Skocz do zawartości

Jak to jest z tą "anglią"?


jarekvolvo

Rekomendowane odpowiedzi

W ostatniej trasie zadałem sobie trudu i "nawiedziłem" siedem załóg, podróżujących z angielskimi przyczepami, dwie czeskie na przejściu w Nadlacu, dwie włoskie na Rumunii, niemiecką, węgierską i austriacką na Bułgarii i znów czeską na przejściu Giurgiu - Russe.... . .  Były to jakieś Eldisy, Awondejle czy podobne, nie ważne, byle drzwi a lewej, wiek 15, 20+.. . Do czterech zostałem zaproszony do wnętrza, gdy wyjawiłem cel zawracania głowy ;) . Jako, że jestem już duży, to raczej potrafię ocenić, czy mam do czynienia ze zgniłkiem, czy z towarem godnym zaufania. I co ? I okazało się, że żadna nie miała nawet sygnałów o tym, że może być "nie teges".  Z rozmów wynikało, że użyszkodnicy znają temat, spotkali się z problemami na forach, ale nie mieli żadnego problemu z zakupem porządnego egzemplarza - sześć kupionych "komisowo", jedna sprowadzona z GB, jako coś w stylu "mienia przesiedleńczego".

 Co więc warunkuje stan, w którym mamy do dyspozycji tylko same trupy, niekiedy upudrowane,ale jednak.. .  Czy to sprawa samych handlarzy zwożących gnojowiska - bo tanie ? Czy nie umiemy szukać ? Ki diabeł ??

 Miłego dnia !!  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jarekvolvo napisał:

Czy to sprawa samych handlarzy zwożących gnojowiska - bo tanie ?

To będzie pewnie odpowiedź na pytanie. 

Sprawa nie dotyczyła angielki, ale mam znajomego który coś tam przyczepami handluje i jakimś karawaningowym szpejem. Generalnie zajmuje się chyba czymś innym, jeździ do Holandii i przy okazji targa budy. Gdy szukałem przyczepy zobaczyłem co tam ciekawego ma wystawione i okazało się, że miał jedną która mi pasuje. Oczywiście miała być idealna i suchutka. Pojechałem i bida. Okazało się, że narożnik mokry i miękki. Na moje pytanie po co robi mnie w balona, przecież wie, że trochę już się w to bawię i wiem gdzie zajrzeć powiedział mi z rozbrajającą szczerością, że przecież to mały przeciek i że jakby była całkiem sucha to musiała by być 2-3 tysiące droższa (stała za o ile dobrze pamiętam coś koło 14 tys.) i nikt by jej nie kupił, bo wszyscy mają mokre i tańsze. :lol:Przy okazji rozejrzałem się po placu i stwierdziłem że nic tu po mnie. Powiedziałem tylko na odchodne, że jak mi przyprowadzi podobną i suchą to mu dam te 2-3 tysiące więcej i tyle się widzieliśmy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety obawiam się, że masz rację ;) . Mentalność "importerów" jest przerażająca, a niewiedza społeczeństwa dopełnia dramatu.. . Ale cóż, owce są, trzeba je strzyc .. . :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ludzie szukają najtaniej, z największym wypasem. To skłania handlarzy do naciągania prawdy... Sami są ludzie winni bo za kwotę małą szukają wypasa....
Sami teraz szukamy przyczepy 2018-2020 i biorę pod uwagę angielskie bardziej jak EU.

Edytowane przez Bob Duży (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo przyczep z UK sie nie opłaca kupowac, tzn wcale nie są tańsze niż kontynentalne. Więc albo kupujesz wyszykowanego zgnitka dając zarobić handlarzowi, albo trafiasz na okazję od kogoś, kto kupił budkę osobiście na Wyspach i w cenę odsprzedaży nie liczy chociażby kosztów transportu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Bo przyczep z UK sie nie opłaca kupowac, tzn wcale nie są tańsze niż kontynentalne.


Tansze pewnie nie są, ale z tego co oglądam to jedyne w cenie do 15tys z osobnym prysznicem i ciepłą wodą. A na tym nam najbardziej zależy. W planach jeżdżenie na dziko, więc muszę mieć dobry prysznic i kibelek.


Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jarekvolvo napisał:

Mentalność "importerów" jest przerażająca, a niewiedza społeczeństwa dopełnia dramatu.

.... żeś temat założył i żeś sam sobie pięknie, dosadnie i mądrze odpowiedział :-) ... nic dodać :-)

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, beniamin82 napisał:


 

 


Tansze pewnie nie są, ale z tego co oglądam to jedyne w cenie do 15tys z osobnym prysznicem i ciepłą wodą. A na tym nam najbardziej zależy. W planach jeżdżenie na dziko, więc muszę mieć dobry prysznic i kibelek.

 

Pisząc o opłacalności, miałem na myśli, że za dobry produkt trzeba dobrze zapłacić - małe szanse, że tania przyczepa będzie dobrą przyczepą. A z racji miejsca zamieszkania już dwie angielki się przez moje ręce przewinęły ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za ok 15k kupiłem pierwszą przyczepę "made in Germany" Hobby i co? Po 2 latach przy sprzedaży /wymianie okazało się za był robiony nie tylko przód ale i tył (na szczęście dobrze zrobione) i było miękko przy drzwiach. Oczywiście przy zakupie zawodowy handlarz o tym słowa nie pisnął.
Przy drugiej, docelowej przyczepie już wiedziałem że trzeba dać min 20k albo 30k za przyczepę z lat około 2010 i z grubsza wiedziałem gdzie zaglądać.
Cudów nie ma, chyba że ktoś ma wielkie szczęście albo cierpliwość i czas na poszukiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TomekKnaus napisał:

.... żeś temat założył i żeś sam sobie pięknie, dosadnie i mądrze odpowiedział ? ... nic dodać ?

TOM

No, dobrze.. ale te dobre też "skądś" się biorą... :) :) :) . Dlaczego u "nas" tak mało ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, MichuP napisał:

Ja za ok 15k kupiłem pierwszą przyczepę "made in Germany" Hobby i co? Po 2 latach przy sprzedaży /wymianie okazało się za był robiony nie tylko przód ale i tył (na szczęście dobrze zrobione) i było miękko przy drzwiach. Oczywiście przy zakupie zawodowy handlarz o tym słowa nie pisnął.
Przy drugiej, docelowej przyczepie już wiedziałem że trzeba dać min 20k albo 30k za przyczepę z lat około 2010 i z grubsza wiedziałem gdzie zaglądać.
Cudów nie ma, chyba że ktoś ma wielkie szczęście albo cierpliwość i czas na poszukiwania.

20k czy 30k za rok 2010? Masz chłopaku fantazję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jacek00 napisał:
13 minut temu, Bob Duży napisał:
20k czy 30k za rok 2010? Masz chłopaku fantazję.

Za tyle to 5-10 lat starsze nawet

Dla tego to napisałem bo chyba kolega żyje w nieświadomości że jednak rodzynka z 2010 doceloego nie kupił tylko trupa. Niestety 2010 to nawet i 50+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.