Mój pierwszy post i "ukryty" kemping.
Nie jeździmy za dużo, dopiero od lipca mamy Baileya. Do tego pory był to Puławy - Marina i ostatnio ukryty kemping w Inwałdzie o którym tubylcy nie słyszeli - a przynajmniej nie wiedzieli gdzie prowadzić.
Na oko 800m od Parku Miniatur. Dojazd bardzo wąską drogą ale kemping bardzo fajny. Szacunkowo na 20-30 pojazdów.
Podzielony na kilka poziomów.
Na "Parterze" obok placu zabaw i Mini ZOO kemping na oko 10-15 Kamperów/Przyczep.
Na "pierwszym" piętrze do 10 i na trzecim, z widokiem na zamek i góry, jedna - dwie (?).
WC i prysznice:
Na "parterze" około 30m do WC i prysznice. Woda ciągle gorąca, prysznice i WC obok ludzi jedzących "pierogi".
Na "pierwszym" i "drugim" piętrze trzeba zejść do tego parterowego bo dopiero budują prysznice i WC na "piętrze".
Cena za przyczepę : 15zł/os/doba + samochód 10zł/doba.
Prąd jest daleko. Trzeba mieć swoje minimum 30m przewodu i szukać wolnych gniazdek. Ale jest w cenie.
Generalnie ośrodek pracuje od 9-19. Po godzinie 19 cisza, spokój. Jak ktoś lubi bardzo ciszę, polecam pierwsze piętro. Na parterze około 8 rano zaczyna grać muzyka z głośników umieszczonych na latarniach - nie przeszkadza bardzo, ale tak zalatuje "festynem".
Dla dzieci rewelacja. Mini ZOO, plac zabaw - kulki , dmuchańce, quady elektryczne, jazda konna. Jedzenie w miarę. Byliśmy tam w sumie 4 noce zaliczając przy tym Park Miniatur, Dinozaury, Warownie.
Miejsce na ognisko z ławkami w kilku lokalizacjach, drewno można sobie wziąć za darmo - leży naprzeciw wybiegu dla konia.
Minusem jest na chwilę obecną noszenie wody szarej i wc na parter... Nosiłem po godzinie 19 jak nikogo nie było, bo ludzie jedzą obiady a tu chodzisz obok nich z kasetą WC ? Kiepsko.
Pozdrawiam.