Skocz do zawartości

tomtom

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomtom

  1. WITAM No to pozamiatane. Zadzwoniłem do gościa w celu ponownych oględzin, (dzięki michodriver za porady i ofertę pomocy) i okazało się, że właśnie przyczepka poszła w świat. Może to i dobrze, bo miałem coraz to większe wątpliwości, czy te braki jednak by się nie przydały. Poszukam czegoś innego, napewno z przedsionkiem, chyba jednak z WC i napewno ze sprawnym ogrzewaniem i pozostałym wyposażeniem. Dziękuję wszystkim za porady i swoje opinie. Dały mi wiele do myślenia. Jak znajdę coś interesującego, to napewno jeszcze Was będę pytał. A narazie, dziękuję wszystkim za poświęcony czas i porady. pzdr Tomek
  2. Dobra, dziecko uspane - mogę coś napisać . Dziękuję wszystkim za opinie. Nie spodziewałem się takiego odzewu. Co do ,,pytań" marko6: ,,Brak odgrzewania, czyli co? zostało wolne miejsce, czy go fabrycznie nie było?" - wygląda że go nie było, pod szafą jest tylko płyta, za płytą pustka, zabudowana, niewykorzystana pustka, żadnych złącz gazu ani śladu po niej (podobno taka to wersja). ,,Te dwuosobowe łóżko jakieś troszkę małe, może to złudzenie optyczne, a może nie". Tak ma 170cm długości Co do szyb, to nie wiem czy są koniecznie do wymiany, jedna (tylna) pęknięta była na górze, nad uszczelką,więc chyba nie powinna przeciekać. Druga, przednia (podwójna), pękniętą miała wewnętrzną stronę szyby, i oderwany przy tym jeden zaczep (jest). Jeśli to pęknięcie jest po stronie wewnętrznej to chyba też nie powinno zaciekać? Może wystarczy to posklejać i będzie żyć. Przedstawię może dokładniej z jakich założeń wychodziłem na początku i dlaczego taki układ wnętrza mi odpowiada. Mam małe (2 mies). dziecko. Plan był taki że: (brzydko pisząc) będę ,,wywoził'' je z żoną latem na np. miesiąc nad morze. Wiadomo, nawdycha się jodku i zimą będzie zdrowe jak ryba. Trochę posiedzę z nimi, potem będę przyjeżdzał na weekendy. Aby nie siedziała tam sama, plan był taki, że pojedzie z nią też siostra z małym dzieckiem. Ja jak będę, to mogę spać i w przedsionku na materacu. Kempingi są w większości nad samym morzem, więc można rano iść, na południe powrót, po południu znowu nad wodę, itd. Krótko mówiąc - blisko, i nie trzeba z całym majdanem i dzieckiem zasuwać kawał drogi parę razy dziennie z kwater. To będą najdłuższe i zasadnicze wakacyjne wyjazdy - dlatego pisałem 4-5 osób. Poza nimi na krótsze (np. długie wekkendy) pewnie w większości będziemy latać tylko w trójkę, (do czasu powiększenia się rodzinki). Co do wyposażenia. Wiadomo, przedsionek musi być, ogrzewanie też - zakładam że przedsionek dokupię, ogrzewanie dokupię i dorobię do wakacji (ostatecznie farelka). Układ pomieszczeń odpowiada mi w tej przyczepie bo: wieczorem dzieci do wyra, jedno na jedną stronę przyczepy, drugie na drugą stronę (mamy potem śpią obok). Obydwa spania mają zasłony. Po środku zostaje miejsce do siedzenia i słychać czy czasem dzieci się nie obudziły. W typowych układach jakie widziałem, aby położyć dzieci do łóżka trzeba złożyć stoliki, (tam nie), jeśli położe jedno dziecko na jednym łóżku, drugie osobno na drugim, to nie ma gdzie siedzieć, z przedsionka może nie być słychać co w przyczepie piszczy. Łazienka zdawała mi się nie potrzebna ponieważ i tak jest bardzo mała, więc kompanie dziecka tam raczej nie wchodzi w grę, a na kibelek to siadać będzie pewnie najwcześniej za 3 lata. I tak zostaje nocnik lub taoleta przenośna (w przedsionku?) Lodówka w niej nie działa. Wygląda to tak, jakby oryginał ktoś wyjął, a włożył starego, śmierdzącego (dosłownie) elektroluksa. Przyłącza nie były wcale do niej podłączone. Kable i gaz był doprowadzony. Wymyśliłem tak: ta lodówa robi wypad. W jej miejsce robię pułki. Po lewej stronie jest mała szafka, w miejsce której wstawię większą lodówkę, coby więcej jadła i picia się zmieściło. (akurat mam taką, zasilanie 230 i 12V). Niestety brak gazu. (ale czy naprawdę używa się lodówki na gaz?) Napisałem DMC do 1050 kg, bo tyle wbili mi w dowodzie rejestracyjnym. Jeśli źle kombinuję to powiedzcie.
  3. Źle sformułowałem zdanie. Światła ma , ale nie działają, podobno popalone żarówki, lub coś tam nie kontaktuje. Sprzedawca ma cały ładny zderzak z wnękami na inne światła, ma też do niego właśnie te klosze, wygląda to fajnie, jakby od nowego modelu. Tak czy tak, Wasze opinie dają dużo do myślenia. Widzę, że bez wizyty tam z kimś kto się zna się nie obejdzie. Rozmawiałem właśnie z kolegą michodriver, to on właśnie dał mi wiele do myślenia. Może poproszę go o pomoc w wizji. Wprawne oko może jeszcze coś wypatrzeć i wtedy na pewno odpuszczę.
  4. A czy waszym zdaniem wizyta w stacji diagnostycznej (przeglądów) coś da? Przyczepa ma zrobione badanie techniczne po sprowadzeniu (ale jak myslę bez wizyty na stacji). Bo przecież bez świateł z tyłu by jej nie zarejestrowali. Co jest sprawdzane na takim przeglądzie? stan zawieszenia?, mocowanie haka? hamulec najazdowy? Wątpię aby diagnosta sprawdził mi czy nie jest zalana itd. Właśnie pojawiają mi się kolejne pytania. Sprzedawca mówił że przyjechała na kołach z Francji, bo wynajem lawety jest drogi, taką długą drogę bez świateł?
  5. Na pewno musi być przedsionek i ogrzewanie. Układ w środku: nie salonka, na 4-5 osób, tamten układ jest dla mnie idealny. Toaleta (chyba nie koniecznie, jak by była to super).
  6. tomtom

    Powitania

    Witam wszystkich serdecznie. Nazywam się Tomek. Jestem nowym fanem karawaningu. Do tej pory podróżowałem głównie z namiotem lecz po narodzinach dziecka dalej tak nie da rady. Poza tym lata lecą, plecy bolą a od ziemi ciągnie. Zawsze jak rozbijałem namiot obok fajnych przyczep z przedsionkami było: łał, ale fajnie, ja też tak bym chciał. I chyba nadszedł ten czas. Lubię spędzać czas aktywnie, uwielbiam góry i motocykle. pzdr Tomek
  7. Witam wszystkich serdecznie. Jestem jeszcze zielony w kwestii przyczep, więc proszę doświadczonych kolegów i koleżanki o opinię i pomoc w wyborze przyczepki. Znalazłem coś takiego: 2001 r, DMC 1000kg, do lekkiej negocjacji http://allegro.pl/przypa-kempingowa-caravelling-435-2001-rok-i3181178589.html Oglądałem ją raz i zauważyłem kilka mankamentów i braków i nie wiem czy warto?. czy te braki ją dyskwalifikują lub czy po uzupełnieniu ich, wcale nie będzie miała dobrej ceny?. Rozmawiałem z jednym z kolegów z forum (pzdr) który troszkę mnie ostudził, ale żonie się podoba i....., i znowu temat wraca, czy czasem jednak nie warto? Zauważone wady: - brak przedsionka (z tego co przeglądałem aukcje koszt zakupu używanego od 800 do 1500 i w górę) - brak ogrzewania - (koszt używki od 1000 w górę, albo założę albo dałbym ew. farelkę lub coś innego) - brak łazienki (na tym mi nie zależy) - zepsuta lodówka (wpadłem na pomysł wstawienia większej niż oryginał, zas. 230V (jest miejsce i mam taką zas. 230V i 12V), i tak w większości czasu będę dłużej na polach kempingowych, a na krótko - mam przenośną. - popękane wywietrzniki na dachu, jeden bez dekielka, do środka się nie leje (zabezpieczone) - złamany zawias w środkowej klapie z przodu (trzymają go 4 zaczepy gumowe) - pęknięta szybka tylna (pęknięcie na obrzeżu nad uszczelką) - pęknięta szyba przednia od wewnątrz, urwany 1 zaczep, zewnętrzna część szyby cała - brak świateł z tyłu, pęknięte klosze (podobno spalone żarówki) . Dostanę nowe lampy (ładne). Z elektryką sobie poradzę sam. - brak stabilizatora jazdy - dach po gradobiciu (nie ma dziur, tylko wgniecenia) - nie sprawdziłem jeszcze jak jeździ (zaczep ładny), opony jeszcze chyba oryginalne (30 tydz. 2000r - to chyba minus bo będą do wymiany - powietrze trzyma, ale parcieje guma) Zalety - nie śmierdziało (drzwi były otwarte, ale chyba nie jechało) - nie widziałem zacieków - zdrowa podłoga i rama (na moje niedoświadczone oko) - pasuje mi ustawienie wnętrza - maszt TV proszę wszystkich o sugestie i opinie. Jeśli ktoś w Was posiadałby coś fajnego do sprzedaży do DMC1050 to proszę o info. pzdr Tomek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.