IVECO - budowa kampera

[Kocer]

z gratulacjami to proszę poczekać do końca ... pokazywany "obiekt" jest ciągle traktowany jako półprodukt ...sporo jeszcze pracy i testów .... ale za dobre słowo dziękuję

 

"Obiekt", "półprodukt" - nieważne - i tak się ośliniłem

[ARCADARKA]

No to gratulacje Adaś ,waga super ,,,,,,,,,,,jeszcze trochę a razem się wybierzemy w bory tucholskie

[Kogut69]

No to gratulacje Adaś ,waga super ,,,,,,,,,,,jeszcze trochę a razem się wybierzemy w bory tucholskie

ja będę miał czym ale słyszałem , że oddałeś furę do renowacji do jakiegoś kolegi co to ,jak obserwuję , wcale się nie śpieszy byś sezonu 2012 nie zaczął przypadkiem od sylwestra :brawo:

[Świstak]

Bandyty... Dać auto do renowacji a lakiernik bryka nie wiadomo gdzie i po co. Dla niepoznaki zakłada sobie żółte blachy i to nie zabytkowe, bo nie przysługują....

Robicie sobie z ludzi jajeczka normalnie.

[Kogut69]

a kto ma robić jajeczka jak nie Kogut ???

 

 

Tak sobie myślę , że muszę dołożyć do resorów jakieś pióro wspomagające , poprzedni właściciel wsadził nowe resory ale nie przewidział , że teraz Ivona będzie non-stop pod obciążeniem .... można poduszki ale z opinii praktyków auto wtedy staje się twarde a i ramy nie lubią podparcia w tym miejscu gdzie poduchy są montowane .... ramę mam jeszcze całą , nie spawaną , więc jeśli tak pozostanie to będzie idealnie

[ARCADARKA]

No to gratulacje Adaś ,waga super ,,,,,,,,,,,jeszcze trochę a razem się wybierzemy w bory tucholskie

 

Spoko Adaś ARCA w bardzo dobrych rękach ,,,,,,,,,,a spieszyć się to tylko można w łapaniu pcheł ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,:thank:

[aasp]

Z praktyki wiem też, że w miejscu podparcia poduszki wygina się most więc dodanie pióra wydaje mi się lepszym rozwiązaniem. Mam nadzieję zobaczyć kiedyś Ivonkę online . Milkę widziałem i wrażenia pozostały . Dajecie do myslenia i nakręcacie.

[Świstak]

Kogucik, jeśli można - chciałbym pociągnąć ten wątek, jako że jestem nim żywotnie zainteresowany.

 

Wiesz jak wygląda moje auto, i nie mam tu na myśli doznań estetycznych - jest tak brzydkie że aż ładne. Koniec. Chodzi o to że mam wydłużony tył, a dodatkowo jeszcze rampę na której zamierzam wozić 100 kg skuter. Wszystko daleko za tylną osią, do tego jeszcze zmienne obciążenie. Resory siedzą, rama pełnoletnia, włożone bałwany które praktycznie realizują całe resorowanie. Porażka totalna.

Z racji długiego ramienia i zmiennego obciążenia potrzebuję regulacji zawieszenia - najlepiej pneumatyką. Ceny zestawów są kosmiczne, więc przeszedłem się do sklepu rolniczego i okazało się że można to zrobić za ułamek ceny proponowanej przez firmy specjalistyczne. Sam miech można nabyć w cenie 60-150 złotych sztuka. Do tego trzeba dorobić dekle, blachy dociskowe, domontować zawór i wykonać mocowanie do konkretnego auta. Przewody pneumatyczne i trójniki to już niewielki wydatek jeśli zrezygnujemy z manometrów i bajerów.

Znalazłem jeden model który dał mi do myślenia - podparcie ramy jest na dość długim odcinku - wydaje mi się że można je jeszcze przedłużyć i dzięki temu zmniejszyć moment działąjący na ramę. U mnie ma tą tą zaletę że wzmocni dodatkowo wiekową ramę....Co u tym myślisz? Pytając co myślisz mam nadzieję usłyszeć że masz warsztat i chęć zrobić takie cudo, A nawet dwa.....

http://allegro.pl/zawieszenie-pneumatyczne-lt-sprinter-vat-i2166946464.html

[Kogut69]

Arku .... nie raz i nie dwa na CT różni fachowcy i praktycy prawili na temat poduszek . Można tam odszukać sporo skrajnych opinii . Ogólnie rzecz biorąc ludzie chwalą pod niebiosa , może to moda taka nadeszła a może wygodnictwo trochę . Trzeba sobie jasno powiedzieć , że idealnym miejscem podparcia zawieszenia są punkty przewidziane przez konstruktora , punkty rozłożona na części ramy tak by nie obciążać jednego miejsca . Poduszka to nic innego jak zastąpienie gumy "bezpieczeństwa" , która ma jedynie odbijać skrajne doginanie zawieszenia . Odbijać a nie zastępować to zawieszenie . Jeśli siły przeniosą się na ten jeden punkt zamiast na dwa , oddalone od siebie o ponad metr, to rama w tym miejscu dostaje świra . Kamper to zabawka okazjonalna , takie sztuczne podparcie sprawdzi się w dłuższej przestrzeni czasowej ale w aucie użytkowym poduchy powodują niszczeni ramy , pękają i tyle przyjemności .

WG mnie poduszki są fajne jako wspomaganie a nie zastępstwo ..... Wspomaganie na postoju , kiedy można podnieść max tył , podstawić wypoziomowane podstawki i opuścić sprzęt . Sprawdzają się też okazjonalnie jako pomoc przy max załadowaniu co nie zdarza się zawsze ( np . pomoce drogowe na dostawczakach) .

 

Wszędzie też się trąbi , że przed zamontowaniem bajeranckich poduszek trzeba najpierw doprowadzić zawieszenie fabryczne do stanu perfekcji , tylko taka kolejność działań , nie poduszka do sflaczałych resorów .....

 

Tak mi się zdaje , że ta moda na poduszki jest trochę naciągana i niektórzy nie wiedzą co ia jak ale chcę mieć jeszcze jeden bajer to wsadzają , płacą i się cieszą z mania a to jak to się tam z tyłu ma niewiele ich już interesuje , do chwili gdy zaczyna pękać .

 

Kamper to auto non stop obciążone , zawsze i wszędzie , całe życie i jedynym wyjściem jest wzmocnienie oryginalnych zawieszeń , dodanie pióra , zmiana resoru czy sprężyny na mocniejsze od standardów ..... to jest jedyna droga .

 

A jeszcze do poduszek można dodać , że trafienie za pierwszym razem na poduszki o odpowiedniej progresji by przy odpowiednim ciśnieniu odpowiednio pracowały graniczy z cudem .... przeważnie jest tak , że auto stoi wysoko , ładnie wygląda , ale jak już jedzie to skacze i jest twarde .... odpowiednie poduszki zgrane z odpowiednim resorem (sprężyną) to dopiero jest bajer ale jak to zrobić tego nie wiadomo , tu trzeba wyliczeń, testów , kupę kasy na nerwy i kolejne próby .

Edytowane 26 Lutego 2012 przez Kogut69 (wyświetl historię edycji)

[Świstak]

[

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Edytowane 26 Lutego 2012 przez Świstak (wyświetl historię edycji)

[Świstak]

Masz niestety rację. Można jednak część z tych wad wyeliminować. Punkt podparcia można rozłożyć poprzez zastosowanie nakładki na ramę która rozłoży siłę na odcinek ramy zamiast przeniesienia na punkt - na dobrą sprawę można pociągnąć aż do punktów mocowania resorów, albo wręcz zdublować ramę aż do tego miejsca, a może i dalej ( u mnie by się przydało). Resory w moim przypadku to większy problem - miałem w okolicy dwóch kowali z prawdziwego zdarzenia którzy byli fachowcami w resorach, niestety jeden z nich już nie żyje, a drugi nie ma siły utrzymać młota w rękach. Szukałem zamienników, ale one nawet leżąc na regałach były bardziej proste niż moje. Nowych nie znalazłem, a nawet nie szukałem zbyt mocno bo ceny używek już mnie odstraszały. Może faktycznie dołożenie pióra jest najciekawszą alternatywą, ale skoro rozmawiamy o pneumatyce - rozwińmy temat dalej.

 

Co do charakterystki - faktycznie jest trudna do przeliczenia. Zależy od długości i średnicy miechów a co za tym idzie pojemności układu i różnicy ciśnień. Każdy kto jeżdźił hydropneumatykiem wie co się dzieje gdy z gruchy ucieknie gaz i pojemność resora pneumatycznego gwałtownie się zmniejszy. Przy zbyt dużej pojemności będzie się znów kiwać jak karoca królowej Marysieńki aż powybija amortyzatory, Ma na to też wpływ obecny stan resorów, a przede wszystkim amortyzatorów, u mnie dochodzi długie ramię więc wahadło ma jeszcze inne parametry pracy .... To wszystko prawda.. Jednak jaką mam alternetywę?

Edytowane 26 Lutego 2012 przez Świstak (wyświetl historię edycji)

[Kogut69]

Arek ...możesz iść w "alternatywy" z nadzieją na sukces ... możesz iść też w pewniaka , czyli wzmocnienie oryginalnych zawieszeń.

 

Jestem chyba w lepszej sytuacji terytorialnie , w Gdańsku mam gościa (firmę) która dorabia , przerabia , grzeje , chłodzi i wali młotem ........ wszystko co trzeba by być zadowolonym ........ kilka lat temu sporo korzystałem z ich usług , jak naprawiałem mercedesy Vario z chłodniami na pace to pękające resory były codziennością , tylko , że tam na resor wchodziło i 9 piór ..... rano auto na kanał , o 10 miałem już uszkodzone pióra w samochodzie a o 13-tej wracałem z nowymi by o 16-tej chłodnia wracała na bazę ze sprawnym zawieszeniem .... żadne poduszki tylko stal ..... Arek , dobrze wiesz , że my tu na północy (od tej soli z Bałtyku) mamy progresywne myślenie "zachipione" pod skórą :swiety: drogę znasz , powiedz tylko jaką masz wysokośc swego cudaka , czy mi wejdzie na kanał ????? Belki mam na 2,99

 

 

 

aaaaaaaa i bym zapomniał , te wzmocnienia ramy coś na bank dają ale co ze wzmocnieniem mostu ???

Edytowane 26 Lutego 2012 przez Kogut69 (wyświetl historię edycji)

[Świstak]

No kwestii mostu nie rozumiem. Resor czy poduszka - przekazują obciążenie na most punktowo. Może gnie się dlatego że zamiast tonę przekazuje się na niego 3 tony?

 

Co do mojego obecnego paskudnika - wlezie na Twój warsztat. Boję się tylko czy po kilku dniowym pobycie u Was zmieszczę się za kierownicę... Napuchnięta wątroba uniemożliwi mi swobodną zmianę biegów....

[irekw]

doczekałem wreście posta który interesował mnie najbardziej

waga na pusto 3050 i 450 kg na załadunek szału nie ma ale jest ok mogło być więcej ale za luksus trzeba płacić również w kg

pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy

jeszcze pomież tą szerokośc między tylnym fotelem a scianą szerokośc korytarza bo też jestem ciekaw jak to wychodzi

 

ja kupowałem poduszki kompletne za 270 zł sztuka plus 0k 100 zł za manometr i okucia

reszta to robota własna opisałem w poscie o poduszkach na ct

[Świstak]

 

reszta to robota własna opisałem w poscie o poduszkach na ct

 

Wrzuć proszę link....