Skocz do zawartości

Jakie zamienniki opon 6.40-15


Rekomendowane odpowiedzi

Witam jak widać na załączonych obrazkach należy zmienić opony jak i felgi.  te z tego co wyczytałem są typowo rolnicze. przyczepe musze przywiez z daleka. niewiem czy sprzedawca ogarnie suwmiarke i poda mi wymiary do rozstawu srub. Jakies zlote rady jakie opony do normalnej jazdy 200-300km ? :)

Screenshot_20240306-095647.jpg

Screenshot_20240306-095656.jpg

Screenshot_20240306-100046.jpg

Screenshot_20240306-095727.jpg

Screenshot_20240306-095718.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

III tam, żadne "rolnicze", stara rozmiarówka "osobowa", w calach, i tyle. 

 

Opona z oznaczeniem 6.40 to stosunek wysokość bieżnnika/wysokość profilu cirka 95% (wg danych podawanych przez ETRTO):

For example:

• Super Balloon tyres (h/s ≅ 95): 4.80, 5.20, 5.60, 5.90, 6.40, 6.70, 7.10, 7.60, etc.

• Low Section tyres (h/s ≅ 88): 5.00, 5.50, 6.00, 6.50. 7.00, 7.50, etc.

• Super Low Section tyres (h/s ≅ 82): 5.35, 5.65, 5.95, 6.15, 6.35, 6.85, 7.15, 7.35, etc.

• Ultra Low Section tyres (h/s ≅ 77): 5.3, 5.9, 6.2, 6.5, 6.9, 7.2, 7.7 

Czyli szerokość byłaby cirka 162,5 mm, wysokość 95%= 154,3  mm 

W oponach obecnie produkowanych nie bardzo to się da odwzorować (nie ma tak wysokich profili), chyba żeby szukać z opon dedykowanych do pojazdów zabytkowych, ale są koszmarnie drogie (nawet ~800-1000PLN za sztukę). 

Najbliższe wymiarowo - nie zmieniając zbytnio szerokości, bo obręcz (felga) pod takie opony jest stosunkowo wąska, z "najwyższych" dzisiejszych opon (cirka 80%) - byłyby  opony w rozmiarze 185/80R15 (lub oznaczane po prostu 185R15)- 148mm wysokości, czyli 6mm "wysokości" opony mniej. Opona o tak wysokim profilu, powinna - ale to trzeba byłoby sprawdzić in natura, jaka jest szerokość obręczy - ułożyć się na takiej obręczy.

Bliżej wysokością pasowałaby 195R15 (156mm), ale te już prawdopodobnie byłyby za szerokie w stosunku do obręczy. Zależnie od tego, jaka obręcz, należałoby sprawdzić czy 185r15 będzie miała szansę się "trzymać" na tej feldze, nie można wykluczyć, że trzeba byoby schodzić niżej (175R15) albo wchodzić w opony do zabytów w "dawnej" rozmiarówce.

Pi razy oko na takie opony ze "współczesnej" produkcji ludzie ztcw. zmieniają 6.40x15 stosowane w Warszawach, poszukaj w necie. 

Oczywiście należałoby sprawdzić jaka tam obręcz siedzi. 

I koniecznie:

- trzeba pamiętać o dętkach - te felgi na 100% nie są przystosowane do opon bezdętkowych, tzn. oponę bezdętkową trzeba założyć z dętką;

- poza oponami, rozebrać i przesmarować piasty/wymienić uszczelnienia, ew. wymienić łożyska (najbardziej prawdopodobne), bo co z tego jak opona będzie nówka, a łożysko stoi/zatrze się i zniszczy (zmieli, stopi, rozhartuje) się ono lub czop i koło odpadnie w całości?

 

 

 

 

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Hermogenes napisał(a):

Na alledrogo są takie opony do kuchni polowej wojskowej cena nawet przystępna ale nie podaje daty produkcji opony polskie. Pozdrawiam Hermogenes

To chyba nie ma sensu, powiedzieć o takich oponach "leżaki magazynowe" to nie powiedzieć nic... :) Wojsko te kuchnie jeszcze na pewno ma, ale sami uznali, że nawet do tego się nie nadają. 

Tak w ogóle, najsensowniejszą m.zd. opcją przy takim "zapuszczeniu" osi (kół, felg i łożysk) wydaje mi się wypożyczenie na jeden dzień lawety (czy to przyczepy, czy autolawety na dukaciaku, ściągnięcie sprzętu na miejsce, na spokojnie rozebranie tego i zrobienie do stanu jezdnego, z jednego podniesienia i rozbiórki (dopasowanie opon, [nowych, z bieżącej produkcji], zrobienie łożysk piast na tip-to, oddanie felg do renowacji z piaskowaniem i lakierem proszkowym (raczej nie kup się nowych na takie rozstawy). 

Szkoda zrobić sobie lub komuś kuku, szukając paru złotych oszczędnosci, czy to jak opona magazynu wojskowego też strzeli ze starości, czy np. zmieli się piasta/czop nie ruszana i przekorodowana od lat. Jadąc po tę przyczepę przez np. pół Polski, z oponami itp, nie wiadomo co się na miejscu zastanie, a ciągnąć setki km takiego strupcia na siłę i bez przygotowania to tylko mogą być nerwy i większe szkody. Okaże się na miejscu że łożyska "stoją" (też np. przekorodowały), uszczelnaicz nie istnieje, albo przyrdzewiały do czopa, i w buty można sobie włożyć całą wyprawę.

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz już kiedyś napisałem ; w przyczepce towarowej jeżdżę na oponkach z 1992 r. i nie widać ( poza mniejszym bieżnikiem ) żadnych uszkodzeń. Mam na zapas oponki od cytrynki "nówka"  sztuki nie śmigane. Dawniej robili opony z prawdziwego kauczuku nie to co teraz jakieś modyfikowane polichlorki. "przypuszczenia autora" Pozdrawiam Hermogenes   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, akurat jeśli chodzi o przyczepy, pójcie na kompromis (jakieś używki, czy nastoletnie opony z wojskowego magazynu) jest m.zd. ryzykowne, cepa stoi na 2 kołach, gdzie dynamika jazdy powoduje często nawet taki rozkład obciążeń, że pojedyncza opona pracuje daleko poza zakresem nominalnej nośności (już w "marginesie bezpieczeństwa").

Co innego samochód, na 4-ech.

 W małej niewiadce N250 też miałem "spady" nastoletnie, jeszcze dętkowe, ale nie przykładałbym takiej miary, w małych towarówkach pewnie że to się trafia. Ale jeśli już coś robić, to wymiana starego na stare jest bez sensu. Te opony z magazynu były dobre, ale czy będą przez kolejne 5 lat pod ciśnieniem/obciążeniem? Ja głowy za to nie dam, na skojarzeniach że a to kiedyś to kauczuk. Równie dobrze ten mityczny prawdziwy kauczuk mógł pójść na coś innego, a sypnęli więcej krzemionki i sadzy, żeby zmieścić się w cenie płaconej przez wojsko/przetargowej, skoro to i tak na magazyn, i do powolnego taplania w błocku na poligonie.

Na wschodzie co poniektórzy też narzekają na brak opon, bo te na pojazdach albo z rezerw magazynowych rozłażą się w rękach lub po kilkuset km. 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie miałbym odwagi przewieźć tego inaczej, nawet pal licho opony - bez rozebrania łożysk/weryfikacji/smarowania/wymiany razem z uszczelnaiczami.

Jak to jest jakaś leciutka cepka, na zasadzie towarówki, za 70PLN można wynająć małą p-pę lekką - platformę z ładownoscią choćby 300-400kg. Dwie dechy pod koła żeby opierały się na poprzecznicach konstrukcji, spiąć pasami i wio.

Sugerowałem z tego powodu lawetę. Można uprawiać partyzantkę, ale są granice. Skoro "niewiem czy sprzedawca ogarnie suwmiarke i poda mi wymiary do rozstawu srub" i patrząc na stan ogólny, śmiem podejrzewać że to może daleko nie zajechać.

Jeśli to coś większego/cięższego, to już za 300-350PLN/doba bez limitu km można wypożyczyć lawetę na dostawczaku na "B". Pasy dadzą, wciągarką się wciągnie/sprowadzi. Po co na miejscu, w pośpiechu szarpać się z kołami, wymianą opon, stresować się co będzie. Zwieźć na miejsce i na spokojnie już u siebie rozebrać, dobrać klamoty, zrobić raz dobrze i po małych kosztach, poszukać opon po dobrym pieniądzu a nie w ciemno.

Zwróci się ta laweta/przyczepa.

Holowałem kiedyś przez miasto zastanego Tarpana, wrosłą w miejsce od lat przyczepę - d z i ę k u j ę przy 30-40km/h max. Ani szybciej, ani dalej nigdy z takim "porostem" już nie pojechałem i nie pojadę na kołach. Szkoda ryzykować, szkoda samochodu, szkoda czasu, szkoda zdrowia z dyganiem na miejscu w przygodnych warunkach, albo co gorzej, po trasie w szczerym polu jak się coś spitoli.  

  

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie są to koła od Żuka  16? bo felgi podobne to i" Lublin "się załapie

A 15 to Warszawa i Tarpan : 15 i 16  powinny być zamienne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyczepka dosc sporawa bo niecale 7m dlugosci i 2.4m szerokosci.  czekam na wiadomosc od znajomego jakich wymiarow ma lawete bo to byla by najbezpieczniejsza opcja. jest to spore wyzwanie a ja lubie takie :) niedaleko bo przedwczoraj na pierwszej prostej strzelila opona wygladadajaca calkiem przyzwoicie jak na 13 lat stania na cegowkach. na szczescie w nieszczesciu byl nowy zapas podnosnik pneumatyk pompka i szybki serwis  niemalze jak u wulkanizatora :)

W dniu 6.03.2024 o 11:50, czyś napisał(a):

III tam, żadne "rolnicze", stara rozmiarówka "osobowa", w calach, i tyle. 

 

Opona z oznaczeniem 6.40 to stosunek wysokość bieżnnika/wysokość profilu cirka 95% (wg danych podawanych przez ETRTO):

For example:

• Super Balloon tyres (h/s ≅ 95): 4.80, 5.20, 5.60, 5.90, 6.40, 6.70, 7.10, 7.60, etc.

• Low Section tyres (h/s ≅ 88): 5.00, 5.50, 6.00, 6.50. 7.00, 7.50, etc.

• Super Low Section tyres (h/s ≅ 82): 5.35, 5.65, 5.95, 6.15, 6.35, 6.85, 7.15, 7.35, etc.

• Ultra Low Section tyres (h/s ≅ 77): 5.3, 5.9, 6.2, 6.5, 6.9, 7.2, 7.7 

Czyli szerokość byłaby cirka 162,5 mm, wysokość 95%= 154,3  mm 

W oponach obecnie produkowanych nie bardzo to się da odwzorować (nie ma tak wysokich profili), chyba żeby szukać z opon dedykowanych do pojazdów zabytkowych, ale są koszmarnie drogie (nawet ~800-1000PLN za sztukę). 

Najbliższe wymiarowo - nie zmieniając zbytnio szerokości, bo obręcz (felga) pod takie opony jest stosunkowo wąska, z "najwyższych" dzisiejszych opon (cirka 80%) - byłyby  opony w rozmiarze 185/80R15 (lub oznaczane po prostu 185R15)- 148mm wysokości, czyli 6mm "wysokości" opony mniej. Opona o tak wysokim profilu, powinna - ale to trzeba byłoby sprawdzić in natura, jaka jest szerokość obręczy - ułożyć się na takiej obręczy.

Bliżej wysokością pasowałaby 195R15 (156mm), ale te już prawdopodobnie byłyby za szerokie w stosunku do obręczy. Zależnie od tego, jaka obręcz, należałoby sprawdzić czy 185r15 będzie miała szansę się "trzymać" na tej feldze, nie można wykluczyć, że trzeba byoby schodzić niżej (175R15) albo wchodzić w opony do zabytów w "dawnej" rozmiarówce.

Pi razy oko na takie opony ze "współczesnej" produkcji ludzie ztcw. zmieniają 6.40x15 stosowane w Warszawach, poszukaj w necie. 

Oczywiście należałoby sprawdzić jaka tam obręcz siedzi. 

I koniecznie:

- trzeba pamiętać o dętkach - te felgi na 100% nie są przystosowane do opon bezdętkowych, tzn. oponę bezdętkową trzeba założyć z dętką;

- poza oponami, rozebrać i przesmarować piasty/wymienić uszczelnienia, ew. wymienić łożyska (najbardziej prawdopodobne), bo co z tego jak opona będzie nówka, a łożysko stoi/zatrze się i zniszczy (zmieli, stopi, rozhartuje) się ono lub czop i koło odpadnie w całości?

 

 

 

 

 

no tak sie naczytalem ze waskie bo pod gzadki ze wzmocnienia 6p.r pod galezie kamienie.. a znalazlem jedynie zamienniki do klasykow w granicah tysiaca.. dzis dostalem takie zdj.

Screenshot_20240308-012042.jpg

Screenshot_20240308-012023.jpg

Screenshot_20240308-012008.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.