Skocz do zawartości

Spoko

Użytkownicy
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Spoko

  1. Coś z wakacji i elektromobilności. Wyjeżdżam moją w 100% naładowaną EV6 w sierpniowy piątkowy wieczór w okolicę Małysza - Wisłę. Oczywiście połykam A4 z prędkością światła i tak samo szybko ubywa mi energii ale jest godzina 23, więc problemu nie będzie z ładowarką. Podjeżdżam w okolicach Strzelec Opolskich na stację Orlenu i zonk. Stoi podpięty Leaf . Trudno, trzeba czekać bo zostało tylko 23 min do końca ładowania. Koniec ładowania i nikogo nie widać koło auta. Mija kolejne pół godziny i dalej nic. Mam zasięg 80km i co robić dalej? Jechać ,czekać czy szukać właściciela? Zaczynam od szukania. Wchodzę na salę kasowo-barowa i po wypatrzeniu śpiącego pana, wygodnie ulokowanego na narożniku, z mieszanymi uczuciami budzę go - trafiłem, przeprasza i działamy dalej. Ja szczęśliwy, ze tak to się skończyło mimo 3 godzin w plecy.
  2. Oddzielać ziarno od plew i do przodu oraz dmuchać na zimne. Uważam, ze największą, bezcenną wartością jest uczciwość, której tak często brakuję przy wszelkich obustronnych relacjach. Dotyczy to wszystkich dziedzin naszego życia. Dlatego wychodzą takie dyskusję, jak ta powyżej. Świat galopuje a karawaningowy wolą zdecydowanie wolniejsze tempo. Forum to super sprawa .
  3. Jak napisałem, zero problemów. A automacik, cóż kto lubi i przekonał się do tego typu skrzyni biegów, ten innym nie chce jeździć - i ja to mam. Żałuję, ze najnowszy model jimka nie ma w ofercie automatu a miałem i mam ochotę na nowego. Poczekamy, może suzuki da mi szansę.
  4. Obecna sytuacja pogodowa trochę namieszała w spostrzeganiu natury a właściwie docenieniu jej potęgi. Udało mi się wrócić z Brna i powiem, ze cieszę się jakbym pokonał kanał La Manche wpław i to zimą. W Czechach skończyły się żarty. Tam zaczyna się walka. Elektryków nie widziałem wcale a mnie uratował napęd 4x4, bo pewnie dalej czekałbym w korku.
  5. Moja krytyka dotyczyła konkretnego modelu Suzuki GV II z dieslem renówki. Z określeniem ''woły robocze'' macie jak najbardziej rację - mój obecny wół a właściwie kucyk roboczy to Suzuki Jimny. Od nowego,9 rok ujeżdżania, 131 tys, 50% teren, 1,3 benzyna, automat - zero problemów. Żre bardzo regularnie 9,5l/100km....ale ciągnie równo i sam trafia do domu.
  6. Miałem dwa lata i o dwa za długo. Nie były to awarie wymagające rozdzierania silnika, sprzęgła, skrzyni czy mostów ale ta żółta kontrolka i tryb awaryjny przyprawiała o palpitację serca. Odczyt błędów, reset i tak w kółko. Było to auto które nie pozwalało z pełnym zaufanie wyruszyć dłuższą trasę. Nie wiem czy wynikało to z połączenia silnika renówki z osprzętem suzuki czy taki już urok tego modelu. Zdecydowanie jest liderem pod względem awaryjności z wszystkich aut które posiadałem i posiadam, a było ich sporo
  7. Wnioski wyciągajcie sami. Takie i owakie ale nie wchodźmy w politykę, aczkolwiek ona narzuca nam swoje priorytety niby ku ochronie klimatu. Napiszę szczerze - jedyną przesłanką zakupu elektryka było i jest posiadanie instalacji fotowoltaicznej. Wolałbym wyprodukowaną energię sprzedawać ale to w/g ustawiających przepisy nie służyłoby ochronie klimatu. Elektryki są ekologiczne krótkowzrocznie. Mało kogo obchodzi skąd bierze się surowce, kto to wydobywa i jakim kosztem ludzkim czy środowiskowym. A późniejszy recykling ?
  8. Elektryki są super wokół komina lub tam i z powrotem +-350km. Dalsze trasy to planowanie ładowań, połączone z przeglądem dostępności ładowarek. Prądu z ładowarki nie kupisz jak paliwa czyli dajesz 200zł i lejesz. Tu niezbędny jest smartfon i apka,oczywiście środki na koncie - dotyczy też spalinowców. Bez tego jesteś ugotowany. Moja EV6 dzisiaj przy naładowaniu 95 pokazała 378km. Elektryki są bardzo wrażliwe na styl jazdy a autostrad /140km/h/ już nie trawią. Jeżdżąc stylem ''usportowionym'' i z prędkościami trochę ponad dopuszczalne, średnie zużycie oscyluje w granicach 25kwh/100km. Nie wyobrażam sobie holowania przyczepy dzisiejszym elektrykiem a ładowanie z przyczepą na niektórych ładowarkach na pewno wymagałoby rozpinania zestawu. Jazda samym elektrykiem jest frajdą pod warunkiem - patrz pierwsze zdanie. Piszę to po 2 latach użytkowania KIA EV6, 21 tysiącach przebiegu,posiadaniu instalacji fotowoltaicznej 10kW i dwóch innych aut zapewniających większą swobodę i niezależność.
  9. Witam Polecam sprawdzić na mobile oferty przyczep firm Carado lub Sunlight - mają DMC dokładnie 1050 kg i sporo miejsca. To również budżetówki /Twoje określenie/ tylko, ze niemieckie.
  10. Masz racje zakładając, ze ogląda ''zielony'' i tu należą Ci się brawa bo naświetlasz i prześwietlasz wszystko co jest istotne w temacie wad ukrytych i chwytów maskujących sprzedających. Tylko wystawiasz na wielką próbę nerwów zwłaszcza jedną stronę transakcji. Coś tam w życiu każdy z nasz sprzedawał czy kupował i wiemy jak przebiega ten proces. Uważam,ze istotną rzeczą jest poprosić kogoś, komu ufamy, kto ma jakąś wiedzę w tym zakresie i kto emocję ma wyzerowane. Lepiej poczytać, lepiej poszperać, lepiej potargować i wiedzieć od razu co jest zepsute, niesprawne i do remontu niż odkrywać to później, przezywając dodatkowy stres, nie mówiąc o kosztach. Zresztą po to jest to forum i setki innych. Pozdrawiam Również Włodek.
  11. Wojmistrz wpis w necie mobile.de i masz około 10 przyczepek. Super przeglądarka - przyczepa kempingowa - firma Carado i masz wyniki.
  12. Mamy dylemat, ile czasu poświęcić na oglądanie przyczepki? Uważam, ze pierwsze wrażenie i pierwszy rzut okiem jest wektorem naszych dalszych poczynań. Nie wychodźmy z założenia, ze 10 czy 15 letnia przyczepa będzie jak nówka. Proces zużycia jest odzwierciedleniem częstotliwości używania, konserwacji i dbałości użytkownika. W miarę łatwo i bezpiecznie kupuję się od pierwszego właściciela a im więcej tych właścicieli tym gorzej. Handlarze też się nacinają i później próbują szukać naiwnego. Czy oględziny wymagają poświęcenia całego dnia? Hm... jako sprzedający nie wyobrażam sobie takiej opcji i jako kupujący również. Myślę, ze 2-3 godziny to wystarczający czas na podjęcie decyzji.
  13. Ad. mundek 28 Proste - DMC holownika jak napisałem to 2415kg a kat B to 3500kg. Idealnie to przyczepka o DMC 1085kg. Większość ma 1000kg, 1100kg itd. Te 85 kg to już spory ładunek. Dlatego skupiłem się na szukaniu przyczepki o DMC maksymalnie zbliżonej do 1085kg i gabarytach możliwie największych.
  14. Witam wszystkich forumowiczów. Pierwszy wpis i wypadałoby coś o sobie. Aktualnie emeryt z wielką ochotą powrotu do włóczęgi. Niewiadówka po mocnej eksploatacji w latach 1990- 2005,obecni służy za domek dla lalek i miejsce letniej drzemki. A ja pływam po necie, po ogłoszeniach,po poradach,po doświadczeniach obecnych fanów karawaningu. Podobnie jak Wojmistrz próbuję pogodzić wygodę z przepisami. Pogodzić DMC holownika, DMC przyczepy, DMC zespołu z posiadanymi uprawnieniami swoimi i członków rodziny. Ja mam to E ale młodzi nie i nie bardzo mają ochotę poszerzać. Holownik KIA Sportage w plugu ma DMC 2415, o te 15 kg rozbija się temat, bo można kupić przyczepkę o DMC 1000kg ale 85kg ładunku ucieka nam w papierach i w rzeczywistości. Ale - kto szuka- ten znajduje. Wojmistrz przeglądnij na portalu mobile przyczepki firmy CARADO, uważam, ze będziesz najbliżej swoich oczekiwań. Modele C164L mają DMC 1050kg i gabaryty chyba największe przy tej masie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.