Skocz do zawartości

Moja budka i ja, Georges Jacques R460A [remont]


Malko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich.

 

Po latach rozmyślań nad zakupem przyczepy, wydanych pieniądzach na hotele i corocznym planowaniu noclegu (w tym zeszłoroczna przygoda z namiotami), postanowiłem rozejrzeć się na poważnie za zakupem budki. Planowałem to na czerwiec - lipiec ze względu na posiadany budżet, ale trafiła się "okazja", więc pojechałem, zobaczyłem i zakupiłem przyczepę Georges i Jacques model R460A z roku 1985. Pewnie właścicieli nowoczesnych domków zszokuje ta informacja, ale było mnie stać na taką a nie inną budkę. Oczywiście za cenę którą zapłaciłem, liczyłem się z "naprawami", mając drugie tyle w zanadrzu na remont. Zapytacie być może, dlaczego nie dołożyłem drugiej połowy kwoty i nie kupiłem czegoś lepszego ? Otóż za cenę 2x wyższą były przyczepy, które również wymagały wkładu finansowego.

 

BUDKA

Teraz dwa słowa nt samej budki. G&J R460A to przyczepa francuska, 4 osobowa, 1 osiowa. Wyposażona w sypialnię zamykaną z łóżkiem 2 osobowym, salonik z łóżkiem 2 osobowym, aneks kuchenny z lodówką, maszynką 2 palnikową i zlewozmywakiem oraz aneks sanitarny, z brodzikiem i umywalką. Niestety nie posiada przedsionka, bo przez lata uległ zniszczeniu. Standardowo budka wyposażona jest w instalację 12V, 230V i gaz (kuchenka, lodówka i ogrzewanie). Meble w stanie bardzo dobrym, bez uszkodzeń, przebarwień czy wilgoci. Uszczelki okien i drzwi wymienione, nowe opony. Przyczepa posiada sprawny hamulec najazdowy. Masa własna to 780kg i 930kg masy całkowitej. 

 

JA

Mam na imię Dawid (ale preferuję Malko), dobiegam czterdziestki, żona i 2 dzieci w wieku szkolnym. Od kilku lat mieszkam na południu Francji w Masywie Centralnym, na przedmieściach Le Puy en Velay. Z zawodu jestem mechanikiem, ale wiele lat temu porzuciłem warsztat na rzecz kierownicy i pracuję jako kierowca, na wszelkich pojazdach, choć ostatnio skłaniam się bardziej ku przewozom pasażerskim jak towarowym.

 

W tym temacie chciałem Was prosić o porady, w celu przygotowania mojej budki do wyjazdu na wakacje w sierpniu. Jest trochę pracy do wykonania, ale też i sporo czasu. Mam duże doświadczenie w mechanice i majsterkowaniu oraz trochę doświadczeń w budownictwie i remontach mieszkań. Nie straszne mi są wyzwania :)

Zacznę od tego co budce dolega. A mianowicie problem z elektrycznością, który wynikł już w momencie zakupu, czyli przysłowiowa choinka ze światłami, ale to mały piś, nie raz montowałem gniazda przyczep, więc sprawdzę co nie tak i gdzie (być może po stronie samochodu). Zauważyłem też jakieś kable pocięte pod przyczepą i jakieś przeróbki, na taśmę izolacyjną, ale myślę, że i z tym się uporam.

Następna sprawa, to ściana która zgniła. Wiedziałem o tym kupując, bo odeszła miejscami tapeta i było widać czarne miejsca na sklejce. Obecnie zdemontowałem praktycznie wszystkie szafki z tej ściany, zerwałem resztki tapety, prawie całkowicie zerwałem skleję ze styropianu. Część drewnianego ożebrowania zgniła. Wymienię listwy na nowe i styropian też, koszt niski a będzie na jakiś czas spokój. Zamiast sklejki na tej ścianie chcę przykleić panele podłogowe. Obecnie na suficie jest pyta w formie desek parkietowy, więc całość będzie ze sobą współgrać. Wiem, sprawa zwiększenia masy, ale ... tych paneli potrzebuję około 15 po 1.3kg czyli około 19kg minus zerwana sklejka, której nie położę na styropian (tylko same panele), czyli waga wzrośnie o jakieś 15kg max i tyle jestem w stanie poświęcić. Styropian muszę wymienić, ponieważ w kilku miejscach odkryłem gniazda mrówek. Po zerwaniu wszystkiego zaaplikuję preparat na mrówki i powinno to załatwić sprawę.

 

Kwestia, która mnie interesuje, to podłoga. Od spodu wygląda całkiem dobrze, ale w środku się miejscami ugina i zastanawiam się czy noga nie wyląduje na trawniku przed domem. Może przesadzam z tym, bo nie wiem, czy podłoga ma prawo się uginać, czy powinna być sztywna jak betonowa posadzka ? Na płycie leży gumolit, zapewne oryginalny, miejscami powycierany, więc pewnie go wymienię na jakiś drewno podobny i wówczas obadam dokładnie podłogę.

 

Kolejny temat, to sufit. Na łączeniu ze ścianą jest listwa, która również dostała wilgoci i nie wiem jak ją zdemontować, trochę mi ta płyta na suficie przeszkadza, bo chyba jest przyklejona do dachu i nie wiem jak tę listwę tam wymienić, oraz czy nie ma dalszego przecieku pod nią.

 

Następna sprawa, to wytrzymałość samego dachu. Przyczepa jest aluminiowa i dach zapewne też (na pewno nie jest plastikowy). Czy wytrzyma zatem moje skromne 80 kilka kilo, jak na niego wejdę ?

 

Dodatkowo chcę odmalować całą przyczepę, bo wyblakła na niej farba.

 

No i w zasadzie ostatnia rzecz na chwilę obecną, to sypialnia. Na ścianach jest przyklejony oryginalny materiał we wzorki, coś jak cienki filc czy wykładzina dywanowa. Miejscami jest zbrudzony i chciałem do pomalować. Macie może pomysł czym ? Zerwanie go będzie bardzo trudne.

 

Na razie to tyle co przyszło mi do głowy, sukcesywnie będę też dołączał zdjęcia i ewentualne pytania. Zapraszam zatem do obserwowania tematu.

 

 

P.S. Jeśli się ktoś wybiera do Francji na wakacje, a ma jakieś pytania czy wątpliwości, to piszcie śmiało na priv, jak będę umiał to pomogę. 

 

Pozdrawiam

 

Malko

 

 

P.S. Jakie duże fotki można dodać ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witaj,Malko.Ja mieszkam w GB,i tegoroczny urlop chcialbym spedzic wlasnie we francji,z uwagi na to,ze bedzie on krotki.Czy moge liczyc na Twoja pomoc w wyborze kempingu? jesli chodzi o pomoc i porade w sprawie przyczepy ,to nasuwa mi sie taka refleksja,czy aby zbytnio nie pospieszyles sie z zakupem tej przyczepy?Zakres jej naprawy ,to prawdziwe wyzwanie-biorac pod uwage jej wiek jak i stan/mysle o tym zgnilym szkielecie/.bo jesli to ma jezdzic,to niestety ale sztywnosc konstrukcji ma tu priorytetowe znaczenie.Po drugie,jezeli jej konstrukcja jest w duzym stopniu oslabiona przez wilgoc/szkielet i poszycia wewnetrzne/to stalo sie to w wyniku nieszczelnosci,ktora byla zapewne spowodowana brakiem sztywnosci konstrukcji .Zycze Tobie powodzenia ,podjales wyzwanie nielatwe.Napisz do mnie na priv.to postaram ci sie cos doradzic. Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malko - widziałeś kiedyś jak zachowuje się panel podłogowy, pod który dostaje się woda? Panel ciągnie wodę i brzegi się wywijają. Wygląda to paskudnie. A Ty masz problem z wodą w ścianie. Zdejmiesz sklejkę, wymienisz konstrukcję drewnianą na nową i zamkniesz z powrotem? Czyli przyczyny nie zlikwidujesz - woda nadal będzie zaciekała, drewno pociągnie wilgoć i znowu zgnije - wracasz do punktu wyjścia. Jeśli otwierasz ścianę, to przede wszystkim po to, żeby znaleźć przyczynę przecieku i ją zlikwidować. Naprawa ściany bez likwidacji przyczyny przecieku mija się z celem. Kiedy zlikwidujesz zaciek, wypełnisz ścianę styropianem, zamknij to, jak przewidział producent - sklejką. Zresztą o naprawie przyczepy na forum jest masa informacji. Żadne panele, płyty HDF, MDF, OSB. To wszystko proszenie się o problemy.

Co do wchodzenia na dach przyczepy - unikaj jak tylko możesz. Ale jak już bezwarunkowo, koniecznie musisz, to połóż na dachu mocną deskę, żebyś swój ciężar rozłożył na większej powierzchni. Jednak, jeśli konstrukcja drewniana w dachu jest podgnita, to i ta deska niewiele pomoże. Lepiej unikać wchodzenia na dach.

Podłoga w przyczepie nigdy nie będzie twarda jak beto, bo to nie jest beton. Jest to konstrukcja drewniana obłożona z obu stron sklejką. I jako taka właśnie powinna się zachowywać. Czyli ma prawo przenosić drgania, ma prawo pracować, ale nie ma prawa się uginać. Jeśli się ugina, to znaczy, że podłoga też jest do naprawy. Też na forum jest o tym parę postów - poszukaj. I nie wpadnij na pomysł wypełnienia podłogi pianką rozprężną, co niektórzy lubią robić. To zdecydowanie zły pomysł. Jednym słowem kupiłeś przyczepę i wdepnąłeś w poważne problemy. Masz masę roboty i do tego kosztownej. Jednak na forum jest masa informacji co do tego jak co naprawiać. Jak nie chciałeś czytać forum przed zakupem, to teraz musisz się zabrać za przeszukiwanie i czytać - jak naprawić to, co wykryjesz. A zobaczysz, że co otworzysz, to znajdziesz kolejne "kwiatki". Jeśli na sklejce miałeś czarne wykwity, to masz grzyb. W tej sytuacji jest on już w całej przyczepie. Uszczelnić, to podstawa, wymienić co zgnite. Jeśli dopuścisz kiedykolwiek do zamoknięcia, bardzo szybko pojawi się znowu grzyb. Już w budce jest. Teraz tylko potrzebuje dobrych warunków do rozwoju. Musisz zadbać, żeby nigdy się takie warunki nie pojawiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest do ogarnięcia i nie musi to kosztować worka €. Nie zniechecajcie chłopaka. Faktycznie lepiej używać materiałów sprawdzonych w budowie przyczep. Co do malowania wykładziny, gdzieś widziałem filmik jak gość malował tylną półkę do hatchback'a z szarego na czarny za pomocą zwykłego spray'a. Wyszło całkiem nieźle.

Edytowane przez Tsport (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cenne uwagi. Faktycznie trochę w tym mojej winy, bo nie sprecyzowałem na początku. Otóż pod ciek był z zewnątrz, na krawędzi dachu i ściany. Zostało to naprawione przez poprzedniego właściciela. Dziś to oglądałem z drabiny i cała krawędź została obłożona jakimś materiałem termozgrzewalnym. Wygląda to jak pasek gumy albo podobnej materii i jest to przyklejone do dachu tak, że ruszyć nie idzie. Pas ten został wklejony tak, aby uszczelnić dach i załamanie łączące go ze ścianą. Tak więc powinno być już dobrze. Poza tym zaciek powstał tylko na kawałku długiej ściany w jej środkowej części, obejmując okno w salonie. Sypialnia na dyszlu zdaje się być sucha, ponieważ na kilka centymetrów przed ścianką oddzielającą sypialnię, listwy konstrukcyjne są sucha i koloru drewnianego. Podobnie w stronę kuchni na tyle przyczepy, na kilka cm przed drzwiami wejściowymi, problem się kończy. Tak więc według mnie problem zewnętrzny jest zlikwidowany, pozostaje naprawa środka.

Właściciel wspomniał, że był przeciek i że go naprawił, reszta była widoczna gołym okiem. Poza tym naciskałem na wszystkie ściany i tylko w miejscu uszkodzenia, ściana była miękka, reszta jak beton. Tam gdzie była tapeta, wszędzie się trzyma, a w mokrym miejscu po prostu sama odeszła. Zatem do naprawy jest około 6 metrów kwadratowych w tym okno. Wszystkie uszczelki są prawie nowe i w bardzo dobrym stanie. Dach jak dach, ciężko powiedzieć co z nim, ale przez otwór komina od piecyka gazowego widziałem, że jest tam płyta chyba wiórowa grubości około 15 a 20mm, więc nawet jeśli naciągnęła wodą, to w minimalnym stopniu i już wyschła, bo nigdzie nie widać na suficie ani dachu żadnych brzuchów, a cały dach, jak ręką sięgnąłem, jest twardy. Oczywiście ugina się na nim delikatnie blacha, bo chyba nie jest przytwierdzona w żaden sposób do płyty sufitowej.

Tragedii moim zdaniem nie ma. W przyczepie nie śmierdzi wilgocią ani piwnicą, ot zwykły zaduch był bo wszystko szczelnie pozamykane i tyle.

 

Co do pomalowania tej wykładziny, to też wiele osób poleca mi to zrobić farbą w spraju. Chcę odnowić na niej kolor na taki sam, bo wypłowiał. Spróbuję w szafce i zobaczę co wyjdzie. 

 

Podłoga się ugina, jakaś taka miękka jest ale jak skończę ściankę to tam zajrzę pod ten gumolit. 

 

A na forum jest sporo ciekawych opisów, np rozpiska elementów potrzebnych do podłączenia się prądem.

 

Jeszcze mam pytanie, co z tymi zdjęciami, bo nie mogę dodać fotki o wymiarze 100 x 100 nawet, o większych nie wspominam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś pewny, że już nie cieknie, to pozostaje tylko naprawa od wewnątrz. Ale jeśli już nie cieknie, to konstrukcja i wnętrze ściany powinny już być suche. Jeśli tak jest, to rzeczywiście - pozostaje Ci wymienić elementy uszkodzone. Radziłbym jednak poszukać sklejki na tą ścianę i podarować sobie te nieszczęsne panele, które sugerowałeś wcześniej.

Co do wykładziny, nawet na ścianie, to ja bym sugerował zacząć od próby jej wyczyszczenia. Jakoś tak nie przekonuje mnie malowanie materiałów, a już szczególnie farbą w sprayu. Ale ja w ogóle dziwny jestem ;)

No i co do podłogi - jeśli ugina się na większej powierzchni, to może to być związane z wyrobieniem się konstrukcji, udeptaniem styropianu i powstaniem poduszki. Wtedy podłoga co prawda nie podciekła i nie koniecznie musi być wymieniana, ale tak na prawdę, najlepszy sposobem jej naprawienia jest zerwanie wykładziny, zerwanie wierzchniej warstwy sklejki, uzupełnienie styropianu, być może poprawa (czytaj częściowa wymiana) konstrukcji drewnianej w podłodze i przyklejenie nowej sklejki i nowej wykładziny. Wszelkiego rodzaju wypełnianie podłogi wcześniej, czy później powoduje powrót problemu. Jeśli planujesz pojeździć z przyczepką rok - dwa, wtedy możesz wypełniać podłogę. Ale, jak wcześniej pisałem, żadne pianki rozprężne.

 

Z fotkami podobno ostatnio jest jakiś problem na forum - admini ponoć walczą. Ale szczegółów nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem więc, że podłoga w swojej konstrukcji jest podobna do ściany, płyta od strony jezdni, styropian i sklejka od wewnątrz, no i gumolit. Gumolit chyba zmienię bo wizualnie mi się nie podoba, to zobaczę przy okazji, czy aby wszystko jest ok ze sklejkami na podłodze. A co do tego materiału na ścianie, to nawet nie kwestia wyczyszczenia go, on po prostu wyblakł przez lata i jest zdechły, ale w dobrym stanie. Zobaczę po malutku co i jak i w miarę możliwości będę wklejał fotki. Dzięki za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@griswold > ...tegoroczny urlop chcialbym spedzic wlasnie we francji,

                     

Na trasie Wasze      kempingi  jak przybliżysz Le puy en Velay, znajdziesz więcej...

My tak zamierzmy pojechać...

   wybraliśmy na wspólne spotkanie      kemping

Co Ty na to ? i co na to Malko ?

 

Pozdrawiamy,

Ir & Ed

PS

Wcześniej będziemy zwiedzać wulkany ~Clermont Ferrand

 

Edytowane przez Ir & Ed (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba, możecie wpaść na week end do nas, mam do dyspozycji 2500 m2 terenu, jest gdzie się rozbić. Impreza do rana też nikomu nie będzie przeszkadzać, a od tego kempingu w Aiguilhe macie do mnie ze 6 km.

Wodę i prąd udostępnię. Jest grill, jest huśtawka i piaskownica dla dzieciaków, mały basenik na stelażu. Parę drzew na działce i teren ogrodzony. Duża lodówka na schłodzenie alko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dałem panel podłogowy na ścianę jakieś miesiąc temu i wszystko będę zrywać po wakacjach i obijać błazerią bo na panel po miesiącu zaczyna łódkować.

post-20829-0-91601600-1463023205_thumb.jpg

Edytowane przez domion (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.