Skocz do zawartości

Mycie przyczepy


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Auta myje na myjni ale przyczepke w ogódku. Wystarczą dwa wiadra wody. Jedno z szamponem / uzywam tylko ,,Bambino,, aby nie szczypało ją w szybki , i drugie z czysta pielucha do zmycia szamponu. Trawa rosnie jak rosła . Setka Bambino nie zatruje gleby tak jak kwaśne deszcze oczyszczajace nasza atmosfere !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taka trochę dyskusja na wyrost. Po co takie przepisy itd... Ale biorąc pod uwagę ogólnie środowisko, to te przepisy nie są całkiem bez sensu. Wprowadzamy przecież do środowiska niebezpieczne związki. Czy to mydło czy też inne chemiczne substancje. To wcieka w ziemię, po czym z wodami gruntowymi przecieka dalej. Wcześnie, czy później będziemy to pić. Dlatego powinno się myć jedynie wówcza, gdy wodę odprowadza się do instalacji kanalizacyjnej. Nie burzowej, bo ta ostatnia nie przechodzi przez proces oczyszczania. Dlatego też osobiście jadę z samochodem na myjnię. Oni zmyją środkami i wyleją zużyte środki do kanalizacji i mogę wierzyć, że z oczyszczalni wypłynie woda już uzdatniona. Przecież mówimy tutaj o wodzie, która za chwilę pojawi się w rzece, jeziorze czy morzu, do którego chcielibyśmy pójść się pokąpać. Podejście typu "co tam tyle z mojego autka, przecież inni to..." Niestety, takich małych autek są tysiące i środków do mycia idą hektolitry. Dlatego należałoby unikać takiego mycia. Z innej znowu strony, jak pisaliście wcześniej, przy okazji mycia można sprawdzić przyczepkę, czego nikt nam nie załatwi, chyba że pojedziemy do specjalizowanego punktu, gdzie zrobią nam przegląd i umyją. Wtedy jednak mamy tylko problemy. Nikt nie będzie się z cudzą przyczepą cackać. A jak zlecimy przegląd, to przy okazji zapłacimy jak za zboże. Z tego wynika fakt, że ja swoją przyczepę też myję pod domem. Robię to raz do roku przed sezonem. W ten sposób minimalizuję zanieczyszczenie środowiska. Zaś samochód wożę na myjnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wczoraj przeprowadziłem gruntowne sprzątanie w środku i na zewnątrz po zimowym użytkowaniu, o ile w środku standardowo odkurzacz, ciepła woda i płyn od naczyń, to na zewnątrz załatwiłem sobie od znajomego z myjni pianę aktywną do mycia samochodów i myjkę ciśnieniową. naprawdę nie ma czego się bać, że piana uszkodzi cokolwiek czy zmatuje. oczywiście pod warunkiem, że będzie odpowiednio rozcieńczona a nie kwas do mycia felg :bzik: wszystkie brudy zacieki poschodziły, a kolory zostały :hop1:, hamulce posprawdzane i co mnie bardzo zaciekawiło szczęki prawie nówki a budka przecież trochę lat już ma. kilka godzin walki ale jaka radocha - bezcenne

post-75495-imported-7439a410-c599-4c99-9fd2-424b966453c9_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gmikunda, nie chcę podważać Twojej opinii, ale nie wydaje Ci się, że ocena uszkodzeń z jednorazowego mycia danym środkiem, to trochę za wcześnie? Przecież z jednego mycia uszkodzenia (nie życzę) mogą być niezauważalne i pomijalne. Dopiero mycie przez kilka sezonów tym samym środkiem może dać odpowiedź. Tak mi się osobiście wydaje. Zastanawiam się nad rozwiązaniem tego typu, żeby myć jednak regularnie przy użyciu szamponu do samochodów, a tylko co parę lat stosować ostrzejsze środki, kiedy ślady niezmywalne tymi lżejszymi staną się wyraźnie zauważalne. Może ktoś ma więcej doświadczeń z tym środkiem, o którym pisałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

etam...

 

marudzicie :ok:

 

A czy myjac samochod ludwikiem jak to czesto ludzie robia mysla o dalszych konsekwencjach uszkadzania powloki lakierniczej oraz uszczelek? (przynajmniej tak slyszalem ze wlasnie ludwik uszkadza lakier i uszczelki)

 

Ja myje przyczepe plynem do mycia samochodu firmy Karcher i jest ladnie :(

oczywiscie wedle zalecen producenta plynu.

 

 

 

A tak pozatym to ja jeszcze nie sprzatalem. :(

 

Aktualnie mam duzy problem bo samochodu nie mam do ciagniecia :piwko: przyczepa za ciezka na aktualny sluzbowy samochod :piwko: 1300dmc dosc sporo.

 

A po drugie nie mam jeszcze nowych okladzin ciernych do zaczepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy myjac samochod ludwikiem jak to czesto ludzie robia mysla o dalszych konsekwencjach uszkadzania powloki lakierniczej oraz uszczelek? (przynajmniej tak slyszalem ze wlasnie ludwik uszkadza lakier i uszczelki)

 

Ja zawsze myję i nie niszczy mi lakieru ,wręcz przeciwnie jest duży połysk.

Maluszka też myłem ,a Polski lakier ( zły jakościowo) wcale nie matowiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Osobiście bym nie mył myjką ciśnieniową lub innym sprzętem tego typu. Ja biorę gąbkę, wiadro i płyn samochodowy. W holandii kiedyś kupiłem fajną szczotkę do mycia przyzep i kamperów. Jest regulowana od 1,3m do 2,5 m i ma możliwość podłączenia wody. Kosztowała niecałe 10 euro. :hop1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.