Skocz do zawartości

Uważajcie na tę przyczepę i nieuczciwego sprzedawcę


Doon123

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wam,

Jeśli szukacie fajnej przyczepy i chcecie zaoszczędzić czasu to omijajcie tę aukcję (drobna sugestia z mojej strony). Chciałem Was przestrzec przed nieuczciwym sprzedającym tej przyczepy. Niestety, nie wszyscy rzetelnie podchodzą do sprzedaży. Dzwoniąc dzień wcześniej wypytałem o wszystko. W sumie .. prawie o wszystko. Przed wybraniem się w 350km podróż dla potwierdzenia jeszcze raz dopytałem czy wszystko jest ok. Zaznaczyłem, że jadę z roczną córą i żoną i nie chciałbym na miejscu zastać "małej niezgodności z opisem". Usłyszałem - "proszę przyjechać, na pewno się Pan nie zawiedzie tylko mam czas do godziny 16:00. Później mam różaniec". Pomyślałem, przyczepa spoko, gość mocno jak widać wierzący, może faktycznie "perełka" a sprzedający to uczciwy człowiek ... Nic bardziej mylnego. Przyczepa jest bezwypadkowa. Powtarzał to chyba z kilka razy. Ok, na drugi dzień jedziemy z żoną i córką 350km do Wyszkowa, zajeżdżamy na miejsce po prawie 5h - przyczepa stoi pod wiatą. Na pierwszy rzut oka wszystko ok. Pomijam już fakt, że w niektórych miejscach wygląda jakby ktoś po ścianach pięściami walił... Do rzeczy. Przyczepę kupił pół roku temu. Ogólnie dużo nie opowiadał a jak zapytałem dlaczego sprzedaje to powiedział, że ma remont i potrzebuje gotówki. Zapytałem czy możemy od góry polać wodą. Sprzedający zasugerował, że może dać mi tylko konewkę i mogę sobie polać ją z góry parę razy. Coś mnie podkusiło, aby sprawdzić dach. Uwaga - wspinam się po jakiejś metalowej konstrukcji wiaty, pod którą stoi ta przyczepa patrzę na dach i nie wierzę. Cały dach (jak na moje oko) po konkretnym gradobiciu. "Delikatnie" poddenerwowany zapytałem dlaczego mi o tym nie powiedział przed wyjazdem na co odpowiedział: "a zapytał Pan ... czy przyczepa jest po gradobiciu? (zamurowało mnie w tym momencie). Mówiłem, przyczepa jest bezwypadkowa a tak szczerze mówiąc to mnie to nie przeszkadzało". Zapytałem: to dlaczego nie umieścił tego w opisie inaczej byśmy nie przyjeżdżali ... Wiecie, może nie mamy dużego budżetu i nie spodziewamy się nowej idealnej sztuki, ale przy tej cenie mamy pewne wymagania. Niestety, nie dostałem konkretnej odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie. Przyczepa ogólnie stoi za kwotę prawie 24 tys zł na równi z innymi w fajnym stanie. Co mnie podkusiło żeby akurat pojechać tą obejrzeć? ... do teraz się zastanawiam. Negocjacja ceny? Powiedział, że tysiąc może opuścić nie więcej. Co by mi ktoś kiedyś czegoś nie zarzucił posiadam m.in. zdjęcia dachu, screeny ogłoszenia (opis i zdjęcia), w którym nie ma nawet jednej wzmianki o tym, że coś trzeba poprawić, nad przyczepą przeszło gradobicie czy coś podobnego. Zdjęcia jak widać są robione pod takim kątem, że akurat na przód przyczepy (miejsce załamania) nie widać na pierwszy rzut oka żadnych "uszkodzeń". Na koniec powiedziałem, że czujemy się oszukani, ponieważ doskonale wiedział o tym fakcie a w rozmowie przed wyjazdem (dzień przed) nawet słowem nie powiedział. Usłyszeliśmy odpowiedź: przepraszam, że musiał się pan tyle najechać. Zamknął furtkę od posesji, wsiadł w auto i odjechał. 

 

Link do aukcji:

https://www.otomoto.pl/oferta/burstner-ventana-przyczepa-kempingowa-burstner-ventana-z-2004r-ID6BPkuY.html?

Edytowane przez Doon123 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że jak nie w ogłoszeniu to w trakcie rozmowy telefonicznej powinieneś zostać poinformowany o defektach powstałych na skutek gradobicia nie podlega dyskusji.

Z drugiej strony jako właściciel przyczepy, która na dachu ma również ślady po gradobiciu i którą świadomie kupiłem powiem Tobie, że to jedynie defekt estetyczny, który dla mnie nie ma większego znaczenia, po tym co widziałem wcześniej w innych przyczepach "super dobrych", "mega fajnych", "suchych i pachnących", "w stanie igła" ... . Jeśli tylko ślady po gradobiciu na dachu spowodowały, że się wycofałeś z dalszych oględzin to szkoda. Przynajmniej po zdjęciach przyczepa źle nie wygląda. Gdyby się okazała sucha od środka mogła by jeszcze dostarczyć sporo radości. Burstnery są dość dobrze wykonanymi przyczepami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, zuczek napisał:

jako właściciel przyczepy, która na dachu ma również ślady po gradobiciu i którą świadomie kupiłem powiem Tobie, że to jedynie defekt estetyczny

Mogłeś się wkurzyć ale taki mankament ( o ile nie było dziur w poszyciu ) to tylko pretekst do początku negocjacji o fajną zniżkę.

Spójrz na to z innej strony. Nie było uszkodzeń, kupiłeś szczęśliwy przyczepę, postawiłeś pod domem i ... za kilka dni miałeś gradobicie u siebie. Takie rzeczy się zdarzają i to często. :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zuczek napisał:

Z drugiej strony jako właściciel przyczepy, która na dachu ma również ślady po gradobiciu i którą świadomie kupiłem powiem Tobie, że to jedynie defekt estetyczny, który dla mnie nie ma większego znaczenia

Gdyby tylko był dach poobijany - może nie patrzyłbym na to aż tak restrykcyjnie, natomiast przyczepa jest poobijana w niektórych miejscach na bokach przyczepy, załamaniu dachu na tył, załamaniu dachu z przodu przyczepy. Stojąc na wprost przyczepy czy to z przodu czy z tyłu, z odległości około 5 m widać, że przyczepa jest po konkretnym gradobiciu. Mówiłem o małych dołkach już w ogóle pomijając niektóre miejsca, w których wgniecenia można podciągnąć pod uderzanie pięścią (obstawiam, że te większe nie są wynikiem gradobicia). 

12 minut temu, zuczek napisał:

Z drugiej strony jako właściciel przyczepy, która na dachu ma również ślady po gradobiciu i którą świadomie kupiłem ...

Inaczej jest kiedy przed wyjazdem wiesz, że jedziesz oglądać przyczepę po gradobiciu a inaczej kiedy po 350km i prawie 5h drogi na miejscu okazuje się, że sprzedający nie powiedział Ci wszystkiego :) 

 

4 minuty temu, danielpoz napisał:

Jeśli jedyną wadą są te ślady po gradzie na dachu to kupuj bez zastanawiania. 

Poniżej 22 800 zł nawet nie ma o czym z nim rozmawiać :) Był bardzo stanowczy. "On wie co ma i jemu to nie przeszkadza". 

3 minuty temu, BUMERANG napisał:

Mogłeś się wkurzyć ale taki mankament ( o ile nie było dziur w poszyciu ) to tylko pretekst do początku negocjacji o fajną zniżkę.

Spójrz na to z innej strony. Nie było uszkodzeń, kupiłeś szczęśliwy przyczepę, postawiłeś pod domem i ... za kilka dni miałeś gradobicie u siebie. Takie rzeczy się zdarzają i to często. :niewiem:

Tak z ciekawości... :) według Ciebie jaką cenę mógłbyś mu zaproponować w tym stanie? 

Masz 100% racje, natomiast gość na tyle zniechęcił nas do siebie że tej przyczepy nie chciałbym jej nawet za 18 tys. Po prostu, czuje się oszukany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Doon123, Ty tam byłeś, rozmawiałeś, widziałeś, ...

Żebyśmy się dobrze rozumieli: Po tym co napisałeś na początku uważam bezdyskusyjnie, że masz rację.

Jedynie, co poddaję dyskusji to wagę gradobicia jako szkody przy zakupie przyczepy. Tylko śladów po gradobiciu, nic więcej. A tu myślę sobie, warto coś powiedzieć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Doon123 napisał:

 

 

Poniżej 22 800 zł nawet nie ma o czym z nim rozmawiać :) Był bardzo stanowczy. "On wie co ma i jemu to nie przeszkadza". 

 

Chcesz kupić nastoletnią przyczepę wiec udało Ci się ustrzelić bude w doskonałym stanie tylko z gradem na dachu. Masz naprawdę szczęście bo większość oferowanych przyczep ma poważne wady. Tutaj jeszcze udało Ci się trafić w dobrej cenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno gradobicie nie wyklucza zakupu ale jednak uważam ze rzetelny sprzedawca powinien poinformować o tym potencjalnego nabywcę.
Jeśli wie o tym a nie informuje - nazwę to po imieniu jest po prostu oszustem.
Kolejna sprawa - nie należy jeździć daleko ani po budę ani po auto ani po nic innego - zdjęcia w necie NIGDY nie dają pełnego obrazu, jadąc daleko jedzie się z presja zakupu z racji ponoszoneych kosztów.

A propos "techniki konewkowej" uśmiałem się  serdecznie - owszem metoda zdała tu egzamin ale tylko jako spostrzeżenie wad a nie sprawdzenie szczelnosci poszycia - ale powiedzmy sobie szczerze żeby sprawdzić szczelność budy taka metoda nic nie daje no chyba że dziury są takie że palec włoży.
Kilkugodzinne polewanie drobnym deszczem  może dać dopiero skutek przy małych nieszczelnościach czy zetlałych uszczelnieniach  a i one mogą nie uwidocznić się od razu wewnątrz budy bo zwykle woda pójdzie najpierw w kratownice.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.