Misie w Rumuni 2024

[Misio]

W ramach relacji na żywo...

Informuję że opuściliśmy terytorium Mołdawi i wróciliśmy do Rumuni...

Przygodo trwaj 😍

[eastnomad]

28 minut temu, Misio napisał(a):

Informuję że opuściliśmy terytorium Mołdawi

Rozumiem, że do Naddniestrza nie próbowaliście wjeżdżać  ? 
A jaki rejon/część tam zwiedziliście?

[Misio]

4 minuty temu, eastnomad napisał(a):

Rozumiem, że do Naddniestrza nie próbowaliście wjeżdżać  ? 

Przez przypadek wjechaliśmy 😉

Ale to zostawmy na relację...

5 minut temu, eastnomad napisał(a):

A jaki rejon/część tam zwiedziliście?

Ogolnie objechaliśmy większość Mołdawi...

Obiecuję - postaram się zrobić z tego wyjazdu relację...

[eastnomad]

5 minut temu, Misio napisał(a):

Przez przypadek wjechaliśmy 😉

Ale to zostawmy na relację...

14 minut temu, eastnomad napisał(a):

Fajnie

5 minut temu, Misio napisał(a):

Ogolnie objechaliśmy większość Mołdawi...

Obiecuję - postaram się zrobić z tego wyjazdu relację...

Trzymam za słowo, zresztą myślę, że nie tylko ja  

[Bercik77]

35 minut temu, Misio napisał(a):

Obiecuję - postaram się zrobić z tego wyjazdu relację...

A już chciałem napisać, że dość powściągliwa jest ta relacja 😉

[Misio]

Nie mam czasu na nic...

Stwierdziłem że jak uda się ruszyć na tą wyprawę, to będzie zwiedzanie "po Japońsku"... czyli dużo jazdy, dużo zwiedzania, a mało czasu na cokolwiek itd. więc nie ma szans na relacje na bieżąco...

Poza tym w Mołdawi jest "problem z internetem"...

[Łza Włóczynutka]

Podobno w Mołdawi maja dobre wino, mają jakis własny gatunek, ale teraz nie pamiętam jak się nazywa. Rumuni też go produkują w terenach graniczących z Mołdawią.

[eastnomad]

18 godzin temu, Misio napisał(a):

Nie mam czasu na nic...

Stwierdziłem że jak uda się ruszyć na tą wyprawę, to będzie zwiedzanie "po Japońsku"... czyli dużo jazdy, dużo zwiedzania, a mało czasu na cokolwiek itd. więc nie ma szans na relacje na bieżąco...

Wszystko się da . @lbuster czy ja też zwiedzamy po japońsku i zwłaszcza u Sebastiana aktualizacje to lecą na bieżąco z max kilkugodzinnym opóźnieniem

[Misio]

Szczerze już mam dość... na miejscówki wpadamy po 22 wstajemy o 6 i dalej...ale Mołdawia w 6dni, to musiał być sprint.

Jak to Mariolka powiedziała - taki urlop, że nawet nie ma czasu się napić

Normalnie to u nas jest slow... np w tamtym roku 100km wybrzeża na Litwie pokonaliśmy w 20dni

 

a ponad 30stopni niezbyt pomaga

[eastnomad]

5 minut temu, Misio napisał(a):

Szczerze już mam dość... na miejscówki wpadamy po 22 wstajemy o 6 i dalej...ale Mołdawia w 6dni, to musiał być sprint.

To faktycznie nawet Azjaci więcej odpoczywają na wycieczkach  

6 minut temu, Misio napisał(a):

Jak to Mariolka powiedziała - taki urlop, że nawet nie ma czasu się napić

Ty może nie masz ale pozostali mogliby nawet w trakcie transferów z miejsca do miejsca. Pewnie tak nie robią, żeby Ci nie robić przykrości  

8 minut temu, Misio napisał(a):

Normalnie to u nas jest slow... np w tamtym roku 100km wybrzeża na Litwie pokonaliśmy w 20dni

Pamiętam, czytałem relację  

[Misio]

6 minut temu, eastnomad napisał(a):

żeby Ci nie robić przykrości  

Ja i tak abstynent...

 

A czas i odległość w Mołdawi to zupełnie inna kategoria...

[eastnomad]

1 minutę temu, Misio napisał(a):

A czas i odległość w Mołdawi to zupełnie inna kategoria...

Gdzieś już to też przerabiałem l. Niby odległość niewielka ale czas długi i póki nie zacznie się jechać i nie zobaczy stanu drogi to wydaje się to wręcz niemożliwe.

[Misio]

A stan drogi zawsze zaskakiwał...

I nawet jak już myśleliśmy że gorzej nie może być - za 5min już wiedzieliśmy że jednak może...

 

Na transferach kłopot było się napić wody... taki stan dróg.

W dniu 29.05.2024 o 22:12, Misio napisał(a):

Mariolka stwierdziła że już rozumie słowa:

"Na widok asfaltu będziesz się cieszyła jak dziecko..."

O winie, zapomnij...

Poza tym by musiała sama pić...

[Misio]

Wracając do relacji...

W dniu 25.05.2024 o 07:06, Misio napisał(a):

Ja rano wstałem przywitać dzień...

Po czym ruszyliśmy w drogę:

Plan był taki...

Na drodze nas od razu "uderzyło"

bardzo dużo furmanek

i "wózków" 3 i 4 kołowych.

Dużo "wraków" oraz nowych Tesli, Audi, BMW, Mercedesów

Ruiny jak ruiny

A opodal przepiękna cerkiew (my to lubimy, więc jest to jeden z przewodnich punktów zwiedzania).

Następna cerkiew to Bicerica Ortodoxä Calinesti Oas,

Ruszając dalej wypatrujemy takowy baner

Kolejny punkt to Mănăstirea Huta.

Do monastyru prowadzi piękna brama.

Na parkingu pod nim jest kran z wodą.

My ruszamy na Wesoły cmentarz...

jakoś tej wesołości nie widzę,

ale jest piękny i ciekawy, zarówno on sam jak i cerkiew na jego terenie.

 

[Misio]

Odpuszczamy:

Miejsce Pamięci Ofiar Komunizmu I Ruchu Oporu

oraz

Muzeul Etnografic al Maramureșului

Z racji całkiem fajnej pogody, bycia na wyprawie z psem oraz tym iż tam dużo informacji jest "pisanych" a my nie jesteśmy "języczni", więc dużo by nam z tego uciekło...

Za to chętnie oglądnę Orthodox Church

A Saszka poznaje nową koleżankę

Ruszamy dalej,

ale niestety spóźniamy się by zwiedzić Kościół Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny

Następnie z racji kończącego się dnia, jedziemy sprawdzić miejscówkę na noc...

i ruszamy do następnego punktu naszej wycieczki.

Jest to Monastery Stramtura - Paraschiva,

Piękny Monastyr na sporym wzniesieniu gdzie dojazd do niego to 5km wąska droga z czego ostatnie 3km to podjazdy 20% a szerokość jezdni taka iż ledwo koła mieszczą nam się na niej...

Dumny byłem z Osiołka jak tam dojechał, a później zjechał... super przeżycie.

A na koniec kompleks zakonny Bârsana Monastery

piękne budowle

również wewnątrz

cudne róże

ale też i pawie

Edytowane 6 Czerwca przez Misio (wyświetl historię edycji)