Skocz do zawartości

Normalny

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Normalny

  1. Czyli przekraczasz. To ja tak samo nie włączam świateł w dzień i jesteśmy kwita. Tylko ja ci nie odbieram prawa do przekraczania prędkości.
  2. Napiszesz tutaj uroczyście, że nie przekraczasz?
  3. Przekraczanie dopuszczalnej prędkości jest zabronione, a ty to robisz.
  4. Jak również co by nie było napisane, nie wolno: - rozmawiać przez komórkę - wyprzedzać na trzeciego - przekraczać dopuszczalną prędkość - nie zapinać pasów - itd. I tak dzięki światłom mamy naród idealnych kierowców, którzy nie łamią żadnych przepisów, bo napisane jest, że nie wolno ich łamać. Amen
  5. Pooglądajcie sobie: https://www.google.pl/maps/@52.5258046,13.3872715,3a,75y,357.04h,97.73t/data=!3m6!1e1!3m4!1sBHXJFDFyyMUVHnxIKjb-uw!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1 Ja mówię, że w dzień każdy samochód na ulicy jest oświetlony, ty że nie. Więc kto tu mówi, że czarne jest białe?
  6. Aha, to tak sobie wybiórczo pomagasz? Jak ktoś rozmawia obok przez telefon w czasie jazdy w korku to mu nie pokazujesz muppeta? Ze strachu, że może wyjść i skopać ci d..., czy uważasz, że są lepsze i gorsze wykroczenia? Albo jak ktoś jedzie bez pasów, to trąbisz na niego? Nie, dlaczego? Przecież to nic nie kosztuje. A może znów się boisz? A mrugnąć komuś bez świateł jest bezpieczne, bo komu by się chciało zawracać i cię gonić. A może po prostu lubisz pouczać innych i masz z tego satysfakcję, że ktoś wbrew sobie musi robić idiotyzmy? Bili cię koledzy na podwórku i zmuszali do robienia niemiłych rzeczy? Tak to teraz odreagowujesz? A w ogóle nie pomyślałeś, że może ten ktoś specjalnie nie włączył świateł, tak jak ktoś specjalnie i świadomie rozmawia przez komórkę? Reszty szkoda komentować. Od kiedy to wyprzedza się na zakręcie czy na światłach czy bez? W dzień czy w nocy? W dzień to zupełnie normalne, bo w dzień każdy samochód jest oświetlony - światłem słonecznym, dziennym inaczej mówiąc. Dziwią mnie te nieoświetlone - chodzi ci o takie schowane w garażach, tak?
  7. Że ... co? Nie chodzi o poruszające się ssaki, tylko o to, że ssaki reagują na ruch. Co ma wspólnego koń z koniakiem? http://hoga.pl/wiedza/Oko-reaguje-przed-mozgiem/
  8. 1. http://dadrl.pl/docs/epigus.pdf 2. To ty chyba w jakichś innych Niemczech byłeś. Polecam Google Street View 3. Nie widziałem ostatnio nieoświetlonego tunelu. I słusznie chociaż w tunelu nie ma nakazu świecenia mijania. 4. Poraz enty pytam co to znaczy lepiej widoczny i jakie to znaczenie dla bezpieczeństwa? Aha - samochód na długich jest jeszcze lepiej widoczny. Jaki z tego wniosek? 5. Czy przypominasz też innym, gdy jadą za szybko albo wyprzedzają na trzeciego?
  9. Tak, bo oko ludzkie reaguje najpierw na ruch jak u większości ssaków.
  10. O co ci w ogóle chodzi? Powtarzam - nie ma nakazu jechania 140 albo nawet 130. Jak chcesz mniej spalić to jedziesz wolniej. I znam takich, którzy to robią. Świateł już wyłączyć nie mogą. Poza tym spalanie to najmniejszy problem. Gdyby swiatla zwiększały bezpieczeństwo, to zgodziłbym się nawet na spalanie większe o litr. Dalej nie rozumiesz?
  11. http://m.mercedes-benz.pl/content/poland/mpc/mpc_poland_website/pl/home_mpc/passengercars/mobile/mbp/world/innovation_/news/led_headlamps_e-class.html
  12. Limit prędkości na autostradzie nie ma wielkiego wpływu na to jak szybko ludzie jadą, bo i tak każdy jedzie szybciej. A jak ktoś chce może jechać 90 i też mu wolno. Tym to się różni od na nakazu świecenia, więc nie jest to żaden argument. A ten niemiecki rząd to dopiero musi potrzebować rozpaczliwie pieniędzy, że aż wprowadził brak limitów na autostradach.
  13. Od kiedy jest obowiązek jechania autostradą z maksymalną dozwoloną prędkością? Bo pierwsze słyszę. Pomijając już, że i tak każdy jedzie szybciej (jak chce).
  14. No tak, masz rację, pomyliłem się. Przecież większość samochodów jeździ w nocy. Przecież każde dziecko to wie. Co za tym idzie ruch w nocy jest większy i w ogóle. I dlatego w dzień nie ma korków, a w nocy są. Dodam, że w Szwecji wprowadzono nakaz jazdy na światłach, po tym, gdy zmieniono z dnia na dzień ruch z lewo na prawostronny. Po tym dniu gwałtownie wzrosła liczba wypadków, więc żeby Szwed widział, że coś na niego jedzie na czołówkę, wprowadzono nakaz jazdy na światłach i słusznie, bo światła w dzień zawsze oznaczały nienormalną/nietypową sytuacje, czy to karetkę, czy to milicję, czy to motocykl. Potem, gdy liczba wypadków wreszcie spadła, bo się Szwed przyzwyczaił, to sprytnie uznano, że to zasługa świateł. To są fakty. Aha, badania przeprowadziły jeszcze USA i Japonia. W nich wyniku Japonia pozwoliła na światła do jazdy dzienne nie mocniejsze niż 200 kandeli, ponieważ mocniejsze mogłyby zagrozić motocyklistom. Wszystko jest dostępne.
  15. Znów muszę tłumaczyć rzecz oczywistą? Chyba jeżeli świecenie w dzień zwiększa liczbę wypadków, to chyba cierpią wszyscy, nie? A zwłaszcza motocykliści i rowerzyści, których ginie o kilkadziesiąt procent więcej. Normalny samochód w Polsce to ma średnio 14 lat, więc znów strzeliłeś jak kula w płot. Zresztą porównaj sobie jak wyglądają reflektory 14-letniego samochodu prosto z Niemiec i takiego samego polskiego.
  16. Szok! Naprawdę trudno zrozumieć, że jeżeli reflektor ma wytrzymać dajmy na to 100 tys. km, samochód przejeżdża nocą dajmy na to 10%, to chyba logiczne, że de facto wytrzyma w normalnym kraju 1 mln kilometrów? W Polsce 100 tys. To że tobie się coś wydaje, to nie znaczy że wszyscy mają cierpieć.
  17. Reflektory świateł mijania są projektowane do używania w nocy, czyli przez ułamek całego czasu używania samochodu i w dodatku w niskiej temperaturze. Może nie, znawcy od siedmiu boleści? hahahah No to ładnie się pogrążyłeś. Po pierwsze, na wszystkich trzech zdjęciach bardzo dobrze widać jadący samochód. Ale co najgorsze, te zdjecia przerobione w photoshopie pochodzą z materiałów prasowych firmy Hella, która była jednym ze sponsorów wiadomej ustawy. O: http://dadrl.pl/docs/ireland.pdf
  18. No to jeszcze raz. Jak człowiek zdrowy na ciele i umyśle może nie zauważyć z 300 metrów samochodu bez świateł w dzień w ładną pogodę (bo w deszcz zawsze był nakaz jeżdżenia na światłach)? ps. Tacy światowcy, a chyba w Niemczech nie byli, gdzie mało kto dobrowolnie świeci, chyba że Polacy.
  19. To wam samochód bez świateł zlewa się z asfaltem. To są właśnie skutki picia. Wasz problem jest taki, że nie umiecie wytłumaczyć swoich fobii, tylko wiecznie powtarzacie "bo samochód bez świateł jest gorzej widoczny". A jak trzeba wytłumaczyć o co chodzi to już nie ma chętnego.
  20. Po pierwsze: w dzień każdy samochód jest oświetlony - światłem słonecznym. Tak jak np. gazeta, która można czytać w dzień bez użycia lampy. Po drugie: rozumiem, że nie widzisz samochodu bez świateł z 300 m? Nawet w mgnieniu oka? A jeśli nie, to jak widzisz drogę, po której jedziesz. Przecież może na niej leżeć np. drzewo, a co gorsza - może ktoś po niej iść albo jechać rowerzysta bez świateł. I co, też go nie zauważysz?
  21. Ale przecież czapka niewidka istnieje tylko w bajkach!
  22. To znaczy, że to drugie auto (to bez świateł) było niewidoczne? Bo jeśli było widoczne, to o co chodzi? Jak byli niewidoczni, to jakim cudem dostali mandat? Przecież nie było ich widać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.