I Zlotowisko Beskidników - Jesień w Pieninach

[StanikiJola]

Trochę zamącimy na forum - zmiana nicku, pozostałe dane i jak na razie wyjazd, bez zmiany.

[tomo ns]

Po mojemu na ostatnią literą nicka winno być "i" ( dopełniacz "kogo-czego?) :)

[mesert]

Tak jest ,, Staniki Joli ,, brzmi lepiej Tirowcy będą mieli frajdę jak zobaczą na przyczepie taki nick.

[lucy]

Własnym oczom nie wierzę,nareszcie ktoś z Bochni na forum.

 

tak jestem z Bochni, proszę skorygować ilość osób 2+3 dzieci i moje pytanie czy jedzie ktoś z dzieciakiem ok 1 roku bo troche sie zimno robi i nie chce ryzykować najmłodsze u mnie ma 8 m-cy . Pozdrawiam Mariusz

[konrad_b]

tak jestem z Bochni, proszę skorygować ilość osób 2+3 dzieci i moje pytanie czy jedzie ktoś z dzieciakiem ok 1 roku bo troche sie zimno robi i nie chce ryzykować najmłodsze u mnie ma 8 m-cy . Pozdrawiam Mariusz

 

ja jadę z 3 latkiem, ale wiosną byłem z 4miesięcznym

i chyba taki mały lepszy, bo łatwiej upilnować, większy zaraz wyleci z budki bez kurtki i przeziębienie gotowe

( u mnie żona jest ciepłolubna i woli zostać z młodszym w domu)

 

musisz się nastawić, że wieczorem jest już momentalnie zimno, ja zajdzie słońce to pół godziny i pozamiatane, trza będzie iść do ciepłego

rano podobnie, przed 10 ciężko ...

reszta to kwestia ubioru, w ciągu dnia jest ciepło, więc nie ma problemu ... oczywiście przy takiej pogodzie jak teraz

 

 

plusem jest to że pieluchę zmieniasz w ciepłej przyczepce, zawsze też możesz się iść zagrzać

 

więc ciężko doradzić, sam musisz ocenić i pogodzić się że sporo czasu jedno spędzi w przyczepce

oczywiście jest jeszcze kwestia jaka pogoda bedzie w weekend, na razie nie zapowiadają zmian

[lucy]

musisz się nastawić, że wieczorem jest już momentalnie zimno, ja zajdzie słońce to pół godziny i pozamiatane, trza będzie iść do ciepłego

rano podobnie, przed 10 ciężko ...

reszta to kwestia ubioru, w ciągu dnia jest ciepło, więc nie ma problemu ... oczywiście przy takiej pogodzie jak teraz

 

w sumie masz racje wychodzi na to że od 18 wieczorem do 10 rano bedzie areszt domowy(przyczepowy), musimy sie z zoną zastanowić w każdym razie dzisiaj spróbuje podłączyć coś do grzania w przyczepie i zobaczyc jak to wygląda. Pzdr Mariusz

 

P.S Karawaning jest jak narkotyk cały czas człowiek chce się wyrwać z domu i troche odpocząć nawet jak mu tyłek zmarznie

[konrad_b]

zobaczcie jaką mają fajną altanę z miejscem na ognisko, więc chyba bedzie gdzie usiąść

[Trafko]

zobaczcie jaką mają fajną altanę z miejscem na ognisko, więc chyba bedzie gdzie usiąść

 

Ja zamawiam miejsce obok paleniska.

[mesert]

Marcin,ale to jest barek na kółkach,no gdzie z tym dupskiem chcesz się pchać?aleee, widzę lukę pod paleniskiem.Spokojnie mozesz się tam wcisnąć

[konrad_b]

Marcin,ale to jest barek na kółkach,no gdzie z tym dupskiem chcesz się pchać?

 

może jak braknie golonki to swoje ofiaruje

zapeklujemy i na ruszt, młode mięcho to nie powinno być żylaste

[mesert]

Owszem pomysł dobry , ale wcześniej trzeba go podlać kawówką ,żeby bardziej kruche były. Z tym podlewaniem to bedzie problem bo niedoszła golonka wydulda cała kawówkę

[track222]

Byle te dwa dni i :

[piotr59]

Z wyjazdu nici .Od piatku dwa razy na pogotowiu. A dzisiaj znachorka zapisala drugi zestaw antybiotykow i zapalenie pluc mija opornie.

[mesert]

Słaby ten naród, no nic Piotruś , wypijemy za twoje zdrowie a Ty się kuruj

[track222]

Z wyjazdu nici .Od piatku dwa razy na pogotowiu. A dzisiaj znachorka zapisala drugi zestaw antybiotykow i zapalenie pluc mija opornie.

 

Cytrynówka i kawówka na pewno by Cie wyleczyła, a nie jakiś antybiotyk!!!