Niedziela 21.04
W nocy musiało być zimno na zewnątrz bo z rana termometr pokazywał zaledwie 1,5 stopnia.
Ogarniamy śniadanie i ruszamy dalej. Dziś w planie dojechać do Wenecji.
Dziś szczęśliwie pogoda na trasie zdecydowanie lepsza niż wczoraj. Widoki też całkiem fajne .
trochę zwężeń i remontów na trasie też było, choć w Czechach chyba więcej. Najważniejsze jednak, że bez spowolnień.
W Villach robimy jeszcze tankowanie przed granicą (płacimy 1,629€/L więc całkiem dobra cena).
Na dzisiejszym odcinku od Wiednia komputer pokazuje spalanie 9,3L/100km (88km/h; GPS 85km/h).
Pokonujemy ostatnie kilometry autostrady w Austrii i wjeżdżamy do Włoch.
Pytanie do bardziej ogarniętych we włoskich znakach. Czy te znak po obu stronach jezdni oznaczają ograniczenie do 110km/h a dla pojazdów powyżej 3,5t do 60km/h?
I widok na góry i koryto górskiej rzeki
i finalnie dojeżdżamy na kamperpark San Giuliano w Wenecji (https://maps.app.goo.gl/D89sHm4UR1ffsCm88?g_st=ic). Miejsc jest jeszcze sporo choć z przyczepą jesteśmy jedynymi. Dookoła w zasadzie kampery z całej Europy. Najwięcej chyba z Francji ale są też i pojedyncze z Anglii czy Portugalii.
Na włoskim odcinku spalanie według komputera jeszcze lepsze ale tu przez ogromną ilość fotoradarów i pomiarów odcinkowych prędkości (podobno Włosi mają ich łącznie ponad 11 tysięcy - najwięcej w całej Unii) jechałem tak jak podają Włosi dla zestawów ponad 3,5t czyli 80km/h (co ciekawe auta ciężarowe o masie do 12t mogą nawet 100km/h na autostradzie. Szczęśliwie wczoraj i dziś stały na parkingach.
Na koniec aby nieco rozruszać się po całodniowej jeździe idziemy do portu i pobliskiego parku skąd widać już w oddali właściwą Wenecję. My tymczasem odwiedzimy ją jutro, dziś zaś nabywamy bilety na jutrzejszy transport do i po niej.
Temperatura nawet całkiem niezła - 11,6 stopnia. Zobaczymy co będzie jutro
cdn…