Poziomowanie kampera/przyczepy

[Trucker Hiob]

Nikt nie lubi zjeżdżać z łóżka w czasie snu, ani rozlewającej się zupy, bo stolik nie jest poziomy, dlatego w kamperku zawsze jest przydatny jakiś zestaw do poziomowania. Niektóre pojazdy z górnej półki mają jakieś hydrauliczne, czy pneumatyczne systemy wbudowane fabrycznie, przyczepki czesto mają mechaniczne nóżki z regulacją, ale np. kampervany są skazane na podkładanie czegoś pod koła. 

Ja od początku miałem komplet "klocków lego" - 10 kwadracików o wyskokości 2,5 cm każdy, które można układać jeden na drugim, w piramidkę, i podnieść koło o, powiedzmy, 10 cm. Działa to dobrze, ale same klocki nie są niezniszczalne - gdy je kładziemy na nierównym, kamienistym podłożu, wyginają się i potem je trudni ze sobą "skleić". 

Dodatkowo ostatnio zainteresowałem się poduszkami pneumatycznymi pod koła. Są u nas dostępne niemieckie, ale ich wadą jest wysoka cena - w Niemczech 120-150 euro. Natomiast na Amazon znalazłem jakieś chińskie poduszki, może nie tak dobre jak te niemieckie, ale znacznie tańsze - 50 USD za dwie sztuki, więc je zaraz kupiłem i przetestrowałem w moim vanie. 

Jak je podłożyłem pod koła z boku, podniosłem go o ponad 12 cm, gdy pod przednie koła - 14,5 cm, a gdy pod tylne - ponad 11 cm. Mój van jest ciężki, tylna oś waży 2700 kg, stąd słabszy wynik niż z przodu. 

Połączyłem też oba sposoby, kładąc poduszkę na klocki. Klocki podniosły koło o 10 cm, poduszka dodatkowo o 7, więc cale koło uniosło się o 17 cm. 

Wydaje mi się, że "klocki" są łatwiejsze w użyciu, ale i poduszki mogą się dodatkowo przydać, gdy trzeba będzie trochę wyżej podnieść auto. Myślę też, że poduszki lepiej się sprawdzą na piasku, podmokłej łące, czy w błotnistym miejscu, bo klocki są ażurowe i łatwiej się zapadają w miękki teren. 

Parę fotek: