slaw Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 31 LIPIEC 2009 Dzień wyjazdu. Wielkie poruszenie w rodzinie ,głownie u dzieci 4 latka i 10 latek. Niestety rano jeszcze wyjazd do firmy,myślałem że na 2 -3 godzinki ale zeszło do 14-tej. Co chwila tel.od dzieci kiedy przyjadę, Jestem w domu no i tu niespodzianka wszystko spakowane perfekt nawet w przyczepie. Obiadek drobne rzeczy do wniesienia i mamy ruszać ale zaraz czegos mi brakuje,widzę że nic nie widze w lusterkach bo zapomniałem zakupić dodatkowych lusterek.Zjezdzilem całe miasto i są uniwersalne możemy jechać jest ok. 18=tej. wyjazd z Opola. Jedziemy ok godziny i jesteśmy na granicy w GŁUCHOŁAZACH, zaufałem nawigacjii ,ktora niestety nie była odpowiednio nastawiona i przez pierwsze km w CZ.prowadziła mnie po bocznych drogach po godz ,jazdy w górkach wyjeżdzamy na głowną drogę na Ołomuniec, Pierwszy postuj na stacji kupujemy winietkę na autostrade,dzieci toaleta . Ruszamy dalej droga coraz lepsza mijamy olomouc,brno ,kierujemy się na Wiedeń przez przejscie Mikulow drasenhofen w Cz jeszcze tankujemy do pełna. W samochodzie cisza dzieci zasneły. Wjeżdzamy do Austrii jadę ok 85 na h ,wiele prac na drodze w kierunku Wiednia i mimo nocy duży ruch,Wiedeń przejezdzamy bardzo sprawnie i dalej na GRAZ. Kilometry mijają jest już 1,sierpień ,ruch bardzo duży jak na nocną pore. Dojężdzam do Graz i dalej na Maribor. Około 2 w nocy jesteśmy na granicy Austria-Słowenia, zmęczenie daje znać i postanawiam stanąć tuż za granicą na parkingu. Widzę pare samochodów z przyczepami i widać żę podrózni odpoczywają w środku,wiec postanawiamy udać sie do domku spać. Śpię do siodmej rano (zapomniałem dodać ,że z Opola jadą jeszcze dwa auta ale bez przyczepki tylko z namiotami,wyjechali dopiero ok11 wieczorem) dzwonię do kolegów ,ktorzy własnie konczyli godzinną drzemke w okolicach Wiednia. Budzi się żona z dziećmi ,mała toaleta na stacjii kawka ,pierwsze fotki i około ósmej dalej w drogę. Jest spory ruch i natrafiamy na pierwszy korek W Mariborze około 40 minut,, Jedziemy na Lubiane i dalej na granice z Chorwacją ,wszystko zgodnie z planem do pewnego momentu ostatnia góra graniczna z Chorwacją od samego dołu korek samochodów . Nie wiedziałem jak daleko mam pod góre a zakrety umiejętnie chowały widok podjazdu , i tak podjeżdzalismy około 2.5 godziny w pełnym słońcu gdyż było już po 11 tej. Wyobrązcie sobie pare kilometrów pod góre non stop ruszac i stawać z przyczepą ,myślałem ze ze sprzęgła zostanie miazga. Udało się przejechaliśmy granicę i mieliśmy już około 10 km na camping,ale te ostatnie godziny w korku dały nam popalić, około 13 tej byliśmy na campingu. teraz wkleję pare fotek. widok z autostrady Słowenia pierwszy postuj słowenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
syncrog Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 A na jakim campingu się zatrzymaliście? Czy polecacie ten camping? Może tak jeszcze jakiś fotki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.