Dokąd zmierza motoryzacja...

[danielpoz]

Mam wrażenie że stare pokolenie chcąc gdzieś polecieć samolotem to myślą że trzeba go kupić.?

[czyś]

Włodku, ja się wypożyczanego brzydzę

5 minut temu, danielpoz napisał(a):

Mam wrażenie że stare pokolenie chcąc gdzieś polecieć samolotem to myślą że trzeba go kupić.?

Co to to już nie. Stare pokolenie zadaje sobie wpierw pytanie "gdzie to będę trzymać"?  

Edytowane 22 Grudnia 2023 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[danielpoz]

21 minut temu, czyś napisał(a):

Włodku, ja się wypożyczanego brzydzę

Co to to już nie. Stare pokolenie zadaje sobie wpierw pytanie "gdzie to będę trzymać"?  

Po co trzymać? Latać, latać po świecie?

[eastnomad]

Według mnie pewne rzeczy warto mieć nawet jeśli miałoby się gdzie blisko kogoś kto ma/pożyczy. Warto i już a jak ktoś nie ma to z reguły i tak nie wie jak skorzystać i kończy się że albo zniszczy albo użyje nie do tego co trzeba. Oczywiście z gumy warsztat nie jest i jak coś mam użyć raz na rok czy rzadziej a ma zajmować mnóstwo miejsca to jednak nie warto.

[BUMERANG]

Tak się kończy wymiana oleju po 30 tysiącach

https://francuskie.pl/wielka-afera-z-silnikiem-1-2-puretech-sprzedawca-ktory-pracowal-dla-peugeot-musial-wprowadzac-klientow-w-blad/

[BuryKocur]

1 godzinę temu, danielpoz napisał(a):

Wszystkie te dobra można kupić i być ich właścicielem. Tylko po co?

Widzisz ... niektórzy po prostu lubią mieć swoje ...

Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania - już raz zadałem to pytanie - jak wszystko wypożyczamy to myślę, że męża i żonę tez chyba można by czarterować - bo w sumie czemu nie ?

Nawet byłoby może fajniej - dziś wieczór z biuściastą blondynką - jutro z chudą brunetką...

W sumie ... fajny pomysł...

pzdr

Włodek

 

[danielpoz]

1 minutę temu, BuryKocur napisał(a):

Widzisz ... niektórzy po prostu lubią mieć swoje ...

Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania - już raz zadałem to pytanie - jak wszystko wypożyczamy to myślę, że męża i żonę tez chyba można by czarterować - bo w sumie czemu nie ?

Nawet byłoby może fajniej - dziś wieczór z biuściastą blondynką - jutro z chudą brunetką...

W sumie ... fajny pomysł...

pzdr

Włodek

 

Idąc Twoim tokiem rozumowania kupujmy wszystko co się da?

Ci co lubią i chcą to kupują. Inni wypożyczają, bo tak im wygodniej, taniej lub prościej. Co w tym dziwnego? 

 

Żony i mężowie czasami sami się wypożyczają i nie pytają o to swojego "właściciela".?

28 minut temu, BUMERANG napisał(a):

Tak się kończy wymiana oleju po 30 tysiącach

https://francuskie.pl/wielka-afera-z-silnikiem-1-2-puretech-sprzedawca-ktory-pracowal-dla-peugeot-musial-wprowadzac-klientow-w-blad/

Córka ma opla z tym silnikiem. Ciekawe kiedy padnie?

[BuryKocur]

2 minuty temu, danielpoz napisał(a):

Idąc Twoim tokiem rozumowania kupujmy wszystko co się da

I ja tak właśnie robię ...bo czemu nie ?

Wg mnie posiadanie swojego wychodzi jednak najtaniej...

pzdr

Włodek

[danielpoz]

9 minut temu, BuryKocur napisał(a):

I ja tak właśnie robię ...bo czemu nie ?

 

Bo tak chcesz i tak robisz?

10 minut temu, BuryKocur napisał(a):

 

Wg mnie posiadanie swojego wychodzi jednak najtaniej.

Wg innych dzierżawienie, wynajmowanie, leasingiwanie itp wychodzi jednak najtaniej. Każda sytuacja i potrzeba może być inna. 

Jeden kupuje sobie nowe Porsche, drugi kupuje używane bo go nie stać na nowe. Trzeci wynajmuje nowe Porsche bo go nie stać na kupno. Każdy z nich postąpił właściwie do swoich potrzeb i możliwości.?

[czyś]

1 godzinę temu, Eastnomad napisał(a):

Oczywiście z gumy warsztat nie jest i jak coś mam użyć raz na rok czy rzadziej a ma zajmować mnóstwo miejsca to jednak nie warto.

Puchnie i pączkuje. I jakkolwiek czasami myślę "po co to było", przychodzi ta wiekopomna chwila gdy przykurzony "zbytek" sprzed 10 lat ratuje mi albo komuś d..., nieraz z korzyścią rzędu (wielo)krotności kosztu narzędzia. Osobowe, przyczepy towarowe, rowery, hydraulika, wszelkiej maści narzędzia spalinowe, elektryka w podst. zakresie, przyczepy kempingowe, busy... Człowiek renesansu, szczęśliwie, na etapie osiadłym na tyłku w jednym miejscu...

I niezła polisa na (po)życie. Żona w przypływie furii każe ci się wynosić razem z doczesnościami. Pod koniec pierwszego dnia pakowania warsztatu (powiedzmy, jest okazja się nie widzieć i nie odzywać i z lekka uporządkować graty [ja tu pakuję swoje bambetle, dokładnie jak chciałaś, bo z tym nic sama nie zrobisz...]) zaczyna tonować. I zakodujcie sobie że zaczyna się od warsztatu  Nigdy od zapasu bielizny i koszul na 3 dni i w drzwi, bo będzie pozamiatane zanim ochłonie. Związki "wypożyczalskich" rozpadają się momentalnie, garść rzeczy do torby [reszta w"w chmurze"], gdy delikwent z torbą czy dwoma przekroczy próg, już jest definitywnym "czasem przeszłym"    

[Piotrekm13]

A zastanawialiście się kiedyś, co będzie jak przeciętny człowiek niczego nie będzie miał, a cała własność będzie w rękach kilku procent najbogatszych ludzi?

Do tego jeszcze zlikwidować gotówkę i mamy scenariusz na film...

 

[czyś]

Scenariusz na film? Raczej powtórkę z historii, wystarczy spojrzeć na to co już było. Kiedy przyjdzie masowe otrzeźwienie wyzutego z własności prekariatu, krew się poleje, spadną z głów niektóre czapki (razem z głowami), nastąpi redytrybucja dóbr i nastanie ponownie moda na indywidualną własność. A potem cykl się powtórzy, i jeszcze raz, i jeszcze raz. Zmieniać się będą idee przewodnie,  ale nie zmieni się ludzka natura. Jak mniemam, teraz na celowniku będą ci, którzy "upasą" się na oferowaniu ludziom rozwiązań przenoszących byt do niebytu, jako winni rozmycia poczucia jakiejkolwiek życiowej pewności wynikającej jednak od zawsze z... namacalnego posiadania i własnosci (jako że to te tłuste grube ryby dosłownie skupią - choćby pośrednio - własność maluczkich, a maluczcy jednak doją do wniosku, że byt w niebycie czy "chmura" są użyteczne, ale nie da się przenieść życia do nicości za miesięczny abonament, a gdy nie zapłacisz abonamentu, zostaje się wymaznym...). Fakt, efektem najbliższej takiej rewolty pewnie będzie odejście od nieustającego wzrostu gospodarki, masowej produkcji na maksa, ciekawe, co będzie po... Może dożyjemy, a jak dożyjemy, to może i pożałujemy...  

Wróćmy do motoryzacji...

Coś u nas:

Pierwszy magazyn energii ze zużytych akumulatorów autobusowych - Inżynieria.com (inzynieria.com)

I jeszcze jedno - bez fanfar - bo to nie sławetna Izera (ona też jest, ale w niebycie , znak czasów widać):

Polski samochód elektryczny jest gotowy do produkcji. To nie Izera, ale e-Van (auto-swiat.pl)

Na ile nasz, na ile przeszczep myśli i "klocków" znalezionych na ryżowym polu, tak naprawdę nie wiadomo, ale...

[Walt]

14 godzin temu, danielpoz napisał(a):

Wszystkie te dobra można kupić i być ich właścicielem. Tylko po co?

Chłopi pańszczyźniani pewnie też wychodzili z tego założenia ?

[BuryKocur]

14 godzin temu, danielpoz napisał(a):

Mam wrażenie że stare pokolenie chcąc gdzieś polecieć samolotem to myślą że trzeba go kupić.

A z ciekawości zapytam - czujesz się mentalnie bliższy któremu pokoleniu ?

pzdr

Włodek

[danielpoz]

1 godzinę temu, Walt napisał(a):

Chłopi pańszczyźniani pewnie też wychodzili z tego założenia ?

Ci ma piernik do wiatraka? 

 

Skoro taniej wziąć leasing lub wynajem długoterminowy. Po co przepłacać?

49 minut temu, BuryKocur napisał(a):

A z ciekawości zapytam - czujesz się mentalnie bliższy któremu pokoleniu ?

pzdr

Włodek

Temu właściwemu czyli nowoczesnemu?

12 godzin temu, Piotrekm13 napisał(a):

A zastanawialiście się kiedyś, co będzie jak przeciętny człowiek niczego nie będzie miał, a cała własność będzie w rękach kilku procent najbogatszych ludzi?

Do tego jeszcze zlikwidować gotówkę i mamy scenariusz na film...

 

Kupuj wszystko co się da, będziesz w tych kilku %?