Skocz do zawartości

Rejestracja przyczepy z Anglii


Ja2

Rekomendowane odpowiedzi

weź ze sobą jeszcze pałę i przez łep. tych tumoków niech zapamiętają sobie jedyną maksymę, mianowicie " frontem do klienta"

szlak mnie trafia jak takie rzeczy słyszę że z moich podatków takich debili się utrzymuje.

najlepiej nie idź do okienka tylko od razu do kierownika wydziału i pokaż mu ten dziennik ustaw.

:krzykacz::krzykacz: :krzykacz: :krzykacz: :krzykacz: :krzykacz: :krzykacz: :krzykacz::krzykacz: :krzykacz: :krzykacz: :krzykacz: :krzykacz: :krzykacz:

Edytowane przez Rafal_K (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta musi wykonac badanie z wynikiem pozytywnym biarac pod uwage nr nadwozia/ramy . Wez Dz.U. Do reki i jedz na SKP pokaz diagnoscie paragraf i po wszystkiemu, a pani z WK niech idzie na urlop i odpocznie:-D gfizyk bardzo ladnie to ujal a jak nie wskurasz nic to rzadaj wszystko na pismie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, ale problem ma pan Diagnosta a nie pani z okienka.

Pan Diagnosta ma wytyczne:

Określić rok budowy pojazdu ze 100% pewnością.

Odnaleźć nr ramy, wpisać go do komputera i na papier bez względu na ilość znaków.

Nr VIN jest obowiązkowy bodaj od 1995r , Twoja p-pka jest 1994.

No przecież to wszystko jest jasne ale...

.

Wczoraj robiłem badanie i rejestrowałem swojego Knausa i...

Pan diagnosta stwierdził , że p-pa jest o 2 lata starsza niż w umowie i Brifie :dzieki:

Grzecznie mu wyjaśniłem :krzykacz:, że to co on wynalazł, to data otrzymania homologacji tego modelu a nie rok budowy.

Po chwili konsternacji... wpisał co trzeba. Gdyby nie, nie przyjąłbym wyniku i pojechałbym do konkurencji.

Tak więc nawet w sprawach nie mających najmniejszych wątpliwości bywa, że po prostu ludzka zwykła pomyłka może kogoś powalić na kolana :dzieki:

Jedź do tego Diagnosty jeszcze raz, z zimną krwią , spokojem i determinacją poproś by się chwilę zastanowił i jeśli się nie zastanowi, to wynik orzeczenia Rzeczoznawcy wykorzystasz przeciw niemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki za wszystkie podpowiedzi, dzisiaj po południu mam trochę czasu to zbiorę wszystkie wiadomości i po łykendzie jeszcze raz pojadę pogadać z diagnostą:boks:

Aha! znalazłam jeszcze jedną zagwózdkę: nr na ramie jest 10 cyfrowy, na tabliczce znamionowej też, tyle że pierwsze dwa znaki to AB i są inne niż na ramie, a reszta jest taka sama...Co jest znowu nie tak? :sciana:

Czy może to AB oznacza nadwozie?

Może dużo pytań zadaję ale chcę pojechać przygotowana na rozmowę z "fachowcem".

Jeszcze raz dzięki

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki za wszystkie podpowiedzi, dzisiaj po południu mam trochę czasu to zbiorę wszystkie wiadomości i po łykendzie jeszcze raz pojadę pogadać z diagnostą:boks:

Aha! znalazłam jeszcze jedną zagwózdkę: nr na ramie jest 10 cyfrowy, na tabliczce znamionowej też, tyle że pierwsze dwa znaki to AB i są inne niż na ramie, a reszta jest taka sama...Co jest znowu nie tak? :sciana:

Czy może to AB oznacza nadwozie?

Może dużo pytań zadaję ale chcę pojechać przygotowana na rozmowę z "fachowcem".

Jeszcze raz dzięki

Pozdrowionka

Na ramie masz AB a ich odpowiedniki na tabliczce? A8 może...???

Diagnosta może to różnie zinterpretować, poproś go by uzasadnił Ci swoje wątpliwości jeśli będzie je miał.

W/g mnie (bo tak miałem) znaki w jednym ciągu powinny się pokrywać wzajemnie ale jeśli te 2 pierwsze są "odspacjowane" to być może to przejdzie. U mnie w angielce na tabliczce przed spacją były 4 cyfry których nie było na ramie i zostało to zaakceptowane.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ja zacząłem swoje boje z rejestracją Angielki... Sytuacja wygląda następująco: Lunar Premiere 415, umowa kupna sprzedaży (po ang, tlumaczenie 40zł). CRIS na wszystkich oknach + wbity na ramie. CRIS (mój 17 znaków) z tego co wyczytałem tożsamy jest z VIN. Rocznik sprawdzałem, 10 znak w CRIS- literka S- 1995r. Na ramie znajduje się również tabliczka znamionowa z Chasis No (inny numer niźli VIN/CRIS- jak rozumiem, można to potraktować jako numer nadwozia) oraz DMC. Brak MW. Byłem u 2 diagnostów- pierwszy stwierdził, iż trzeba wykonać nową tabliczkę znamionową- podanie w WK, oczekiwanie na decyzję 3 dni i nabiją. Oczywiście wymagany jest negatywny wynik badania technicznego (brak tabliczki). Do tego, mimo iż mają wagę (niestety nielegalizowaną) poprosili o dokument stwierdzający wagę- można np zrobić na jakimś złomowisku (mają wagi)- i to zaakceptują. Dodatkowo (bardzo uprzejmi Panowie, sami posiadają przyczepy) dzisiaj poinformowali mnie telefonicznie, że najprawdopodobniej potrzebna będzie jeszcze opłata w US od wartości kupna czy jakoś tak. Niby nieprawne, ale twierdzą, że trzeba. Szukałem na forum, ale nie mogłem znaleźć odpowiedniego paragrafu o zwolnieniu... gdzies to tu było- czy ktoś poratuje z pamięci?

Drugi diagnosta: tabliczka ok, jedyny wymóg- dla niego umowa K-S nie jest żadnym dokumentem, coś musi wprowadzić do rejestru. Wymóg: miękki dowód i czasowe tablice. Pojechałem do WK, jestem w trakcie załatwiania (40zł).

Czy faktycznie tak jest, iż:

- na Okregowej Stacji Kontroli nie przyjmą takiej przyczepki do badania bez dowodu tymczasowego (jedyny dokument: umowa Kupna-Sprzedazy)

- będę musiał opłacić cokolwiek w US

 

To narazie tyle, węszę dalsze problemy po uzyskaniu pierwszego badania- już w WK ;)

 

jeszcze jedna uwaga- diagnosta na drugiej stacji stwierdził, że nie potrzebuje MW, wystarczy mu tylko DMC i tą wartość wbije w obu polach... Tłumaczył, że to i tak bez znaczenia, że nawet jak mnie wciągną gdzieś na wagę i rzeczywista waga wyjdzie mniejsza to wszystko w porządku. Trochę się zdziwiłem... wolałbym mieć dokładną, rzeczywistą wartość MW, po co sobie robić problemy. Jak to jest faktycznie?

Edytowane przez Tomii (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza stacja diagnostyczna (okręgowa): nie przyjmą przyczepy do badania tylko z umową kupna sprzedaży- musiałaby na niej być choćby pieczątka z WK (ale na jakiej podstawie?). Pan dzwonił (niezwykle uprzejmy człowiek) do jakiegoś naczelnika czy zwierzchnika- po rozmowie z nim przekazał mi, że musi być choćby dowód czasowy.

Druga stacja diagnostyczna- tu od razu Pan mi przekazał, że musi być dowód czasowy, bo on nie ma w swoim programie rejestrowym odpowiedniego pola, gdzie mógłby wpisać "umowa"... Czy w tym wypadku mogę powołać się na jakiś paragraf?

 

Co do wagi- zważyłem na pierwszej stacji- wyszło 860kg (dmc 1035), ale waga była bez legalizacji, więc by to wpisać uprzejmie poprosili mnie, bym podjechał na wagę na pobliskie złomowisko...

 

I jeszcze jedno uprzedzające pytanie: czy jeśli mam numery CRIS (VIN) na ramie, oknach, naklejkę na szybie itd, nie mam jednak dokumentu z certyfikatem- mam spodziewać się problemów? Jak wspomniałem, data z CRIS zgadza się z rocznikiem przyczepy wpisanej w umowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już się uparli na tą czasówkę to pal licho , weź ją , być może mają taki program , który wymaga wpisania numeru dowodu rejestracyjnego . Przynajmniej będziesz mógł się legalnie poruszać przez miesiąc / tylko kup sobie OC /

 

Dalszych problemów podczas rejestracji ja nie widzę ..... :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne.

OC już mam, wystawione na VIN, na rok...

 

EDIT: aaaa, jeszcze pytanie. Czy będę musiał męczyć się z nową tabliczką znamionową (wniosek do WK o zezwolenie)? Niby ta moja obecna (wedle słów pierwszego diagnosty, drugi zaakceptował... no ale wolę dmuchać na zimne i miec wszystko w porządku) jest niewystarczająca: widnieje na niej producent, chasis number, i G.A.W (DMC). Chasis no to co innego niż VIN wbity na ramie z drugiej strony.

Edytowane przez crategus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tutaj zadałeś mi klina , z jednej strony na tabliczce powinien być ten sam numer co na ramie

 

Z drugiej strony pojazd posiada oryginalną tabliczkę znamionową , więc jej usuwanie byłoby celowym usuwaniem cech identyfikacyjnych , więc też źle......

 

Jedź na tę stację , gdzie powiedzieli , że akceptują taką tabliczkę

 

W tym przypadku nie potrafię określić tego jednoznacznie :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tej pierwszej stacji coś tam wspominali, ze ten chasis number to numer budy, sama zaś tabliczka nie jest tą właściwą, tylko jakąś producenta- napomkneli, że często są naklejane, bądź w ogóle papierowe, znaczy takie nalepki jakby (ja pierwsze słyszę???) i że ja mam po takiej ślad i że nawet część numeru tam widać... przyglądałem się temu miejscu- tak jakby faktycznie zwykły papier z jakimiś informacjami był tam przylepiony... w każdym razie, dla nich, ta przynitowana, z uwagi na brak na niej danych MW i VIN, nie jest tabliczką znamionową w ich rozumieniu.

 

EDIT: i jeszcze jedno, popraw mnie jeśli się mylę. Chasis number wbity na tabliczce jest numerem budy wbijanym przez producenta. CRIS (VIN) w Anglii nabijany jest już później (chyba przez kupującego czy po pierwszej rejestracji?). Skoro Chasis No ma powiedzmy 8 znaków, to, wszak później nabity VIN automatycznie się różni i nie ma bata by był taki sam jak ten na tabliczce.

Edytowane przez crategus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VIN nabijany jest na ramie przez producenta . Tabliczka znamionowa powinna go posiadać . Masy własnej na tabliczce być nie musi . W Twoim przypadku powinny być dwie tabliczki . Jedna od budy / ta która jest / druga od ramy

 

To tak jak np. z chłodnią na samochodzie . Taka chłodnia też ma swój numer i swoją tabliczkę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VIN nabijany jest na ramie przez producenta . Tabliczka znamionowa powinna go posiadać . Masy własnej na tabliczce być nie musi . W Twoim przypadku powinny być dwie tabliczki . Jedna od budy / ta która jest / druga od ramy

 

To tak jak np. z chłodnią na samochodzie . Taka chłodnia też ma swój numer i swoją tabliczkę .

Podsumowując, do rejestracji p-py potrzebne jest m. in. POZYTYWNE badanie techniczne, a żeby takowe uzyskać, to Pan Diagnosta musi na własne oczy zobaczyć wytłoczony nr na ramie (niekoniecznie vin) i taki sam , bądź w dużym fragmencie musi zobaczyć też na tabliczce. Wówczas w myśl przepisów, rama i buda na niej to jest to tzw "para komplementarna". Inaczej będą schody.

Edytowane przez Wojtek Chrysler (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hmm: Do rejestracji nie jest potrzebne pozytywne badanie ,gdyż jeśli pojazd takowe posiada / sprowadzony z UE / badanie w Polsce wcale nie jest wymagane

 

I aby nie rozpętała się burza , piszę o badaniu okresowym przed pierwszą rejestracją

 

Diagnosta nie tylko musi zobaczyć , ale wpisać w DIP-e lokalizację numeru i tabliczki

 

Czy rama i buda musi być zawsze parą ? / nie piszę o przyczepie campingowej / :hmm:

 

A przyczepa do przewozu kontenerów ? W takim przypadku zawsze rama i przewożony kontener parą nie jest .....

 

Rama ma swoje numery , kontener swoje ...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.