Skocz do zawartości

Misie w Rumuni 2024


Rekomendowane odpowiedzi

@Misio mocno zachęciłeś bo im dalej tym robi się naprawdę ciekawie :serducha: a przecież to jeszcze nie koniec. 
Na te wakacje kierunek i względny plan już jest więc już zmieniać nie będziemy ale za rok to mocno rozważę powrót do Rumunii i wjazd do Mołdawii bo naprawdę wszystko wygląda zacnie :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 173
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

12 minut temu, eastnomad napisał(a):

bo im dalej tym robi się naprawdę ciekawie :serducha: a przecież to jeszcze nie koniec. 

Jak byś wiedział! To jeszcze nie koniec...

Jak to Mariolka stwierdziła - my się dopiero rozkręcamy ;) 

Jedno co powiem - raczej nie polecam takiego "japonizmu" jak u nas...trzeba mieć na to 4-6 tygodni a nie 20dni (i to z dojazdami)...

I jeszcze może drugie - już widzimy ile "straciliśmy" nie będąc tu te 5-6lat temu (kiedy padł pomysł na kierunek, w ten kawałek Europy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Misio napisał(a):

Jak to Mariolka stwierdziła - my się dopiero rozkręcamy ;) 

Coś tak właśnie czułem :ok:

28 minut temu, Misio napisał(a):

Jedno co powiem - raczej nie polecam takiego "japonizmu" jak u nas...trzeba mieć na to 4-6 tygodni a nie 20dni (i to z dojazdami)...

To chyba jest największy problem bo i u nas to raczej byłoby max 3 tygodnie czyli max 23dni a wiadomo jak już się jest i tyle ciekawego w około to chce się jak najwięcej. Inna sprawa, że teoretycznie możnaby to rozbić na dwa wyjazdy :hmm:.

30 minut temu, Misio napisał(a):

I jeszcze może drugie - już widzimy ile "straciliśmy" nie będąc tu te 5-6lat

Świat zdecydowanie przyspieszył w tej dekadzie. Niemniej lepiej teraz niż za kolejne 5-10lat bo wtedy będzie (o ile) już tego zdecydowanie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, eastnomad napisał(a):
35 minut temu, Misio napisał(a):

Jedno co powiem - raczej nie polecam takiego "japonizmu" jak u nas...trzeba mieć na to 4-6 tygodni a nie 20dni (i to z dojazdami)...

To chyba jest największy problem bo i u nas to raczej byłoby max 3 tygodnie czyli max 23dni a wiadomo jak już się jest i tyle ciekawego w około to chce się jak najwięcej. Inna sprawa, że teoretycznie możnaby to rozbić na dwa wyjazdy :hmm:.

Nie wiem czy posiadanie przyczepy nie będzie tu też kolejnym "spowalniaczem"...ale może się mylę.

My z założenia (przed tym wyjazdem) do Rumuni przyjedziemy jeszcze 2-4razy minimum...teraz jechaliśmy głównie w rejony gdzie za parę lat może być "gorzej"

Mołdawia wyszła spontanicznie na 2-3dni - byliśmy tam 6, by nie musieć jeszcze raz wracać, ale już wiemy że chcemy tam być...może czasy się uspokoją i będzie można np pojechać przez Mołdawię do Odessy...

12 minut temu, eastnomad napisał(a):
44 minuty temu, Misio napisał(a):

I jeszcze może drugie - już widzimy ile "straciliśmy" nie będąc tu te 5-6lat

Świat zdecydowanie przyspieszył w tej dekadzie. Niemniej lepiej teraz niż za kolejne 5-10lat bo wtedy będzie (o ile) już tego zdecydowanie mniej.

Dokładnie - dlatego mimo wszystko cisnęliśmy by teraz i dużo, bez słowa "odpoczynek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Misio napisał(a):

Nie wiem czy posiadanie przyczepy nie będzie tu też kolejnym "spowalniaczem"...ale może się mylę.

Też na tą chwilę tego nie wiem. Trzeba będzie to sprawdzić najpewniej w boju ;). Niemniej zakładam, że podróż bardziej przypominałaby tą kamperem.

5 minut temu, Misio napisał(a):

Mołdawia wyszła spontanicznie na 2-3dni - byliśmy tam 6, by nie musieć jeszcze raz wracać, ale już wiemy że chcemy tam być...może czasy się uspokoją i będzie można np pojechać przez Mołdawię do Odessy...

Oby tak właśnie się to skończyło ale niestety nie można wykluczyć, ze zmieni się jeszcze bardziej na niekorzyść nawet w takiej Mołdawii/Naddniestrzu.

6 minut temu, Misio napisał(a):

Dokładnie - dlatego mimo wszystko cisnęliśmy by teraz i dużo, bez słowa "odpoczynek"

To nasz styl w sumie ;). U nas z Revolut tak wychodzi, że odpoczywamy dopiero po powrocie jak już jesteśmy w pracy :].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, eastnomad napisał(a):
12 minut temu, Misio napisał(a):

Nie wiem czy posiadanie przyczepy nie będzie tu też kolejnym "spowalniaczem"...ale może się mylę.

Też na tą chwilę tego nie wiem. Trzeba będzie to sprawdzić najpewniej w boju ;). Niemniej zakładam, że podróż bardziej przypominałaby tą kamperem.

Myślę że w wielu miejscach przyczepa może być atutem, ale pod warunkiem pozostawienia jej i jazdy osobówką - ale to generuje większe straty czasowe.

W wiele miejsc gdzie wjechaliśmy (nie wierzyłem do końca że Osiołek da radę - dał i jestem z niego ogromnie dumny), z przyczepą bym tam nie był wstanie wjechać...

8 minut temu, eastnomad napisał(a):
17 minut temu, Misio napisał(a):

Dokładnie - dlatego mimo wszystko cisnęliśmy by teraz i dużo, bez słowa "odpoczynek"

To nasz styl w sumie ;). U nas z Revolut tak wychodzi, że odpoczywamy dopiero po powrocie jak już jesteśmy w pracy :].

Jednak my wolimy stanowczo bardziej slow - oczywiście że nie leżymy na wyjazdach, tu pójdziemy, tam cos zobaczymy - ale nie tak by wstawać o 7 kłaść się spać koło 24, dużą część dnia spędzić w "32letniej szoferce auta" i nie mieć czasu, siły, czy nawet ochoty "napić się wina"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wracając "do krzyża"... dzień 7

20240531_073043.thumb.jpg.e5f869ca67d6d7a01ec36b4fc318925c.jpg

O 6 rano zrobili nam miejscowi "pobudkę" - okazało się że jest to miejsce spotkań lokalnych hodowców bydła (które co rano wypędzają na "pastwiska") i tu codziennie się spotykają rano i mają "poranne pogaduchy" (3m od naszych kamperów).

Gdy zapytaliśmy się czy tu nie przeszkadzamy - padła odpowiedź, oczywiście że nie.

Jak tłumaczyłem że nam się koła poobklejały gliną i bałem się zjechać po ciemku pod monastyr...(spory klif)

20240531_081854.thumb.jpg.2c104f98967067ae6ef89948bde5775e.jpg

padło stwierdzenie - u nas niet glinu, u nas asfalt!

Oboje z Ryśkiem odwróciliśmy głowy z niedowierzaniem:

20240531_081900.thumb.jpg.423827c6aa60eff6e14a9b7ae8e647b9.jpg

Jeszcze przed śniadaniem zjechaliśmy w dół. Na miejscówkę gdzie chciałem stać nie wjechałem, gdyż stała tam tablica z wysokością mandatu

20240531_105009.thumb.jpg.b58e0e3516ee6e00052093dc87db0d41.jpg

więc podjechaliśmy pod monastyr

20240531_095610.thumb.jpg.37a0018f295f7549323d2ceb5dba3c25.jpg

Po śniadaniu ruszyliśmy zwiedzać okolicę:

Urzekała nas tu flora

20240531_095632.thumb.jpg.1fb1a998358e76fc80e612efb7f39b4e.jpg

i fauna

20240531_104900.thumb.jpg.f65eadb5b19d632e66e6f93cecee3f5e.jpg

jak i sama geologia/widoki...

20240531_095703.thumb.jpg.e295024393ad4d6b81338f26499e8a84.jpg

Dniestr szeroki, gdyż jest tu spiętrzony zaporą

20240531_095724.thumb.jpg.ff73e56e19cedf8caca66491dff2a085.jpg

- O dla Boga! mój jegomość, to my już chyba na morzu jesteśmy...

- Rzeka to tak potężna, nie morze - odpowiedział Skrzetuski

i tak to jest że Misiów zawsze do morza ciągnie ;)

20240531_095728.thumb.jpg.f0fbbfb32a05835947f61e17e6d52f9b.jpg

po drodze mijamy górę z krzyżem na szczycie

20240531_095926.thumb.jpg.b5cb6ab6750eb69228b92d1b6983cfdc.jpg

i stacje siłową

20240531_100717.thumb.jpg.2e6aa01f2d46e7ac8ada5bf985791f7c.jpg

by wrócić nad wodę...

20240531_102602.thumb.jpg.1feec71234c5479f7883f767c6e1df9a.jpg

Chcieliśmy pójść do kolejnych monastyrów/pustelni wykutych w skale - w klifie Dniestru, ale w pewnym momencie ścieżka tak zarosła, że nie chciało nam się już przez nią przedzierać...

Gosia jeszcze próbowała linią brzegową, ale też się poddała.

20240531_102824.thumb.jpg.c871f6620e47fc98ce3c71e2d0e6750e.jpg

Po "złapaniu" zasięgu i przetłumaczeniu tabliczki

Schowek_06-16-2024_01.thumb.jpg.353d8f159e015684e7bc9b379b28d10f.jpg

Postanowiliśmy jednak wrócić do kamperów by stanąć na "zaplanowanej" miejscówce

20240531_112559.thumb.jpg.36285e29bb7722aa7d1ebe5e94f6d85f.jpg

Tu poza pięknym widokiem...

20240531_105016.thumb.jpg.a41f4daff7efc9e9dcf204eb5b52dcc5.jpg

jest ciekawa grota

20240531_112554.thumb.jpg.0c988c714057f8b9486ad3777388b854.jpg

Nie wiem czy to z przetwórstwa winiarskiego, czy militarna

20240531_105152.thumb.jpg.4defb865e05c81a60c46de6588adccc4.jpg

ale tak czy siak robi wrażenie

20240531_105204.thumb.jpg.13984dbf34cc3f8a193951764152a12d.jpg

setki metrów korytarzy wydrążonych w litej skale, z żelbetem tylko na wejściu

20240531_105230.thumb.jpg.badf2fa081a9687d11de1567adbd84ef.jpg

niesamowite miejsce

20240531_112907.thumb.jpg.2734581fbe25305d066d72bc7d9fae31.jpg

C.D.N.

7 piątek.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzedniej relacji wskoczyło nam zdjęcie planu dnia... więc zbieramy się dalej w drogę

Jedziemy brzegiem pradoliny - niestety zdjęcia nie oddają tego piękna...

20240531_130624.thumb.jpg.6a380a0c04ac9dd3882fe71462623c06.jpg

Dojeżdżamy do Butuceni i parkujemy na przeciwko muzeum etnograficznego (jeszcze nie otwarte - na razie trwają prace przygotowawcze do sezonu)

20240531_132111.thumb.jpg.bb2609fef18e04d1b0630834104fe87c.jpg

Na mini parkingu jednej z dwóch największych "firm" turystycznych w Butuceni - Etnica (ta druga to Eco-Resort) - obie polecamy

20240531_132244.thumb.jpg.ed8aec5d03719a69f4fe86d338faf673.jpg

Ruszamy pod górę do Monastyru/pustelni wykutej w skale, gdzie mnich mieszka (podobno od 14roku życia - a już pewnie jest po 70-80)

20240531_133543.thumb.jpg.6605a5d7656874d1845272bff266d65d.jpg

Coś pięknego

20240531_132956.thumb.jpg.2c3f772b9199f8a962677f68190d0b66.jpg

z wyjściem "balkonowym" po przeciwnej stronie

20240531_133108.thumb.jpg.a698321f84e17fbe01881aa766093ad6.jpg

z przepiękną panoramą

20240531_133217.thumb.jpg.1737c66f07606db1f41300dd01ddc49c.jpg

To już zdjęcie ze szczytu skały (nad monastyrem)

20240531_133952.thumb.jpg.8350df3554de386e928e42dbae42dbb2.jpg

i idziemy ku Biserica Sfânta Maria

20240531_134154.thumb.jpg.4811e2d1982edebcc856caff5360bcab.jpg

Podziwiamy Monastyr i "pozującą" nam Pani w różowej sukience ;)

20240531_134248.thumb.jpg.9e6cdcea3b029bd411ed1b2fb34c85de.jpg

Przepiękny ikonostas

20240531_134350.thumb.jpg.cb8db55d4695d9055d911a61890c8155.jpg

a my żegnamy już wzgórza Orhei

20240531_134614.thumb.jpg.d3085c34c0fa6ed98f8632a31252f648.jpg

rzucamy okiem na przeciwległy brzeg pradoliny

20240531_134956.thumb.jpg.91f5a55c0933f91b1d2685dff337110c.jpg

przepiękne są te zbocza

20240531_142241.thumb.jpg.07e1ed0d15e32be1435fadd027b8a452.jpg

i ciekawe "groty" wykute w skałach

20240531_142255.thumb.jpg.fca0d03de7a85bdcdb063bbbdd2922fc.jpg

My idziemy do restauracji naprzeciwko naszego parkingu

20240531_141056.thumb.jpg.5bdc91e89934765bb60c92c23e04d1b2.jpg

zamieszczę tu takie menu w kawałkach...

Schowek_06-16-2024_08.thumb.jpg.2e63d2d22a860d27cb56acd159c07e2c.jpg

i po chwili jemy wspaniałe dania

20240531_142342.thumb.jpg.05ba74d9ab95e07da4eba4535a7e0604.jpg

20240531_142653.thumb.jpg.906ed20db37d7348418dc9ae0d5c7f88.jpg

20240531_142751.thumb.jpg.d0d686fbf354de7e2a4538be56b36ec0.jpg

Posileni, ruszamy dalej podziwiając zabudowę Butuceni

Na końcu miejscowości były fajne polanki gdzie można było zaparkować, a nawet się przespać - teraz już komercja, parkingi płatne, autokary...

Jeszcze rzut oka na Monaster Stary Orhei do drugiej strony

20240531_150851.thumb.jpg.dbca8407318b514822a8bcdc1ea9a689.jpg

Myślę że i tu wrócimy - by pochodzić po zboczach tej pradoliny

C.D N.

Edytowane przez Misio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jedziemy dalej...

Wjeżdżamy na Autostradę M2

Szok - jest asfalt !! i ciągnik na autostradzie ;)

20240531_153337.thumb.jpg.2db8ce8085afde0a5c5f1d88114b9f03.jpg

Tankujemy minimalnie...bo brakuje trochę waluty.

20240531_154413.thumb.jpg.525863fb450f3e4da7f6f6e4b27f8d54.jpg

I wjeżdżamy na parking pod monasterem Curchi

20240531_160527.thumb.jpg.4d0a6a06a80ba694ef430f2d7f772e1d.jpg

Piękna brama

20240531_160736.thumb.jpg.4d1853425d1e54c965b0e67ad7d78a94.jpg

Zacnie się prezentuje główna cerkiew klasztoru

20240531_162620.thumb.jpg.9be713f573f1bed5c10b3542e3f9f34b.jpg

podchodzimy do głównego wejścia

20240531_161109.thumb.jpg.406beedd0dc1901ce6fdddf8cd07717f.jpg

A tam trafiamy na ślub

20240531_161413.thumb.jpg.5071b0e441f2f1d0829ccad5a13cda0e.jpg

nie chcemy przeszkadzać - więc idziemy do Biserica Sfantul Nicolae - cerkwi mniejszej

20240531_161526.thumb.jpg.349b7d0b80821ad86b9f88fdb7175ca7.jpg

wcale się skromniej ona nie prezentuje...

20240531_161606(2).thumb.jpg.2c0c450151383d85cb8faa7ed9a89d51.jpg

20240531_161655.thumb.jpg.328e999cf59098512799072d3c6c1dfc.jpg

za parkanem zauważamy perełkę - stare zabudowania klasztorne

20240531_161841.thumb.jpg.038bf6d0a0440bf8b4b277bd016983fa.jpg

20240531_161837.thumb.jpg.3ffaa41795fb7826862e7fee16219edd.jpg

20240531_161843.thumb.jpg.3a5b218f3614c6aa5a6e356358daedad.jpg

jeszcze na koniec plan obiektu

20240531_162744.thumb.jpg.1a4a98fb3e6fb67c865438f6f5318387.jpg

Ruszamy w dalszą drogę - taki widok już nas nie dziwi...

20240531_171203.thumb.jpg.df20d694c319ce82390f859915682991.jpg

mijamy piękną cerkiew, ale już się nie zatrzymujemy

20240531_172510.thumb.jpg.05f75a37d69f01c229036cbd3407ba1f.jpg

Podjeżdżamy pod najsłynniejszą winnice „Cricova” w Mołdawi

20240531_181919.thumb.jpg.75eedceb92d8a9612fb8fa8b71c0bf82.jpg

Ale okazuje się że tu są główne "zakłady" - a część turystyczno/komercyjna jest w innym miejscu.

Podjeżdżamy pod fajny zalew (wygląda na stary kamieniołom/żwirownię)

20240531_184003.thumb.jpg.744c26b2e046e30a79a3a978abeb9e93.jpg

20240531_184012.thumb.jpg.4bad0bff37253fce6b7feacf53c0a495.jpg

Idziemy do głównej bramy "Beciurile Cricova"

20240531_184228.thumb.jpg.862730d51cbd4f60cb39fdbabca7b32a.jpg

20240531_184332.thumb.jpg.4cc8fba64de36578499e16db49555527.jpg

zaglądamy do restauracji wykutej w skale

20240531_184702.thumb.jpg.9518c552632cb309d01d14430db896a8.jpg

jest pięknie

20240531_184557.thumb.jpg.c444d147478d45348ccae8057ab084b2.jpg

20240531_184606.thumb.jpg.2dfe57df9ae3f4ac8e351ed7f45ce5d9.jpg

20240531_184530.thumb.jpg.24940617de20a9dd4099b6b266fe6446.jpg

ale trzeba wyjść, bo chcemy dostać się do sklepu a tu piątek - późne popołudnie...

20240531_184643.thumb.jpg.d4dd9e520fa5057480368aa0e0e42bde.jpg

Do sklepu jesteśmy podwieziemy wózeczkiem elektrycznym

20240531_190013.thumb.jpg.30224578fba1e492d5b3ca67ea1bdf88.jpg

i robimy spore zakupy - przepysznego wina

Jadąc na miejscówkę "na noc" widzimy przed sobą tęcze (często mieliśmy takie szczęście że gdzieś tam pada a u nas sucho).

20240531_192828.thumb.jpg.b48756027986e06e5f394a7ab6aacf7b.jpg

Zaskakuje mnie stopień rozbudowania skrzyżowania (pamiętając jak tu większość dróg są wykreślone od linijki, szutrówki, o minimalnym stopniu urbanizacji).

skrzyowanie.jpg.38396c0121b74ecfa5da1749c9d70c68.jpg

Zauważamy bardzo ciekawy przystanek (wiele jest takich, ale kłopot je upolować aparatem ;) )

20240531_193406.thumb.jpg.2cecfe020aadba5175d4b86bc918ef66.jpg

Na plaży miejskiej - żeby dobrze się tu poczuć, trzeba najpierw posprzątać

20240531_204437.thumb.jpg.0de64c8a6356a01f54700b3ecbe7b456.jpg

Zaparkowani

20240531_204522.thumb.jpg.aae50805f531bea920633fde4a599ca1.jpg

trzeba się umyć, wymieniamy parę zdań przy nowo zakupionym winku, ale szybko stwierdzamy że idziemy spać...

Edytowane przez Misio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Misio napisał(a):

padło stwierdzenie - u nas niet glinu, u nas asfalt!

Mają chłopaki poczucie humoru :lol:

3 godziny temu, Misio napisał(a):

To już zdjęcie ze szczytu skały (nad monastyrem)

Pięknie to wygląda :serducha:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 dzień, sobota, dzień dziecka, dzień w którym nasze emocje osiągną zenitu...

Plan dnia

8sobota.thumb.jpg.4252dc8602d87502fef00675cd3d4b19.jpg

Ruszamy do Kisziniowa - stolicy Mołdawi (jak już tu jesteśmy, chociaż tak zdawkowo, ale też chcemy zobaczyć stolicę takiego kraju)

Na drodze 4pasowej - samochody się zatrzymują, bo kaczka chce przeprowadzić do jeziora małe kaczuszki - tylko problem jest taki, że jezdnie odgradza betonowy parkan - udaje się kaczki zawrócić, a my jedziemy dalej...

20240601_094912.thumb.jpg.2f83d76b7b53bb65a8024ea20c6d988a.jpg

Na początku parkujemy na "aleji ambasad" by pospacerować po jednym z parków stolicy

20240601_102223.thumb.jpg.601ab37ca3727e6f9bff7857503dc835.jpg

20240601_102231.thumb.jpg.127026ab11e57e7f5474159f46fc1d19.jpg

20240601_102238.thumb.jpg.701fb64344973b16f30bec71c8ff1d8d.jpg

Takiego moskwicza miałem - niestety mój nie miał alufelg

20240601_103308.thumb.jpg.057fcdf2fecba70b45f8a8604e4555bf.jpg

Pamiątkowe zdjęcie pomnika Fata cu placa

20240601_105238.thumb.jpg.bbb207ffce9c00922aa5f82d7663d1ab.jpg

i rzut oka na niesamowitą kaskadową fontannę

20240601_105505.thumb.jpg.10190e1042431ae001399277605c5f38.jpg

20240601_105644.thumb.jpg.605b1e999774832ad979b62eab920a3e.jpg

urzekły nas murale

20240601_105858.thumb.jpg.49c303b7168d0d1be82b83414f657bb8.jpg

A przechodząc obok amerykańskiej ambasady, cyknąłem fotkę - zaraz znaleźli się policjanci - na szczęście bez konsekwencji ;)

20240601_110406.thumb.jpg.5145d5305b19fa3577c060952125f235.jpg

Przestawiamy kampery na parking pod marketem

20240601_115422.thumb.jpg.85a4cc41f7d7d86299099e64ff554f37.jpg

Tu wymieniamy gotówkę oraz robimy zakupy - w markecie jest nawet "kingsize" ;)

20240601_113657.thumb.jpg.fbbfa92f06278fe9e4ac089cc93c4874.jpg

Jeszcze wyskoczymy oglądnąć cerkiew Ciuflea

Schowek_06-16-2024_01.thumb.jpg.8688c7a2a95535572ff053def50db6c0.jpg

Myśleliśmy że będzie bardziej okazała...

20240601_120011.thumb.jpg.51f299d3f8441f39946cf4cd49b2923f.jpg

Ale też jest piękna

20240601_120324.thumb.jpg.6a5d2c0cd67c7b526c56c7ed834ca014.jpg

20240601_120414.thumb.jpg.73190308a340cd2594d98aa478350037.jpg

Wracając zwracam uwagę na klimatyzatory na nowoczesnym budynku - pomalowane na czarno, zamontowane tak, że nie da się ich wyczyścić czy serwisować ;)

20240601_120945.thumb.jpg.9b7f0a25523c96b9e78770573ffa0da1.jpg

Jadąc dalej rzucamy okiem na stolicę

20240601_121950.thumb.jpg.74ddebbb19cc136c4e0ee225efccf28f.jpg

20240601_121952.thumb.jpg.a785af32f6f7073ad8f682c29b8a2aab.jpg

I jedziemy do miejsca opisanym Castel Mimi (po drodze kolejna kontrola Policji - bez historii)

20240601_135448.thumb.jpg.339dda9153d646bcb1619427bbe83c27.jpg

Mariolka mocno rozczarowana tym miejscem - żeby wejść na teren winnicy trzeba zapłacić 20leji

20240601_135907.thumb.jpg.0662c295ae6099d846a96f976e98acf8.jpg

A jest to przebudowany obiekt pałacowy (z nowoczesnymi wnętrzami) połączone z budynkami "fabrycznymi" zrobionych "stylowo"... ładnie ale tu nawet nie pachnie historią

20240601_135654.thumb.jpg.f3bacc73f685fe90dcce08f16ba10364.jpg

Fajne miejsce na wesele, iwent, urodziny czy też inną taką "imprezkę"

20240601_135832.thumb.jpg.fd5f932824c9dd5957c12943c7790e0f.jpg

Już ciekawiej jest na "dworcu"

20240601_142405.thumb.jpg.81a39b8d97fa3cb0f08c4c052228f687.jpg

20240601_142408.thumb.jpg.9c6d5085f09ddd81f8e5408813c5b7f6.jpg

20240601_142454.thumb.jpg.63256270d60e0f2ab946501e22109e04.jpg

A przy parkingu stoi opuszczony budynek

20240601_142607.thumb.jpg.6b471183b05956b8ca799942f63ba02f.jpg

Po zjedzeniu arbuza ruszamy dalej...

CDN

Edytowane przez Misio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się ZACZĘŁO !

Stajemy przed jakaś granicą - ale co to jest?

20240601_154108.thumb.jpg.54fcecca56aad1a1a5e6848b10e91887.jpg

Dowiadujemy się że niezależny okrąg Tighina - dostaję jakiś papierek z pieczątką od żołnierza w mundurze z sierpem i młotem "w klapie" - i skazał - turist OK i idi w Ofis

W biurze, wojskowy popatrzył na karteczkę, na mnie, na mój paszport i powiedział - moment...

Tighina.thumb.jpg.5db0626534b1d624ab063f6029ad9ca7.jpg

Tam wypełniono za mnie dokumenty i wydano przepustkę.

20240601_182830.thumb.jpg.86677e2d8ee0add4f1d408a8ee449606.jpg

Zaraz okazało się że jeszcze trzeba winietę - koszt 7dniowej 1,5$

20240601_155616.thumb.jpg.601f88290b38d96d9e40719fa0676c9b.jpg

i możemy wjechać :)

20240601_160216.thumb.jpg.6b04766f69c93c052a7e834e56b8dc96.jpg

Wjeżdżamy w inny świat - teraz kilka fotek bez komentarza

20240601_160221.thumb.jpg.032266733e0ceb63577f08da9dcfb2d5.jpg

20240601_160239.thumb.jpg.4e3dd0e4b53d9cc1345b60879af87259.jpg

20240601_160340.thumb.jpg.7935692b80f366a6c659102d854d873a.jpg

20240601_160448.thumb.jpg.70182fe0895c665a4a61886a4389eb60.jpg

20240601_160455.thumb.jpg.1ebbda985b0fa599ee261bc36326e8d3.jpg

20240601_160554.thumb.jpg.382cb9462c3b778695a775cfb5f98430.jpg

20240601_160614.thumb.jpg.12c01dda4949c065ae0182f94b600991.jpg

Podjeżdżamy pod jakiś zakład pracy

20240601_161055.thumb.jpg.953e0f20cb3c0f4d029c1c3e7171e2e5.jpg

20240601_161132.thumb.jpg.48c65d22af4a0788097e006372557f3a.jpg

20240601_161245.thumb.jpg.3848901c77a02c562203a7e366c9aa21.jpg

20240601_161252.thumb.jpg.9c43cbba9e75e4d8a5007a0d64ed03cd.jpg

Ale jedziemy dalej

20240601_161519.thumb.jpg.2ca96b605abd8a28e31fa62c362763b6.jpg

Mijamy komisariat policji/wojska

20240601_161816.thumb.jpg.bed70e9fc1b4c519b7795ce785312176.jpg

I przez "przypadek" - "przez" zamknięte zjazdy z ronda, lądujemy przed granicą z Nadniestrzem.

20240601_162015.thumb.jpg.d4207e5ad93dbe4bceea914b5e039927.jpg

Na szczęście żołnierz zrozumiał iż nie dało się inaczej zjechać i pozwolił wjechać na teren Nadniestrza, by tam zawrócić i wrócić z powrotem do miasta Bendery

20240601_162203.thumb.jpg.9f896bd90764d99a5620bffb6997c08d.jpg

Parkujemy na środku tego zblokowanego ronda

20240601_163108.thumb.jpg.b8a70c44e853cc75b6b515f6a8b03017.jpg

I idziemy do zamku - Forteca w Benderach

20240601_164313.thumb.jpg.1c1e24c06060e6498034101b387529c0.jpg

Tam w kasie dowiadujemy się że z sabaka niet...

A namordnik ma? - niet

Po czasie - dobre, wchadit...

20240601_170001.thumb.jpg.337de028c923f76657fbfc3103db45d6.jpg

20240601_164859.thumb.jpg.6746ac87f488531221dfcb9ccbc1d810.jpg

20240601_170332.thumb.jpg.2b34a7cc3f65195cae8733fa07f19528.jpg

Z jednej strony widać plażę nad Dniestrem

20240601_170939.thumb.jpg.3b9fce801ce6e7d8bbd6122b9969a061.jpg

 

20240601_170649.thumb.jpg.28334f8a74c2756c2675211fc47d7a13.jpg

Obok widać wiadukt kolejowy

20240601_170823.thumb.jpg.378bedd02e9b8734cfea5ace766d5837.jpg

20240601_170839.thumb.jpg.bd24993656d4b7bc2a70715ef1c5230b.jpg

nad którym powiewa flaga Nadniestrza i Rosyjska

Schowek_06-16-2024_01.thumb.jpg.7e6f229fc6068e068b55d1152c01db3a.jpg

Po prawej stronie widać jakieś magazyny

20240601_170907.thumb.jpg.2339d1a0109f5692e30ebefec9b2f032.jpg

A centralnie jest fajny park na przedzamczu

20240601_170703.thumb.jpg.4de0ca35cf05a7bf9446dbef19c49244.jpg

20240601_170831.thumb.jpg.8b3ea9789c30ab0330a1225f331f3976.jpg

A w nim z okazji dnia dziecka festyn - z między innymi postaciami z Alicji w krainie czarów

20240601_164043.thumb.jpg.38283470ae270dfdae07d065b9089d1b.jpg

Zbyt dużego dbania o szczegóły to nie mają

20240601_170059.thumb.jpg.d9bc5a5fdb45cdf8964bb5e8d62dde83.jpg

Są też wnętrza, ze skromnymi wystawkami

20240601_165223.thumb.jpg.2cb6973ef7a0d49eca446e32faf2b4ad.jpg

na koniec jeszcze mapa

20240601_165015.thumb.jpg.11adecd68b2a718bb9e78160b387af8f.jpg

A moją uwagę przykuł "remont" okolic kasy biletowej - przepiękne kafelki

20240601_164709.thumb.jpg.ac12ed6d78505bc26af3a64ebcfe4870.jpg

Niestety temperatura, ilość ludzi i emocje związane z "przejazdem przez granicę" nas wykończyły, więc wracamy...

20240601_172305.thumb.jpg.343d66349555ef60aa1ad5c6ea7431a6.jpg

Jeszcze idziemy do miejsca pamięci

20240601_172634.thumb.jpg.f42433ed82ca557769c3e75d99cc90fa.jpg

20240601_172650.thumb.jpg.7f00b0144d7628095aba0c81bc6cee19.jpg

20240601_172756.thumb.jpg.48c6edd2afd7a4d9c874c3e5bb6d39f6.jpg

20240601_172729.thumb.jpg.fe08c8c762763b7b1472760dbfce3006.jpg

I ruszamy w dalszą drogę - kolejne zdjęcia bez komentarza...

20240601_174029.thumb.jpg.004fdfd231b2a70db8560b771b591ec1.jpg

20240601_174145.thumb.jpg.95c6324e33d950ed4e452a59e035b91b.jpg

20240601_174201.thumb.jpg.441c9c0e596f9fdc3d42f0261e59df45.jpg

20240601_174204.thumb.jpg.67cdbb86e32e3182817aa80c9741e8b1.jpg

20240601_174232.thumb.jpg.3c8ed37f3625ac44fbf4138f7436e6b9.jpg

20240601_174241.thumb.jpg.6a360671d416ca726aa8cbe7a64bbb4f.jpg

20240601_174313.thumb.jpg.304c222894d058017195dd3c21018642.jpg

20240601_174556.thumb.jpg.daceca4d494048a528a213365059636f.jpg

20240601_174746.thumb.jpg.0829f64457c89117c93167d764ce74d7.jpg

20240601_174807.thumb.jpg.4fe37c8f0e629e7f49e0130c54a3c418.jpg

I wyjeżdżamy z Tighina

20240601_175354.thumb.jpg.9c177f9be3470a24b7933567605e3245.jpg

Emocje wręcz buzują - jedziemy do następnego punktu - klasztor Marty i Mari

20240601_192047.thumb.jpg.d3c09f3df3325774276895b670959972.jpg

20240601_192802.thumb.jpg.7d8baffbc7c689cfc417d778dad6d5e3.jpg

20240601_190744.thumb.jpg.1e1180cb5cafd66f2e9badc437e89f9e.jpg

Jadąc dalej mijamy niesamowity pomnik

20240601_195834.thumb.jpg.b97f5c7bdcc11553c5586f4753e274f0.jpg

Schowek_06-16-2024_02.thumb.jpg.b1396f79b832fe7f84b64e717cf4e808.jpg

A słoneczko na nas nie czeka, tylko zachodzi

20240601_202045.thumb.jpg.cb0c4c92550fde9a1f22358497558bc2.jpg

Niestety zaraz skończyła się dobra droga...

20240601_202303.thumb.jpg.75d3c65d7c53faf60082115cd0eeb983.jpg

Ale już dojeżdżamy do celu "pośredniego"

20240601_205518.thumb.jpg.1d1215291507a06e36aa8a0be49b92dd.jpg

Coraz bliżej

20240601_205705.thumb.jpg.e047814b67e25232d641554c8beb506e.jpg

i bliżej

20240601_210301.thumb.jpg.b0ed1d68b7611fe36b5859526c2fd011.jpg

Niestety droga była w takim stanie, że nie odważyliśmy się jechać dalej kamperami - idziemy na piechotę, ale błoto i byk ;) nas pokonał.

W drodze powrotnej zauważyłem pięknie zdobiony dom

20240601_210918.thumb.jpg.ac761e406c989da7f0d3bd704a24ef30.jpg

A gdy odjeżdżaliśmy - miejscowi nie mogli zrozumieć - KAK NA ZAD?

Jadąc dalej - niestety 2kolejne razy wjechaliśmy w taką drogę, z taką nawierzchnią iż zawróciliśmy i po 2h i przejechaniu w sumie (według planu) 8km udało nam się zaparkować nad jeziorkiem (po 23:00) - zapytaliśmy się wędkarza - on nas skierował do "druga XXXX" (przyjaciela właściciela), który nam pozwolił stanąć nad jeziorem - po jakiś 30min przyjechał właściciel i zaproponował podpięcie się do prądu, za to podziękowaliśmy ;) ale kasy nie chciał...

A myśmy padli jak muchy... (mimo że do celu mieliśmy jeszcze ponad 40km)

I tak się skończył dzień pełen emocji...

Edytowane przez Misio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Misio napisał(a):

Niestety droga była w takim stanie, że nie odważyliśmy się jechać dalej kamperami - idziemy na piechotę, ale błoto i byk ;) nas pokonał.

To specjalnie tak pewnie zrobili żeby ich Hollywood nie zostało zadeptane przez byle kogo :lol:

20 godzin temu, Misio napisał(a):

I przez "przypadek" - "przez" zamknięte zjazdy z ronda, lądujemy przed granicą z Nadniestrzem.

Ciekawe, bo ja myślałem, ze Wy już na tamtym posterunku płacąc za winietę wjechaliście do Naddniestrza ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.06.2024 o 09:15, eastnomad napisał(a):

Uwielbiam takie klimaty :). To jakbyśmy się przenieśli ze 20-30 lat wstecz. Takie mleko w folii to i u nas można było kiedyś kupić :) 

To samo miałem pisać 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, eastnomad napisał(a):
22 godziny temu, Misio napisał(a):

I przez "przypadek" - "przez" zamknięte zjazdy z ronda, lądujemy przed granicą z Nadniestrzem.

Ciekawe, bo ja myślałem, ze Wy już na tamtym posterunku płacąc za winietę wjechaliście do Naddniestrza ;) 

Myśmy byli czymś w rodzaju Wolnego Miasta Bendera...pod kontrolą Nadniestrza - ale że to wszystko jest "nielegalne" więc gdzie myśmy byli, i co to jest ? Na pewno w Mołdawi :D

Ale na pewno wjeżdżając na ten most - już byliśmy w Nadniestrzu :D

1 godzinę temu, eastnomad napisał(a):
22 godziny temu, Misio napisał(a):

Niestety droga była w takim stanie, że nie odważyliśmy się jechać dalej kamperami - idziemy na piechotę, ale błoto i byk ;) nas pokonał.

To specjalnie tak pewnie zrobili żeby ich Hollywood nie zostało zadeptane przez byle kogo :lol:

Ale z drugiej strony jak zaczęliśmy zawracać i odjeżdżać, to lokalsi byli mocno oburzeni ;)

22 godziny temu, Misio napisał(a):

 KAK NA ZAD?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.