Gniazdka w przyczepie

[gch10]

Zastanawiam się nad tym, czy do gniazdek w przyczepie można podłączać urządzenia typu toster, opiekacz, mikrofalówka, kuchenka elektryczna do 1kW. Oczywiście nie wszystkie na raz. Mam zamiar korzystać z czajnika + jedno z ww urządzeń. Obstawiam albo na mikrofalę lub na kuchenkę elektryczną. A to dlatego, że skoro na kempingach są tak wysokie opłaty za korzystanie z prądu, nie adekwatne do zużycia (pracuję w Zakładzie Energetycznym i znam doskonale cenniki różnych taryf) to po co wozić wielką butlę gazową i gotować czy przygrzewać na gazie. Może podzielicie się z jakich urządzeń kuchennych korzystacie na kempingu bez szkody dla instalacji przyczepki?

[Cezarr]

Witam ja zawsze podłączałem czajnik, toster lub inne takie urządzenia i nie było problemu.

Oczywiście tak jak pisałeś nie wszystkie razem.

[kit]

my używamy różnych urządzeń i wszystko jest z instalacją ok też stosujemy zasade żeby nie chodziło kilka urządzeń na raz

[gch10]

To super, czyli spokojnie można korzystać z prądu.

[Cezarr]

Jak najbardziej, jeżeli zabezpieczenie na kempingu pozwoli możesz spokojnie

podłączyć bez obaw, ja nigdy nie miałem z tym problemu.

Pozdrawiam.

[szary11]

Przy gniazdkach często masz podane jaką moc urządzenia można podłączać. Przypatrz się - powinno być U mnie przy jednym kojarzę, że mam 2000W (nad kuchnią). Przy reszcie nie kojarzę...

[Miodzio]

gch10 gorzej jak na kempingu zabezpieczenia są tak dobrane, że za dużo nie nagotujesz.

Spotyka się już bezpieczniki 5 lub 6 A więc tutaj za dużo nie zwojujesz.

Ale tam gdzie takich ograniczeń nie ma to hulaj dusza.

[przemek70]

Nie do końca jest tak różowo. Przy zabezpieczeniu 10A potrafi wywalać bezpieczniki po włączeniu czajnika.

To 10A to podane w recepcji podczas płacenia, a co w skrzynce to .

Ja w przyczepie mam zabezpieczenie 10A, a z reguły szybciej wywala skrzynka na polu.

[ed]

Na dodatek na niektórych campingach nie dość, że są bezpieczniki 6 A to jeszcze za ponowne włączenie "zrzuconego" bezpiecznika trzeba dodatkowo płacić.

[Socale]

W przyczepie powinieneś mieć skrzyneczkę z głównym bezpiecznikiem. Sprawdź jego wartość podaną w AMPERACH .

Z reguły jest to 10-16A i w tym przedziale spokojnie się instalacja w przyczepie wyrabia.

 

A żebyś wiedział co ile prądu "żre" masz taki prosty przykład żebyś wiedział na czym stoisz:

Czajnik 1000W : 230v = 4,4A

Żelazko 750W : 230V = 3,3A

Kuchenka elektr 2000W : 230V = 8,7A

itd.

Są to przykłady tylko dla Twojej orientacji żebyś sam umiał ocenić co możesz a czego nie.

Nie wtrącam tu precyzyjnych wzorów uwzględniających inne prawa fizyki wynikające choćby z długości przedłużacza.

Edytowane 14 Lutego 2012 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[artur3026]

Instalacja te wszystkie urządzenia nie pracujące jednocześnie wytrzyma,tylko zastanawia mnie jak wyobrażasz sobie"kempingowanie" bez gazu-ogrzewanie?czajnik elektryczny czy mikrofala ok,ale kuchenka elektryczna w przyczepie to moim skromnym zdaniem nie potrzebne dublowanie czegoś co już jest służące do gotowania

[Socale]

nie potrzebne dublowanie czegoś co już jest służące do gotowania

 

No, niekoniecznie. Ja na na urlopie miałem stacjonarną kuchnię w przedsionku bo smażonej ryby i innych zapachogennych potraw w przyczepie bym nie zniósł.

Edytowane 14 Lutego 2012 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[gch10]

Fakt, że kuchenka gazowa i kuchenka elektryczna się dublują ale korzystając z prądu nie muszę mieć dużej butli gazowej, w zupełności wystarczy np 3kg. A dodatkowo przy wygórowanych opłatach za prąd, z czystym sumieniem mogę odebrać to co zapłaciłem. Inna sprawa, gdyby każdy kemping był rozliczany osobnym podlicznikiem co tak naprawdę nie było by kosztowne. Ale jak to w Polsce, trzeba na każdym kroku doić ile się da. A już turystę szczególnie.

Rachunek jest prosty. Jak już wspominałem pracuję w Zakładzie Energetycznym i wiem jakie są średnie zużycia w gospodarstwie domowym. Np. mieszkanie w bloku średnio zużycie ok 8kWh do 12kWh, co przy cenie 0,6262 zł/kWh (cena w PGE, taryfa G11) 5zł do 7,50zł, to na kempingu w ciągu doby wartość 4kWh (4000W zużyte w ciągu doby) będzie mocno naciągnięta a daje wartość 2,50zł. Oczywiście na Pomorzu mogą te stawki nieznacznie się różnić. Ale ogólny obraz jakiś jest. Jak widać, opłaty prądowe na kempingu nie są mniej więcej pokryciem zużycia, tylko kolejną okazją do dorobienia na turyście-urlopowiczu. Opłaty średnio od 8zł do 14 zł są po prostu przesadzone. I tym sposobem karawaning w Polsce daje tylko swobodę a nie sposób na przyjemny "tańszy" wypoczynek.

Jeżeli się mylę proszę mnie poprawić.

[przemek70]

Temat ceny prądu był już wałkowany wielokrotnie. Są kempingi, które rozliczają według licznika. Zawyżane ceny bolą,

ale z drugiej strony nie musimy się podłączać. Coraz więcej przyczep ma solary, a gość w namiocie płaci też taką samą

stawkę jak ja. Tylko,że on naładuje komórkę i zrobi dwie kawy, a u mnie klima chodzi cały wieczór. Jedyne co możemy

zrobić to czekać, aż wśród pól będzie większa konkurencja. Będzie wtedy można wybrać pole, które lepiej pasuje,

lub jest tańsze.

[gch10]

Zgadza się. Ceny bolą