Skocz do zawartości

Ostrzeżenie - tak się kończy wężykowanie przyczepy i wymarzony urlop :(


Kajetan

Rekomendowane odpowiedzi

Dominiku, ale bez mocnego parcia na dyszel przyczepa po jednorazowym strzale w hamulec jedynie ZACZNIE hamować przy prawidłowych ustawieniach i do mocnego blokowania kół dojść nie powinno. Coś jak spadochron po wylądowaniu odrzutowca...

Buda z ostudzonym temperamentem powinna wrócic "na kurs i na ścieżkę" :] .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już zupełnie teoretyzujemy ...
Zgodzę się, że nie powinna hamować sama przyczepa, jednak nie zgodzę się, że gdyby tak było, to holownik zacznie tańczyć i wpadnie w poślizg.
W skrócie: wszystko zależy od przyczepności do podłoża kół holownika, a jakie czynniki bezpośrednio mają na to wpływ - wiemy (warunki pogodowe, masa holownika, rozmiar/szerokość opon, prędkość itd.).
Zaciągnięcie ręcznego na zakręcie, ma na celu zerwanie przyczepności tylnych kół. W identycznych warunkach, taki sam efekt osiągniemy również bez zaciągania hamulca, jedynie mocniej wciskając pedał przyspieszenia (oczywiście tu potrzebny jest odpowiedni silnik).  To są sytuacje na zakręcie, gdzie jest inna specyfika toru jazdy, jednak mimo tego, dalej mogło by być OK (zakładamy, że hamuje jedynie przyczepa), jeśli holownik wciąż miałby utrzymaną przyczepność swoich kół.
Hamowanie ręcznym na prostej, będzie jedynie hamowaniem i nic innego się nie stanie, podobnie, gdyby hamowała w zestawie jedynie przyczepa. Tylko droga hamowania będzie dłuższa i to tyle. Oczywiście teoretyzujemy, więc wiadomo, że stan elementów układu hamulcowego przyczepy i samochodu, powinien zapewniać identyczne rozłożenie sił po obydwu stronach pojazdów. W tym celu m.in. robimy przecież okresowe badania techniczne, czyż nie :hmm:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie podsumowanie jest proste: do dużej budki ciężki holownik. Żadne gadanie o viatollu i uprawnieniach nie ma sensu. Aktualnie mam przyjemność holować autem o dmc 2600kg budkę 1500kg. Hamulec i stabilizator ok. Dopiero bardzo silny podmuch boczny lekko rozkołysał zestaw ale to już przydrożne krzaki kładło bokiem na ziemię.

 

Czujności i pewności siebie jednak nigdy za wiele, trzeba dalej się pilnować..

 

Obstawiam że przydałby się silnik od Audi bi turbo 510KM - taki może zestaw wyprostuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze coś.
Internet jest pełen różnych porad (lepszych / gorszych, tych praktycznych oraz czysto teoretycznych).
Taki mały przykład i powiedzcie: jak to się ma do wszystkich powyższych rozważań i wypowiedzi, zwłaszcza tych na podstawie realnych doświadczeń :hmm:

 

post-8228-0-39304200-1440624402_thumb.jpg

 

źródło:
http://www.smartdriver.pl/jak-prawidlowo-jezdzic-z-przyczepa
Strona promowana np. tu:
http://note.taable.com/feed/AL-KO-elementy-przyczep/43A3B

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze coś.

Internet jest pełen różnych porad (lepszych / gorszych, tych praktycznych oraz czysto teoretycznych).

Taki mały przykład i powiedzcie: jak to się ma do wszystkich powyższych rozważań i wypowiedzi, zwłaszcza tych na podstawie realnych doświadczeń :hmm:

 

attachicon.gifart.jpg

 

źródło:

http://www.smartdriver.pl/jak-prawidlowo-jezdzic-z-przyczepa

Strona promowana np. tu:

http://note.taable.com/feed/AL-KO-elementy-przyczep/43A3B

no nie wytrzymam   

Napisze   tak            przeczytałeś dokladnie  to co    wstawiłeś ?

 

    bo mysle ze nie     przyczepa lekka  do 750kg   to nie      to samo      o czym tu  mowa     złaszcza jesli nie ma      układu najazdowego  czy  stabilizatora

 

a  w tym artykule  wyraznie napisano  ze     nie ma    hamulca najazdowego 

 

 

To  co  tak   ładnie   zaznaczyłeś      odnosi sie   do  własnie     opisanej   przyczepy  lekkiej      bez   hamulca najazdowego  

 

kliknij  na      ten czerwony  napisz   uzytkownik przyczepy       to  moze   Ci  sie troche  rozjaśni temat     cytuje    to co tam napisano

 

Ciągnąc przyczepę, należy delikatnie przyspieszać i hamować. Jeśli przyczepa zacznie wypadać z toru jazdy, kołysać się na boki, trzeba płynnie przyhamować. Unikajmy kontrowania kierownicą, hamowania pulsacyjnego i dodawania gazu.

 

koniec cytatu 

Edytowane przez andrewa1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wytrzymam ...
A przeczytałeś (ze zrozumieniem) cały artykuł (łącznie z tytułem), do którego link podałem?
Tylko jedno zdanie na wstępie "wyjaśnia" czym jest przyczepa i mówi, że najczęściej spotyka się przyczepy bez hamulca i to wszystko.
Nigdzie nie jest wyraźnie określone, że artykuł jest w odniesieniu wyłącznie do przyczep bez hamulca i generalnie traktuje ogólnie o jeździe z przyczepą.

Przeczytaj raz jeszcze i jeszcze, to może Ci się rozjaśni  :ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zostało napisane już wiele, pewnie niektórzy powiedzą że 'wszystko'

ja dodam od siebie to że szczerze Wam Kajetan razem z Martą współczujemy.

Jednocześnie dobrze że wyszedł zerowy uszczerbek na zdrowiu załogi..

Mogę się domyślać co czujecie, bo pamiętam jak mnie spotkało coś takiego http://forum.karawaning.pl/topic/14505-osiedlowa-rzeczywistość/?hl=%2Bosiedlowa+%2Brzeczywistośc

to do momentu podniesienia eNki, i stwierdzeniu że wszystko jest OK, przez te kilkanaście minut byłem załamany....

****

P./S.

 

mnie wężykowanie przytrafiło się na drodze Katowice-Wisła w Ochabach na wirażu w prawo i dodatkowo z górki.

Jechałem wtedy zestawem Ford Escort (HB) 1.8TD + N-126N, budka była wtedy bardzo zładowana, w aucie 3 osoby, i przeszarżowałem bo rozpędziłem się do 120km/h zamiatało mną po całej dwupasmowej jezdni tak że opony piszczały.

Co mnie uratowało....nie wiem! ale właśnie zredukowałem bieg (chyba z 5 na 4) gaz do dechy i powolne hamowanie.

jak się udało wyjść o opresji to serce mi waliło ' jak na mecie maratończykowi' a ludzie w pojazdach które jechały za mną i zapewne całą sytuację widzieli, później mnie wyprzedzając stukali się palcami po głowie.

Oczywiście mieli 100% racji.

Pozdrawiam i nie życzę czegoś takiego nikomu.

Edytowane przez 11thebest (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wytrzymam ...

A przeczytałeś (ze zrozumieniem) cały artykuł (łącznie z tytułem), do którego link podałem?

Tylko jedno zdanie na wstępie "wyjaśnia" czym jest przyczepa i mówi, że najczęściej spotyka się przyczepy bez hamulca i to wszystko.

Nigdzie nie jest wyraźnie określone, że artykuł jest w odniesieniu wyłącznie do przyczep bez hamulca i generalnie traktuje ogólnie o jeździe z przyczepą.

Przeczytaj raz jeszcze i jeszcze, to może Ci się rozjaśni  :ee:

 

jestem  praktykiem   a nie    teoretykiem       w roku   robie  ponad 20 tyś  z rożnymi  przyczepami    czy lawetami    za kazdym   razem  mam   inną masę  zestawu    to   moze     jakieś mgliste pojęcie mam   ale  moze jestem w  błędzie ?

 

zaliczyłem     jedno łamanie zestawu    z wywrotką na dach   , wężykowanie    przyczepy   zaliczyłem     kilkanaście razy     i   jakoś    obylo sie  bez   kolizji       przez te troche  ponad 25lat    cóz     ilu kierowcow  tyle technik    ale  praw  fizyki  sie nie oszuka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kiedy masz czas na naprawy, jak tyle jeździsz :hmm:

kurcze ,robi się żenujące....po co dokuczać gościowi?robi co robi,widać że większość jest zadowolona z jego usług,po co ta złośliwość??Znam gościa(nie osobiście)z innych for i jakoś nikt nie narzekał na wiedzę jaką posiada...może żal?może brak albo rekompensata braku wiedzy praktycznej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra tak dla porównania, przyczepa do "małego remontu" :thank:

 

http://olx.pl/oferta/hobby-prestige-kemping-6-80m-2006r-CID5-IDbqlbZ.html#22362e5ad4

to jest przyczepa do małego remontu za pieniądze na remont to kupię lepszą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze ,robi się żenujące....po co dokuczać gościowi?robi co robi,widać że większość jest zadowolona z jego usług,po co ta złośliwość??Znam gościa(nie osobiście)z innych for i jakoś nikt nie narzekał na wiedzę jaką posiada...może żal?może brak albo rekompensata braku wiedzy praktycznej....

 

:look:

... a niby w którym to miejscu dokuczam "gościowi" lub w ogóle cokolwiek piszę na temat jego usług?

Najzwyczajniej zastanawiam się tylko, jak daje radę sprostać tym wszystkim zadaniom.

Snujesz dziwne domysły. Może to taka potrzeba roli adwokata ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.