Witam grono karawaningowców.
Poczytałem trochę na temat zimowego karawaningu,przygotowań przyczepy,metod przetrwania w minusowych temperaturach ale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie.
Mianowicie chcę zapytać kolegów uprawiających karawaning zimowy jak to jest z przyczepą na oblodzonej nawierzchni w terenie pagórkowatym lub górzystym przy podjazdach zjazdach i zakretach,czy to bezpieczny sport przy zachowaniu maximum ostrożności??
Bardzo interesuje mnie temat podróżowania zimą z przyczepką bo tak naprawdę zimą mam najwięcej czasu...
Przyczepkę mam zamiar kupić z DMC max 1300kg ale pierwsze muszę wybadać temat czy to ma jakiś sens bo cenię sobie bezpieczeństwo swoje i mojej rodziny....
Obecnie ciągam przyczepę towarową o DMC do 750KG i często na oblodzonej nawierzchni widzę bok przyczepki w lusterku bocznym co daje trochę do myślenia.
Zdaję sobie sprawę że lekka przyczepa nie wyprowadzi tak łatwo z zadanego toru jazdy holownika ale sprawa diametralnie się zmienia jeśli przyczepa będzie cięższa i już tylko trochę lżejsza od holownika.
Myślę że wtedy masa przyczepy musi wytrącić z toru jazdy holownik a co potem to już wiadomo...Zdaję sobie sprawę ze auto powinno mieć napęd na 4 kółka ale to temat oczywisty więc jak się zdecyduję na fakt zimowego karawaningu to kupię odpowiednie auto.
Proszę o wyrozumiałość i odzew ludzi podróżującymi zimą z ogonem o swoje doswiadczenia..