Skocz do zawartości

Rugia 2022 w wydaniu Uwexow.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was ponownie. Zapraszam Was do towarzyszenia nam w naszej kolejnej podróży. Tym razem wybór padł na Rugię. Kilkakrotnie byliśmy tam na chwilę, czy też na jedną noc jako przystanek w drodze na nasz ukochany Bornholm. Zawsze nam się podobała, więc w tym roku postanowiliśmy sprawdzić jakie wywrze na nas wrażenie po spędzeniu tam 8 dni.

Wyjechalismy z Katowic o 7.00, planowo na miejscu mamy być ok 15tej. Tradycyjnie jedziemy z pustą lodówka, aby oszczędzać kilogramy, ale też móc zrobić zakupy na miejscu.

Zarezerwowaliśmy wcześniej 2 kempingi, aby nie mieć stresu, że tam gdzie chcemy stanąć nie ma miejsca.

Zameldujemy się jak dojedziemy.

Pozdrawiamy.

 

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam z małym opóźnieniem. Na Rugie dotarliśmy ok g.15tej. Po drodze na nasz kemping zatrzymaliśmy sie na zakupy w Netto - ceny takie same jak u nas. Duży parking gdzie bez problemu zaparkujemy kamperem. Na kemping Standdörp w Lobbe dojechaliśmy na 16ta. Kemping jest podzielony ulica na dwie części- ta bliżej morza, prawie na samych wydmach i ta druga w głębi lądu. My mamy rezerwację na tej części przy morzu. Jadąc tutaj zastanawialiśmy się czy był sens ją robić, ale okazało się, że kemping jest full. Jesteśmy jedyną załogą z Polski. Przy wjeździe na kemping znajduje się duży plac zabaw. Kilka sanitariatów, czystych i zadbanych, zamykanych na klucz, który dostajemy w recepcji. Kolo placu zabaw znajduje się knajpka, my jednak z polecenia Pani z recepcji udaliśmy się na kolację do knajpki Gasthof zum Walfish znajdującej się troszkę dalej- jedzenie było pyszne. Powrót na kemping wąską plażą, która jednak nie zachwyca.
Dzisiaj rano wybieramy się na pierwszą naszą wycieczkę rowerową. Pogoda zmienna - slonko, chmury, ma szczęście na razie nie pada

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj troche mi zeszło z relacja za co bardzo Was przepraszam. Czas tutaj płynie tak spokojnie, że chyba za bardzo się rozleniwiłam.

Następnego dnia po naszym przyjeździe, czyli w dniu nr 2 wybralismy sie na wycieczkę rowerową na poludniowy koniec Rugii do Thiessow, natępnie na cypel Zicker, aby pojechac na kolejny cypel Gross Zicker, oraz Gager. Wycieczke zakończylismy w Göhren. To był jak narazie najpiękniejszy i najbardziej sloneczny dzień. Całość wycieczki wyniosła 38km. Trasa bardzo przyjemna i przyjazna dla wszystkich. Poniżej kilka zdjęć- o ile uda mi się je dodać ( z netem jest tu ogromny problem).

 

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

7cf31d144667797eca3814e51d1750db.jpg8f306fe5084684dbc999f235000691b1.jpg95e61cd9c1f8977fc9fda60c45af2b3d.jpge0ead0e7765a8a8af9f29692b6ca047c.jpgb1c060b08fe48140860bf27e2f1c8dbd.jpg13919e6a08f2bb2f1e337fceba790f33.jpg44ff13152708c8f8687d6c43e9b54335.jpg736d0556918f82b19dcbf6fbc3c8a01c.jpgf55ffdba0cf467ea42de579f78153dda.jpg3fdb4962f34abecaa539999217dec494.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 3. Jak się domyślacie spędziliśmy go również na rowerach . Tym razem wycieczka byla krótsza bo też pogoda nie do końca nam dopisała. Zanim wyjechaliśmy, mając już przygotowane rowery zaczęło się oberwanie chmury- wlasciwie dobrze,że nie zdążyliśmy wyjechać. Na szczęście była to ostatnia tak duża ulewa. Po drodze złapał nas tylko niewielki i krotkotrwaly deszczyk. Wybralismy sie na cypel Reddevitzer Höft gdzie dojedziemy rowerem wlasciwie do samego morza. Kawalek przed wjazdem na koniec cypla znaleźliśmy przemiła mała restaurację i bar Fischschuppen Imbiss gdzie pierwszy raz w życiu jadłam tak pysznego śledzia zapiekanego w bułce (wlascie był to w ogóle pierwszy raz ). Po krótkim odpoczynku pojechalismy dalej do Baabe, gdzie jak dotąd widzieliśmy najpiękniejszą plażę, a same miasteczko niezwykle urocze. Z Baabe udaliśmy się do Göhren gdzie zatrzymaliśmy sie na obiad - knajpy jednak nie polecamy. Tym razem całość wyniosła ok 31 km.cac52f2e7bfa9bf7b4d8469bec4acbee.jpgae4516be039b293b15764f58068d69d1.jpgdea597fcba47ecaec18a5987a2ec8045.jpg2f8757302dc6bfb574e53418619d8f2f.jpg1a09dcc32f39652fae212dc4f3549985.jpg071236b04a54bd85bcc779ae564ecb1c.jpg58d9caefae8b6fbcacc77a0f08bdd12d.jpgf1fcecad91f16723aa4f431bd1aede4e.jpg15519a616c51c5adcc06b512170d9855.jpg3a5f32f54d84edbd2a8c4ddc36b971cb.jpg

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien 4. Dla odmiany znowu rower . Uwielbiamy te wycieczki, więc ciężko jest nam w inny sposób spędzać czas. Tym razem pojechalismy przez Baabe do Selin, gdzie znajduje się molo wybudowane w ok 1900r z knajpa pośrodku mola i kapsuła nurkową na samym końcu mola. Stamtad pojechalismy na zachód do Lancken- Granitz oraz na koniec świata do Seedorf gdzie w knajpie Seedorf 13 zjedlismy przepyszny maly obiad(każdy miał to co lubił ). Dalej dotarliśmy do miejscowości Moritzdorf gdzie odbyliśmy trwająca 30s przeprawę "promowa", promem okazała się być łódź napędzana mięśniami jednego człowieka. Koszt 1 e za osobę i 1 e za rower. Po przeprawie powrot na nasz kemping. Wieczorem wybralismy sie na kolację. Najpierw planowaliśmy zjeść w knajpie przy kempingu - okazało się jednak, że jest to samoobsługowy bar w którym na dodatek mało było już dań do wybrania. Uciekliśmy stamtad do drugiej knajpki Seeteufel (Lobbe 22) ze znakomitym jedzeniem- jedna z najlepszych ryb jakie jadłam w przystępnych cenach. 7455891806a4c880d0e06716e00b5d36.jpg2311885d4a9d580f53c970a59b3d0994.jpgb4b360881b6951ac07f0f18e449ff950.jpgd0d4099f9482f5ff160efcaf04425be1.jpgb3dba694346b4449c4473dde660e34dc.jpg33f827eaeefa5958a517552a1c8a69c1.jpg315159036d4afad1f70b2edaefa5ca27.jpg499b29488302e1c3756e9128d7b5dbca.jpg782d77cb0014c227b0479130c1997590.jpg

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien 5. Z kempingu Stranddörp udaliśmy się na kemping Am Wasser na północy Rugii po drodze odwiedzając niewielki park rozrywki Karl's Erlebnisdorf. Kemping Stranddörp zrobil na nas średnie wrażenie. Jego największym minusem była bliskość drogi przez co czuliśmy się jak na parkingu w pobliżu autostrady, drugi maly minus to kolejki tworzące się do myjalni naczyń czy też toalety. Poza tym staliśmy wlasciwie na samych wydmach. Był duży i fajny plac zabaw, no i lokalizacja świetna do wycieczek rowerowych. Cena ok 42 euro za noc za naszą 4 i prąd, ASCI nie uznawali. Mogliśmy mieć trochę taniej gdybyśmy wzięli prad wg zużycia a nie ryczałt. Na plus po zameldowaniu na kempingu otrzymujemy karty do darmowej komunikacji miejskiej i na rejs statkiem. Na plus również porządne miejsce serwisowe.
Park rozrywki opiszę później.

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Karls Erlebnis-Dorf spędziliśmy ok 3h. Jest to truskawkowy park rozrywki. Wchodzi się do niego przez olbrzymi sklep i restauracje gdzie już od wejścia czujemy niesamowity truskawkowy zapach. Kupić tu można wszystko- poczynając od dżemów pp musztardy, ekologiczne sery czy też wędliny i wino truskawkowe. Nie mogło oczywiscie zabraknąć zabawek i słodyczy. Sam park widać, że nie grzeszy już nowością, karuzele i inne atrakcje niewielkie, ale dzieciaki mega zadowolone a to najważniejsze. Przy parku wielki, przestronny, bezplatny parking gdzie bez problemu można postawić kampera. Wejście do parku bezpłatne. Opłaty dopiero za wejście na większe urządzenia.874f7cef697edaef8bc0ff3e99bce08a.jpge93642b2bc568652b8f1f494c5f097fc.jpg789c58c04cd0bc60c96c9ffbe86ceb25.jpg17ce6cab7f78dac79e209e7d40ab63c3.jpgc0a110b88e10b273d02393273a9d91c4.jpg

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien 6. Wybralismy sie na kolejną wycieczkę rowerową w nowej okolicy Rugii. Tym razem wyniosła ona 39 km. Trasa która jechaliśmy prowadziła nas po niesamowitych miejscach z zapierającymi dech w piersiach widokami, oraz niespodziankami, takimi jak mała kawiarnia na klifie w środku niczego z przepysznym domowym ciastem i nie tylko . Dotarliśmy do Przylądku Arkona- najbardziej na północ wysunięty fragment Rugii. Tak naprawdę najlepiej dotrzeć na niego na rowerze. Jeżeli jednak nie przepadacie za takim środkiem transportu, można zostawić auto w Putgarten i spacerem udać się na Kap Arkona- stamtad tez jezdzi maly tyrystyczny pociag. Po drodze do Kap Arkona zaglądamy do malowniczej wioski Witt w której czas zatrzymał się wieki temu a ludzie żyją i mieszkają w skansenie - robi niesamowite wrażenie. Stamtad tez mamy piekny widok na Kap Arkona. Na samym przylądku znajdujemy wieże nawigacyjna na którą możemy wejść za 3 euro od osoby, kawalek dalej znajdują się 2 latarnie Morskie, Starsza i mniejsza latarnia zaprojektowana została przez Karla Friedricha Schinkel’a i obecnie nazywana jest właśnie Schinkelturm. Została uruchomiona w 1827 roku, ma 23 metry wysokości, a jej światło można było zobaczyć z odległości 8 mil morskich. Była czynna aż do 1905 roku. Wtedy to do użytku oddano wybudowaną zaraz obok latarnię o wysokości 35 metrów. Jej światło widoczne jest z trzykrotnie większej odległości! Do dużej latarni wejście kosztuje 3 euro, do góry wchodzimy po 164 zabiegowych schodkach, ale widok jaki mamy z góry rekompensuje nam wysiłek. Rozciąga się przed nami panorama na cały Kap Arkona. Po zrobieniu kilku selfi uciekamy na dół. Przed mniejszą latarnią znajduje się wiele marmurowych płytek z imonami i datami - okazuje się, że z datami ślubów, które odbywały się w małej latarni, gdzie mieści się filia urzędu stanu cywilnego i jest to bardzo popularne miejsce ślubów.
Przylądek Arkona jest również mocno związany z kulturą słowiańską i kultem Światowita.
Z półwyspu Arkona ruszyliśmy wybrzeżem na zachód jadąc bajeczną ścieżką rowerową między drzewami. Dotarliśmy do kempingów z lat 70tych w Nonnevitz, które rozciągają się na długości 3 km w lesie. Kempingi te zatrzymały się wyglądem i infrastrukturą w czasach kiedy zostały zbudowane. Poza nimi w tych miejscowościach nie znaleźliśmy nic więcej, a liczyliśmy na jakąś miła knajpkę bo byliśmy już mocno głodni. W końcu przy skrzyżowaniu dróg w Starrvitz znaleźlismy bardzo przyjemna knajpkę Schilfferkrug Kuhle, gdzie zjedlismy pyszny obiad. Stamtad dotarliśmy do Wiek, gdzie znajduje się pomost- pomnik z którego przy pięknej pogodzie można oglądać niesamowity zachód słońca. Z miejscowości Wiek dotarliśmy już prosto na nasz kemping. Poniżej kilka zdjęć.
No i ostatnie zdjęcie zrobione w knajpie na kempingu gdzie możemy zjeść przepyszne i bardzo popularne tutaj kanapki z ryba, a właściwie różnego rodzaju rybę w bułce- coś pysznego.ce7b2daf73ca6456f378bfad830ffa4a.jpg479514ac2cdb6bce3493c865f4f55528.jpg0340bc1eb93553c4126208e965a88cb8.jpgbe10172cd982e362d92d3bc081162910.jpg873084172cb6995879d348cdb5c8049a.jpg427f43839f108fa1b6f36b5200ca790d.jpg426ca77b064b77b96e6961f6d287fb83.jpg17d92ef0830574a5146306b8a4836c67.jpg4cf939e8c49a004b72a5ac45b3256501.jpg8e393831a1ab4044db1bbfbc43a3c16d.jpg08f28121a157708d88e26ce1f8677e2c.jpgc3159935d6edbbaa5d1266d25bfe4448.jpg0ad07033469d487f20ca8335fca5679b.jpga98611dae2f5e4d299536cd0949d78be.jpg966744644f477dd4573dc3dbc5c8b4ee.jpg225859802e6a542efedfe2c59d8bbd73.jpg70056ba8d807eeb2eee9364737dee305.jpg2d0434934c2afac7052e2abb920ed4fe.jpg9732fa669352f51c6e9abcbe0d58ea46.jpgd3af35537b10c5f042a1b235ddf2cc8c.jpg

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 7. Dzisiejszy - uff w końcu nadrobiłam relacje. Dzisiaj dla odmiany znowu rower. Tym razem zrobiliśmy 42 km modyfikując trasę w trakcie bo wg pierwotnego planu wyszłoby ok 80km. Dzisiaj udaliśmy się w kierunku południo- wschodnim. Pierwsza miejscowosc do której dotarliśmy to Glove - prowadzi tam przyjemna ścieżka rowerowa ok 10 km od kempingu, stamtad dotarliśmy do Bobbin, gdzie zatrzymaliśmy sie na krótką przerwę. Dalej przejeżdżaliśmy koło AquaParku Erlebniswelt Splash, który jednak z zewnątrz prezentował się licho, a opinie w Google też nie zachęcały do odwiedzin. Stamtad dojechaliśmy do miejscowości Sagard gdzie przejechaliśmy przez osiedle z wielkiej płyty przypominające nasze rodzime strony. Droga z powrotem do Glove prowadziła mało uczęszczana ulicą z pięknym równym asfaltem, który pozwalał na rozwinięcie dużych prędkości . W Glove zjedlismy nad morzem pyszny obiad w restauracji Ostseeperle, którą z czystym sumieniem polecamy. Dojeżdżając już do kempingu stwierdziliśmy, że fajnie byłoby zakończyć wycieczkę pysznymi lodami. W związku z tym przedłużyliśmy nasza trasę o dojazd do Juliusruh gdzie w Galaterli Sirolo zjedlismy przepyszne lody.
Został nam jutro ostatni dzień na Rugi, szybko to zleciało . Obiecaliśmy dzieciom, że jak tylko będzie pogoda spędzimy ten dzień na plaży- czy jednak tak się stanie....zobaczymy jutro.4bc2441e2997b07097e8880c50a8e0f0.jpgb20fa07f79f00bd70594bec4de3fddda.jpgbacea1b6131ec8fa8b8472e0cdb8a1a1.jpg8bdb5a7b9db5f9940e13996021df078b.jpg

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajniscie
My właśnie okrężną droga zmierzamy na Rugię nastawieni na wzdłuż i wszerz
Na widok Fischbrötchen już teraz ślinka cieknie
Super. Już Wam zazroscimy, że przygoda z Rugia się Wam dopiero zacznie. Nasza wlasnie się skończyła.

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do opowieści. Jakąś godzinę temu wyjechaliśmy z Rugii, która pożegnała nas 14 st, deszczem i lodowatym wiatrem. Zastanawiamy się w którym momencie naszej podróży zderzymy się z zapowiadanym w PL afrykańskim gorącem...
Wczorajszy dzień tak jak zaplanowaliśmy spędziliśmy na plaży, ale w związku z tym, że my nie potrafimy usiedzieć bezczynnie , rano rowerami pojechalismy na zakupy - takie małe 10 km pod wiatr. Po zakupach dopiero dotarliśmy na plażę, gdzie wytrzymaliśmy jakieś 2h - jak na nas to i tak dużo . Po powrocie na kemping i ogarnięciu prysznica wybralismy sie na spacer do pobliskiej miejscowości gdzie zjedlismy obiadokolacje. Nasze dzieci bardzo nalegały, że chcą powtórzyć lody w Gelaterii Sirolo wiec spacerkiem udaliśmy się do centrum Juliusruh. Na miejscu niestety okazało się, że lodziarnia jest już zamknięta (choć Google pokazywał otwarte do 21 wszej). Udało nam się kupić lody włoskie w pobliskim barze, który też wlasciwie byl juz zamknięty. Spacerkiem promenada wzdłuż morza wróciliśmy na kemping.
Ze względu na burzowo- deszczowe prognozy pogody postanowiliśmy pochować wszystko z zewnątrz, więc rano byliśmy wlasciwie gotowi do drogi.

Rugia wywarła na nas bardzo pozytywne wrażenie, w wielu miejscach przypomina nasz ukochany Bornholm, który jednak zawsze pozostanie na 1wszym miejscu. Jest wyspa kontrastów. Na południu więcej rybackich malych miejscowości, przeplatanych stosunkowo dużymi wczasowymi kurortami, północ bardziej dzika i pusta, z większą pozostałością infrastruktury z lat 70tych - jak kempingi które mijaliśmy. Jest rajem dla rowerzystów. Ścieżki rowerowe są wlasciwie wszędzie. Przy każdej ścieżce napotkamy na sympatyczny bar czy kawiarnie. Ceny w sklepach takie jak u nas. Kempingi ok 40-45 euro za nasz zestaw z prądem. W knajpie za obiad dla 4osobowej rodziny bardzo różnorodnie od 60 do 90euro. Tam gdzie było drożej wcale nie znaczyło lepiej. Fishbrötchen ok 4- 4.50 euro. Piwo 5 euro. Od 01.06 wszystkie zakupione tam butelki plastikowe i puszki trzeba zbierać i oddawać w sklepie do automatów (za każdą sztukę płacimy kaucję- tak samo jak w Danii)
Co do kempingu Am Wasser - zrobil na nas bardzo pozytywne wrażenie. Duży przestronny, można sobie wybrać miejsce postoju. Duży plac zabaw. Kilka nowiutkich i czystych sanitariatów. Z knajpa z pysznymi fishbrötchen, lodami, itp. Na kempingu znajduje się też bardzo dobrze wyposażony sklep- znajdziemy w nim wlasciwie wszystko od świeżych bułeczek po zabawki.

Dziekujemy z towarzyszenie nam w kolejnej podróży. Do zobaczenia niebawem.
Ania&Uwe99a883aee254d247c0a5e2950a1204e8.jpg9a3a5ff16bfa907a200f166b9ecf12e7.jpg

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.