fotelik na rower

[Jawor_ki]

do tej pory to ja woziłam syna w foteliku

ale teraz boje sie bo Igor jest cięższy , wyższy a rower z nim w foteliku - niestabilny

no i chcielismy zamontować go na innym rowerku , męża

i tu schody

tower nie ma ramy podsiodłowej rzn ma taką obcięta i nie ma na niej miejsca na uchwyt

coś takiego jak ten dziecięcy znaleziony na allu

http://www.allegro.pl/item982019961_rower_sektor_matrix_26_amortyzatory_tarcza_shimano.html

czy jest jakiś system mocowania fotelika bezposrednio na bagażniku

 

fotel mały ma taki

tu jakiś używany no ale mamy ten sam

 

http://www.allegro.pl/item981105158_fotelik_rowerowy_wallaby_evolution_delux.html

[jacekwwa]

Asia, macie 2 rozwiązania.

1. Fotelik mocowany przy kierownicy

2. Fotelik montowany na bagażniku.

 

Nie jestem pewien czy ten wasz ma taką funkcję ale:

ad.1

http://www.allegro.pl/item971328668_fotelik_rowerowy_montowany_do_przedniej_ramy.html

http://www.allegro.pl/item971170772_weeride_carrier_fotelik_na_rower_rowerowy_nowosc.html

ad.2 firma Hamax robi takie mocowane na bagażnik:

http://e-rower.pl/fotelik-hamax-plus-p-1447.html

producent Waszego ma również w ofercie foteliki na bagażnik:

http://www.polisport.com/produtos2.php?ID_Familia=60&ID=87&ID_ORG=87

może uda się do Waszego fotelika dokupić tylko jakiś element i będzie działał na bagażniku?

[Jawor_ki]

no właśnie o ten element mi chodzi:/

nie pokazują nigdzie co to za cudo

 

innego już nie chce kupować bo Igor ma 4 lata

mam nadzieje,że za rok będzie juz sam śmigał

[syncrog]

Asia, macie 2 rozwiązania.

1. Fotelik mocowany przy kierownicy

2. Fotelik montowany na bagażniku.

 

Z tego co mi wiadomo nie wolno mocować fotelika dziecięcego z przodu

pozdrawiam

[gfizyk]

W NL bardzo często widziałem foteliki na kierownicę (przodem do kierunku jazdy). W Polsce rzadko, ale też widziałem.

[Jawor_ki]

są montowane na kierownicy ale to nie jest zbyt bezpieczne

za to można kupić foteliki montowane na rame w których dziecie siedzi przedem do kierunku jazdy przed rodzicem

ponoć sa bezpieczniejsze niż te na bagażnik,gdyż nie przesuwają środka ciężkości

 

[ Dodano: Pon 05 Kwi, 2010 20:16 ]

no to znalazłam

ale podejrzewam,że koszt tego bagażnika i mocowania przewyższy koszt fotelika

http://www.pletscher.ch/wDeutsch/pages/Demos/quickrack.php

 

 

noooo

macie jakieś pomysły?????????

[gfizyk]

A może wózek do roweru? Można go zamontować do różnych rowerów. NIe jest ciężki. Dziecko w środku może się czymś zająć.

http://www.allegro.pl/item984592363_przyczepka_rowerowa_jogger_do_roweru_amortyzatory.html

 

My używamy podobny.

 

[ Dodano: Wto 06 Kwi, 2010 09:20 ]

Tutaj jest licytacja. My kupiliśmy poniżej 200 zł

http://www.allegro.pl/item987665905_przyczepka_rowerowa_wozek_jogger_dla_dzieci.html

[elaola]

A może wózek do roweru?

W Polsce jest zakaz wożenia dzieci w takich wózkach. Bo Polska to taki dziwny kraj.

[Jawor_ki]

zakaz?

nie wiedziałam

no mniejsza z tym

tak jak pisałam nie chce już kupować nowego sprzetu

Igor ma skończone 4 lata

to duzy chłop:)

jezdzi jeszcze z bocznymi kołami i dlatego na wycieczki rowerowa zabieramy go w foteliku

zresztą koła 12" ....... nie są idealne do komfortowej jazdy zwłaszcza po wertepach

 

zależy mi tylko na zamontowaniu fotela na bagażniku

 

i myslałam,że może ktos na forum montował już fotelik przeznaczony do ramy podsiodłowej - na bagażniku

i podzieli się patentem

[szadok]

tower nie ma ramy podsiodłowej rzn ma taką obcięta i nie ma na niej miejsca na uchwyt

coś takiego jak ten dziecięcy znaleziony na allu

 

Dużo zależy od wysokości i sprawności męża :)

Znaczy: jeśli jest wysoki i sztycę podsiodłową ma wysuniętą z ramy, to fotelik śmiało możesz zaczepić na sztycy.

Minusem jest podwyższony środek ciężkości i dlatego piszę o sprawności męża. Ja tak jeżdżę z dzieciakami i sobie radzę (rurę podsiodłową mam niby normalną, ale mam linki od przerzutek i dlatego fotelik wyżej)

 

Z mniejszą średnicą rury (przy braku oryginalnych redukcji) należy sobie poradzić kawałkiem plastikowej przekładki (rura PCV kanalizacyjna plus ewentualna obróbka cieplna suszarką i brzeszczocikiem w celu nadania odpowiednich kształtów ) plus papier ścierny wklejony na stałe (w celu zwiększenia tarcia obejma fotelika-rura).

Więc jeśli się nie boicie, to warto spróbować tak zamontować, pojeździć, ocenić - czy to rozwiązanie jest dla Was korzystne.

Plusem jest to, że dzieciak więcej widzi

 

Foteliki na ramę pewnie też odpadną z powodu przekroju rur ramy...

Fotelika na kierownicę nie polecam, choć sam byłem tak wożony... ja jednak nie wyobrażam sobie jazdy górskim rowerem po piasku z takim balastem na kierownicy...

 

A może wózek do roweru? Można go zamontować do różnych rowerów. NIe jest ciężki. Dziecko w środku może się czymś zająć.

http://www.allegro.pl/ite...ortyzatory.html

 

Mam dokładnie ten model wózka...

Na jedno dziecko sprawdza się dobrze, przy wożeniu dwójki (1.5 i 4 lata) + rowerek tego starszego musiałem uważać na postoju, bo tylne koło mojego roweru (holownika) szło do góry (choć to ja musiałem uważać na swoje klejnoty najbardziej, bo dzieciom i taki przypadek tak w niczym nie zagrozi

 

Po wożeniu trójki dzieci (tym razem już jako wózek) szwy puściły i zaczep trzeba lekko wzmocnić .

 

Plusy tego rozwiązania:

• * dziecko może się WYSPAĆ. Jazda po asfalcie z położonym dzieckiem (plus koc w miejsce gdzie kładzie się nogi, żeby dzieciak się nie sturlał) - komfort. Jazda po leśnych duktach ze śpiącym z prędkością pieszą (do 8km/h) dopuszczalna. Ale małe dziecko spać na siedząco nie może, bo siedzisko jest tak zrobione, że dziecku zaczyna zwisał główka do przodu. Przy starszym dziecku można oprzeć dzieciaka o boczną ściankę i podłożyć koc i poduszki - dało radę .
  

• * Ryzyko wywrotki takiej przyczłapki praktycznie niemożliwe (czego nie można powiedzieć o wywrotce roweru z dzieckiem w foteliku.
  

• * Baaaaardzo pojemna. Śmiało można wziąć koc, zabawki na plażę, jedzenie, picie, 150ooo różnych rzeczy I jeszcze nawet dziecko wejdzie :)

 

Minusy:

• * przy odsłoniętej przeźroczystej plandece (zapięta tylko siatka) dzieciaki miały piasek we włosach (to tak przy prędkościach 15km/h i wyżej. Po zapięciu plandeki brak tego wiatru we włosach i dziecko czuje się jak w akwarium trochę
  

• * Siedzisko nie jest tak dobrze wyprofilowane jak fotelik. Młodsza córcia zjeżdżała, musieliśmy podkładać poduszki, ale dało radę.
  

• * Szwy w naszej czapce trochę pozostawiały do życzenia... No po przekroczeniu DMC (tak 1.5x ) to już nie miały siły i puściły Ale nawet przy standardowym obciążeniu były miejsca niedoszyte...
  

• * Wyraźnie czuć większy opór toczenia i opór powietrza, nawet jak przyczepka jest pusta (dotyczy przede wszystkim wyższych prędkości).
  

• * Czepka wcale nie jest taka znów lekka
  

• * Amortyzatorki sprawują się tak sobie... trzeba było je przesmarować oliwką do łańcucha. Wtedy zaczęły chodzić jak marzenie. Tylko zaraz nałapały piasku. Co trzy cztery dni trzeba przetrzeć szmatką i przesmarować znowu. Ale to i tak lepiej niż wersja bez amorka
  

• * Przy częstym rozkładaniu/składaniu przyczepki trzeba będzie zmodyfikować mocowanie kół - plastikowe zaczepy się wyrobią i popsują. Przy sporadycznym rozkładaniu problemu nie ma.
  

• * Na korzeniach, leśnych ścieżkach wyraźnie czuć, że czepka myszkuje (prawo, lewo - wężykuje po prostu )
  

• * Przy obciążonej przyczepce wyraźnie czuć, że masz coś na haku - lekkie popychanie przód i ciągnięcie do tyłu naprzemian

Te dwie ostatnie uwagi można zlikwidować bądź ograniczyć przez zmodyfikowanie zaczepu (zmniejszenie luzów na otworach, wymiana sprężyny zaczepu na sprężynę o większej sztywności, wzmocnienie miejsca łączenia dyszla z czepką

 

Dziecko siedzi niżej niż w foteliku i mniej widzi - dwójka moich młodszych szkrabów walczyła kto jedzie w foteliku Ale jak jedno zasypiało, to już nie miało wyboru lądowało w czepce i koniec

 

Podsumowanie:

przyczepka fajna jest, choć mankamenty ma Ale i tak bym ją drugi raz kupił Tylko marzy mi się hamulec najazdowy

[gfizyk]

W Polsce jest zakaz wożenia dzieci w takich wózkach

poważnie? podaj jakiś zapis, bo aż mi się wierzyć nie chce ...

przecież dzieciaki zapina się pasami podobnie jak w wózkach ...

bezesensu!!!

[szadok]

askajaworska, w pierwszym poście piszesz o braku rury podsiodłowej. Rozumiem, że rower ma amortyzator, tak jak we wklejonym linku, tak..?

Jeśli tak, to bagażnik podany w przez Ciebie w drugim linku nie sprawdzi się. Musiałby być to bagażnik montowany na sztycę podsiodłową, czyli dokładnie tak jak fotelik. Takie bagażniki ofkoz są, ale nie dość, że drogie, to nośność śmiesznie niska.

LINK

 

Sprawdźcie, czy jednak nie dacie rady zamontować fotelika na sztycy podsiodłowej, tak jak wcześniej pisałem.

 

i myslałam,że może ktos na forum montował już fotelik przeznaczony do ramy podsiodłowej - na bagażniku

i podzieli się patentem

 

Na sztywno to akurat nie jest problem. Tylko kwestia, czy Wy macie ten bagażnik, czy nie macie..?

 

[ Dodano: Sro 07 Kwi, 2010 00:41 ]

poważnie? podaj jakiś zapis, bo aż mi się wierzyć nie chce ...

Poważnie.

Gdzieś w PORD jest zapis, że nie można przewozić ludzi w przyczepach. No i 'mundre ludzie' rozciągnęli ten zapis także na czepki rowerowe. No teraz i zależy od pana władzy, czy będzie wyrozumiały, czy też głodny. To albo będzie OK, albo haracz płacić.

 

Ofkoz sprawa tyczy się dróg publicznych. Czy ścieżek rowerowych - nie wiem, olewam to a w lesie to mnie mogą... no sami wiecie

 

[ Dodano: Sro 07 Kwi, 2010 00:42 ]

W Polsce jest zakaz wożenia dzieci w takich wózkach. Bo Polska to taki dziwny kraj.

 

Ale tylko po drogach publicznych. A poza nimi to Ci wolno

[gfizyk]

Kurcze - faktycznie.

Tu jest tez sprawa ścieżek rowerowych:

http://www.dlarodzinki.pl/artykul/czytaj/prawo-a-dziecko-w-przyczepce,1181/

[jacekwwa]

Kurcze - faktycznie.

Tu jest tez sprawa ścieżek rowerowych:

http://www.dlarodzinki.pl/artykul/czytaj/prawo-a-dziecko-w-przyczepce,1181/

 

"Bo to Polska, nie elegancja Francja"

 

Ten przepis jest równie idiotyczny (dla rowerów) jak tablice wyróżniające dla Tirów, które trzeba mocować na przyczepie- od razu zaznacze, że to moja opinia

[witus]

W Polsce nie odważyłbym się wozić dziecka w przyczepce, ale dziesiątki kilometrów bezpiecznych tras wzdłuż Renu w Niemczech - tam bym chciał mieć taki sprzęt.