Skocz do zawartości

Szukam przyczepy dobrze wyposażonej markowej


MaNaOl

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, MaNaOl napisał:

Tak jak myślałem. Będą rady "kup za 50 a najlepiej 100tyś", a wiekszość ma poniżej 20tyś :>   No nic jak juz nie uzyskam tutaj porady, przykładu fajnej przyczepki będę sobie radził sam albo po prostu odpuszcze temat w tym roku i za rok, dwa bede juz szukał kampera. Nie bardzo wiem co miałoby mnie negatywnie zaskoczyc skoro przyczepa z 80 roku dawała radę i zjechałem nią i góry i doliny bez problemu. Koła odpadną? Złamie się na pół? Wybuchnie piec? Powaznie, nie wiem co może być nie tak z przyczepa któr przeważnie max 30dni w roku jest uzywana.

Otóż kolego szukałem budki za 20 tyś w zeszłym roku, a w tym szukałem za 30. Nie jestem laikiem w temacie przyczep. Mam już 4 budkę z kolei. Obejżałem dziesiątki przyczep przez ostatni rok.  Niedawno zakupiłem Przyczepę (powiedzialbym bardzo markową) za 27 tyś zł. Niestety ostatnio znalazłem w niej konkretny problem (był już w momencie zakupu) ale wtedy tego nie dostrzegłem.. Taki problem który według mnie ją dyskwalifikuje.Wcześniej miałem budę wartości 12 tysi i była w świetnej kondycji, życzyłbym sobie żeby ta za prawie 30 była w takim stanie jak tamta. Oczywiście że najbardziej markowe budki to Tabbert,Fendt,Knaus czy LMC . Ale uwierz mi, że nasz rynek jest na tyle specyficzny, że marka nic jeszcze nie znaczy. A Twój Hura optymizm bardzo źle wróży.  Piszesz "koła odpadną, złamie się na pół" - owszem jest na naszym rynku trochę i takich. :) oprócz tego zgnilizny jest po prostu pełno. Nawet u renomowanych sprzedawców którzy dają niby gówno wartą gwarancję. I to właśnie w przgczepach za 20 -30 tysięcy !!!

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż kolego szukałem budki za 20 tyś w zeszłym roku, a w tym szukałem za 30. Nie jestem laikiem w temacie przyczep. Mam już 4 budkę z kolei. Obejżałem dziesiątki przyczep przez ostatni rok.  Niedawno zakupiłem Przyczepę (powiedzialbym bardzo markową) za 27 tyś zł. Niestety ostatnio znalazłem w niej konkretny problem (był już w momencie zakupu) ale wtedy tego nie dostrzegłem.. Taki problem który według mnie ją dyskwalifikuje.Wcześniej miałem budę wartości 12 tysi i była w świetnej kondycji, życzyłbym sobie żeby ta za prawie 30 była w takim stanie jak tamta. Oczywiście że najbardziej markowe budki to Tabbert,Fendt,Knaus czy LMC . Ale uwierz mi, że nasz rynek jest na tyle specyficzny, że marka nic jeszcze nie znaczy. A Twój Hura optymizm bardzo źle wróży.  Piszesz "koła odpadną, złamie się na pół" - owszem jest na naszym rynku trochę i takich. oprócz tego zgnilizny jest po prostu pełno. Nawet u renomowanych sprzedawców którzy dają niby gówno wartą gwarancję. I to właśnie w przgczepach za 20 -30 tysięcy !!!



A co jest nie tak ?? Co przeoczyłeś przy kupnie ??

Możesz wysłać do mnie jeśli nie chcesz na grupie ??


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MaNaOl napisał:

Ogladałem juz, jak pisałem z 20 sztuk i wszystkie były w dobrym stanie... jedynie wiekszosc smierdziała taka stechlizna, wilgocia bo po prostu stoją zamkniete i sila rzeczy bez wietrzenia tak sie dzieje.

 

Dobre, w dobrym stanie ale śmierdziały stęchlizną :D 

Nie. Przyczepa, która i stoi zamknięta nie śmierdzi ani stęchlizną, ani wilgocią.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zobaczyłem ten temat to mogłem natychmiast postawić duży zakład o to jak on się zakończy.

Po pierwsze to trochę nie tak   ,że ktoś wpada z wygórowanymi wymaganiami za przysłowiowy grosz ( określenie celowe stosunku skali wymagań do oferty RYNKOWEJ)

 i stawia wszystkim zadanie rozwiązania jego cudownego problemu. 

Lista życzeń była piękna .Szkoda ,że nie mająca nic wspólnego z realiami. Bo gdyby tak było to wszyscy mający już doświadczenie kupowaliby tylko te wspaniałe "stany".

Żeby tak było to Niemcy musieliby kupować pełne wypasione wersje , przechowywać je pod wiatami przez 20 lat po czym powinni sami zagazowywać się zbiorowo po to ,żeby zaspokoić oczekiwania licznych chętnych z krajów ościennych w tym Polaków. Niestety nie mają na tyle gazu......  ;)

 

I jeszcze jedno - teoria ,że wszystko jest z tego samego a tylko logo odróżnia poszczególne produkty jest kompletną bzdurą . Widziałem na własne gały linię produkcyjną LMC , widziałem

Concorde i widziałem też marki z tej niższej półki. Jeśli ktoś chce porównać np. Rimora  i choćby Hymera  czy  Knausa , LMC albo Fendta to powinien najpierw zapoznać się nieco z technologią materiałów użytych , z technologią montażu i a potem jak już zrozumie w czym są różnice - próbować się wypowiedzieć na temat "taksamowatości".

Inaczej wychodzi na to ,że się opowiada bzdury zasłyszane albo zmyślone na jakimś zakrapianym zlocie. Fakty są niestety inne. Pobożne życzenia też nie są w stanie nagiąć faktów .

Dodam jeszcze swoich 5 groszy w temacie użytkowania - bo co może się zniszczyć? No powodzenia życzę nie biorącym aspektu kultury użytkowania w przypadku pierwszych właścicieli typu Romowie ,Włosi i ich stada bambini   czy czarna Francja a np. Niemcy , Holendrzy , Duńczycy . To dwa światy bardzo odległe od siebie.

To tyle moim zdaniem w temacie nie tworząc następnych 100 wpisów o cudownych okazjach bo one są tak samo prawdopodobne jak wygrana w totolotka.

 

 

 

 

Edytowane przez Jarosław69
korekta zdublowanego tekstu (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zobaczyłem ten temat to mogłem natychmiast postawić duży zakład o to jak on się zakończy.
Po pierwsze to trochę nie tak   ,że ktoś wpada z wygórowanymi wymaganiami za przysłowiowy grosz ( określenie celowe stosunku skali wymagań do oferty RYNKOWEJ)
 i stawia wszystkim zadanie rozwiązania jego cudownego problemu. 
Lista życzeń była piękna .Szkoda ,że nie mająca nic wspólnego z realiami. Bo gdyby tak było to wszyscy mający już doświadczenie kupowaliby tylko te wspaniałe "stany".
Żeby tak było to Niemcy musieliby kupować pełne wypasione wersje , przechowywać je pod wiatami przez 20 lat po czym powinni sami zagazowywać się zbiorowo po to ,żeby zaspokoić oczekiwania licznych chętnych z krajów ościennych w tym Polaków. Niestety nie mają na tyle gazu...... 
 
I jeszcze jedno - teoria ,że wszystko jest z tego samego a tylko logo odróżnia poszczególne produkty jest kompletną bzdurą . Widziałem na własne gały linię produkcyjną LMC , widziałem
Concorde i widziałem też marki z tej niższej półki. Jeśli ktoś chce porównać np. Rimora  i choćby Hymera  czy  Knausa , LMC albo Fendta to powinien najpierw zapoznać się nieco z technologią materiałów użytych , z technologią montażu i a potem jak już zrozumie w czym są różnice - próbować się wypowiedzieć na temat "taksamowatości".
Inaczej wychodzi na to ,że się opowiada bzdury zasłyszane albo zmyślone na jakimś zakrapianym zlocie. Fakty są niestety inne. Pobożne życzenia też nie są w stanie nagiąć faktów .
Dodam jeszcze swoich 5 groszy w temacie użytkowania - bo co może się zniszczyć? No powodzenia życzę nie biorącym aspektu kultury użytkowania w przypadku pierwszych właścicieli typu Romowie ,Włosi i ich stada bambini   czy czarna Francja a np. Niemcy , Holendrzy , Duńczycy . To dwa światy bardzo odległe od siebie.
To tyle moim zdaniem w temacie nie tworząc następnych 100 wpisów o cudownych okazjach bo one są tak samo prawdopodobne jak wygrana w totolotka.
 
 
 
 





To ja przepraszam za wpisy i w przyszłości będę czekał aż Jarosław już pogłaska Kociaka i nas tu wszystkich przywróci do poządku
A wtedy to już nic do Dodania....



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dam się sprowokować do tego typu dyskusji o głaskaniu kota. To dość płaskie. I po co ?

Ja mogę tylko powtórzyć jedno - najadłem się już tych SUPER OKAZJI CO NIEMIEC PŁAKAŁ JAK ODJEŻDŻAŁA.

A swoje zdanie opieram na tym co przeżyłem a nie co zasłyszałem albo jakie mam ukryte pragnienia mało realne do spełnienia. Marzenia to piękna rzecz.

Czy to się komuś podoba czy nie - zdania nie zmieniam. Rimor to nie Hymer ani nie Fendt. I nie mam zamiaru nikogo przywracać do porządku ani mu mówić na co ma wydać pieniądze.

Każdy może je wyrzucić przez okno - TO TYLKO JEGO PIENIĄDZE.

Natomiast jak ktoś dopuszcza zdanie innych do swojej świadomości i bierze to pod uwagę to OK. Jeśli ktoś pozjadał wszystkie rozumy i sam wie ,ze każda w zasadzie 20 latka jest wspaniała to też OK....tyle ,że niekoniecznie przyczepa 20-to latka    .... :kawa:;)

 

Pifko stawiam wickendowo dla tych mniej spiętych i pozdrawiam znad gorącego Bałtyku !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, jacek00 napisał:

Dobre, w dobrym stanie ale śmierdziały stęchlizną :D 

Nie. Przyczepa, która i stoi zamknięta nie śmierdzi ani stęchlizną, ani wilgocią.

 

Nic dodać nic ująć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dam się sprowokować do tego typu dyskusji o głaskaniu kota. To dość płaskie. I po co ?
Ja mogę tylko powtórzyć jedno - najadłem się już tych SUPER OKAZJI CO NIEMIEC PŁAKAŁ JAK ODJEŻDŻAŁA.
A swoje zdanie opieram na tym co przeżyłem a nie co zasłyszałem albo jakie mam ukryte pragnienia mało realne do spełnienia. Marzenia to piękna rzecz.
Czy to się komuś podoba czy nie - zdania nie zmieniam. Rimor to nie Hymer ani nie Fendt. I nie mam zamiaru nikogo przywracać do porządku ani mu mówić na co ma wydać pieniądze.
Każdy może je wyrzucić przez okno - TO TYLKO JEGO PIENIĄDZE.
Natomiast jak ktoś dopuszcza zdanie innych do swojej świadomości i bierze to pod uwagę to OK. Jeśli ktoś pozjadał wszystkie rozumy i sam wie ,ze każda w zasadzie 20 latka jest wspaniała to też OK....tyle ,że niekoniecznie przyczepa 20-to latka    .... :kawa:
 
Pifko stawiam wickendowo dla tych mniej spiętych i pozdrawiam znad gorącego Bałtyku !





Spoko Jarek.
Meczowe pifko z CRO

0560b92947cf21e1964ab54b800f2ca5.jpg






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MaNaOl napisał:

Przecież 15 letnia buda nie bedzie kosztowała 40tyś.

Witam!

A dlaczegóż by nie? Wszystko zależy od stanu. Sam pisałeś, że tego sprzętu używa się kilka tygodni w roku.

3 godziny temu, MaNaOl napisał:

Ogladałem juz, jak pisałem z 20 sztuk i wszystkie były w dobrym stanie, nie podarte, nie wyblaknęte, nie zgnite, jedynie wiekszosc smierdziała taka stechlizna, wilgocia bo po prostu stoją zamkniete i sila rzeczy bez wietrzenia tak sie dzieje.

Napiszę tylko tyle: żadna przyczepa, która nie posiada "pieczarkarni" w sobie, nie będzie mieć tego rodzaju zapachów, nawet po długim postoju. Te słowa dokładnie tłumaczą wszystko, co napisałeś do tej pory, świadcząc jednocześnie, o Twojej niewiedzy w tym temacie. W kontekście Twoich wieloletnich kontaktów z karawaningiem, o których wspomniałeś, jest to trochę dziwne. Z drugiej strony, teraz przynajmniej wiadomo, dlaczego uważasz, że w kwocie 20 tys. zł. można znaleźć markową, wspaniale utrzymaną przyczepę, nowocześniejszy model, a do tego wyposażoną jeszcze w najważniejsze i najdroższe extrasy (gazowy bojler, zabudowane zbiorniki wody, automatyczna antena, napęd, akumulator, instalacja solarna itd.).
Być może Twoje wymagania i kryteria "dobrego stanu" znacząco się różnią, od tych ogólnie przyjętych, dlatego kto wie? :hmm: Może rzeczywiście łatwo będzie Ci taką przyczepę znaleźć. W tej sytuacji, pozostaje tylko życzyć Ci owocnych poszukiwań i oby nie zajęły zbyt wiele czasu. Marki przyczep, które podałeś na wstępie i które jeszcze potem uzupełnili Koledzy, to marki rzeczywiście uznawane za czołówkę i jeśli chciałeś się upewnić, to mogę potwierdzić, że wśród takich możesz śmiało szukać.
Mogę też napisać, że zgniłe, czy "zajechane" przyczepy znajdziesz niezależnie od modelu, marki (i ceny!), więc kierowanie się ogólną opinią o marce ma sens tylko wtedy, gdy dana przyczepa spełnia Twoje wszelkie pozostałe kryteria jakości. Dopiero po pozytywnej ocenie technicznej, marka i model mogą być dodatkowym atutem, co często wpływa jednak na cenę. Jak sam pisałeś, przyczepy na ogół eksploatuje się kilka tygodni w roku, dlatego nie liczyłbym na to, że cena choćby 20 letniej, ale wspaniale wyposażonej przyczepy i utrzymanej w perfekcyjnym stanie, będzie znacznie niższa, niż np. przyczepy kilkuletniej, ale zajeżdżonej i z połową wyposażenia tej pierwszej. Każdy wie, co sprzedaje i na szczęście polski rynek normalnieje już i  pod tym względem, chociaż jeszcze powoli. Dopóki jednak będą istnieć wymagania i wyobrażenia, o karawaningu, które pojawiły się w tym temacie, dopóty "importerzy" i handlarze będą wychodzić im naprzeciw.
Jeszcze nie tak dawno, na forum pojawiały się często pytania o możliwość zakupu świetnej przyczepy przy kryterium cenowym 5 - 7 tys. zł. max. Takie były na ogół wyobrażenia o "karawaningowaniu". Łatwo zauważyć, jak ta świadomość się rozwinęła na przestrzeni tych kilku lat, a w związku z tym, jakie kryteria cenowo/techniczne pojawiają się obecnie. Ludzie uczą się coraz bardziej. Dużo pytają, dużo czytają i to jeszcze przed zakupem, więc unikają złych decyzji, często dzięki treści naszego forum. Niestety, są i tacy, którzy wolą robić to na własnych błędach. W sumie, efekt końcowy ten sam, tylko nieco bardziej kosztowny. ;)
Prawda jest taka, że bardzo dobry sprzęt, ma bardzo dobrą (wysoką) cenę, ponieważ sprzedawców filantropów się nie spotyka, a jeśli ktokolwiek chce wierzyć, że może być inaczej, to po prostu jest w błędzie.

Godzinę temu, Jarosław69 napisał:

Jak zobaczyłem ten temat to mogłem natychmiast postawić duży zakład o to jak on się zakończy.

Po pierwsze to trochę nie tak   ,że ktoś wpada z wygórowanymi wymaganiami za przysłowiowy grosz ( określenie celowe stosunku skali wymagań do oferty RYNKOWEJ) i stawia wszystkim zadanie rozwiązania jego cudownego problemu. 

Lista życzeń była piękna .Szkoda ,że nie mająca nic wspólnego z realiami. Bo gdyby tak było to wszyscy mający już doświadczenie kupowaliby tylko te wspaniałe "stany".

Żeby tak było to Niemcy musieliby kupować pełne wypasione wersje , przechowywać je pod wiatami przez 20 lat po czym powinni sami zagazowywać się zbiorowo po to ,żeby zaspokoić oczekiwania licznych chętnych z krajów ościennych w tym Polaków. Niestety nie mają na tyle gazu......  ;)

I jeszcze jedno - teoria ,że wszystko jest z tego samego a tylko logo odróżnia poszczególne produkty jest kompletną bzdurą . Widziałem na własne gały linię produkcyjną LMC , widziałem

Concorde i widziałem też marki z tej niższej półki. Jeśli ktoś chce porównać np. Rimora  i choćby Hymera  czy  Knausa , LMC albo Fendta to powinien najpierw zapoznać się nieco z technologią materiałów użytych , z technologią montażu i a potem jak już zrozumie w czym są różnice - próbować się wypowiedzieć na temat "taksamowatości".

Inaczej wychodzi na to ,że się opowiada bzdury zasłyszane albo zmyślone na jakimś zakrapianym zlocie. Fakty są niestety inne. Pobożne życzenia też nie są w stanie nagiąć faktów .

Dodam jeszcze swoich 5 groszy w temacie użytkowania - bo co może się zniszczyć? No powodzenia życzę nie biorącym aspektu kultury użytkowania w przypadku pierwszych właścicieli typu Romowie ,Włosi i ich stada bambini   czy czarna Francja a np. Niemcy , Holendrzy , Duńczycy . To dwa światy bardzo odległe od siebie.

To tyle moim zdaniem w temacie nie tworząc następnych 100 wpisów o cudownych okazjach bo one są tak samo prawdopodobne jak wygrana w totolotka.

10/10 :ok:  Cytuję całość Twojej wypowiedzi, ponieważ gdybym chciał tylko "wyróżnić" poszczególne jej punkty, z którymi się zgadzam, to musiałbym i tak zaznaczyć chyba wszystko. Celnie i w samo sedno tematu.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jarosław69 napisał:

Nie dam się sprowokować do tego typu dyskusji o głaskaniu kota. To dość płaskie. I po co ?

Ja mogę tylko powtórzyć jedno - najadłem się już tych SUPER OKAZJI CO NIEMIEC PŁAKAŁ JAK ODJEŻDŻAŁA.

A swoje zdanie opieram na tym co przeżyłem a nie co zasłyszałem albo jakie mam ukryte pragnienia mało realne do spełnienia. Marzenia to piękna rzecz.

Czy to się komuś podoba czy nie - zdania nie zmieniam. Rimor to nie Hymer ani nie Fendt. I nie mam zamiaru nikogo przywracać do porządku ani mu mówić na co ma wydać pieniądze.

Każdy może je wyrzucić przez okno - TO TYLKO JEGO PIENIĄDZE.

Natomiast jak ktoś dopuszcza zdanie innych do swojej świadomości i bierze to pod uwagę to OK. Jeśli ktoś pozjadał wszystkie rozumy i sam wie ,ze każda w zasadzie 20 latka jest wspaniała to też OK....tyle ,że niekoniecznie przyczepa 20-to latka    .... :kawa:;)

 

Pifko stawiam wickendowo dla tych mniej spiętych i pozdrawiam znad gorącego Bałtyku !

Jedno ale...nie pomagasz :) Krytykowac wszystko każdy potrafi , gorzej doradzić, pomóc. Juz pisałem kilka razy, mam 38 letniego Hymera i kompletnie nic sie z nim nie działo. Jednak nie ma prysznica, ciepłej wody i jest za ciasny dla nas. Dlatego dziwia mnie troche teksty ze 20 letnia LMC moze byc zgnita i w ogóle nic nie warta bo za tania. "Kup drogo, bedziesz fajny? "

Napisz mi konkretnie czego złego sie spodziewac? Wyblaknietej farby na zewnatrz bo stałą na słońcu? Kiepskiej jakosci hamulców bo się zastała? Pytam powaznie, bo nadal nie wiem o jaki zły stan chodzi. Przecież ja tam nie bede mieszkał ani goscił prezydenta, chce pokoczowac tu i owdzie 2 razy w roku, moze czasem na weekend jeszcze gdzies pojade powedkowac. Ja piernicze, w namiotach sie kiedys sypiało i zylo. Teraz przyczepa z ciepla woda , kibelkiem, a nawet kuchnia , sprawna to beee bo musi byc wypasiona, stan kolekcjonerski. Jakosc kolorów 95% minimum podłoga bez rys, w kapciach chodzone itd. Bez jaj! Moje oczekiwania nie sa z kosmosu , sa adekwatne do ceny i ogłoszeń jakie widze.

Jak masz wiedze to doradź, podaj konkretne przykłady wtop jakie zaliczyłes skoro piszesz ze na swojej skórze to przerabiałes itd.

3 godziny temu, Kristofer napisał:

Witam!

A dlaczegóż by nie? Wszystko zależy od stanu. Sam pisałeś, że tego sprzętu używa się kilka tygodni w roku.

Napiszę tylko tyle: żadna przyczepa, która nie posiada "pieczarkarni" w sobie, nie będzie mieć tego rodzaju zapachów, nawet po długim postoju. Te słowa dokładnie tłumaczą wszystko, co napisałeś do tej pory, świadcząc jednocześnie, o Twojej niewiedzy w tym temacie. W kontekście Twoich wieloletnich kontaktów z karawaningiem, o których wspomniałeś, jest to trochę dziwne. Z drugiej strony, teraz przynajmniej wiadomo, dlaczego uważasz, że w kwocie 20 tys. zł. można znaleźć markową, wspaniale utrzymaną przyczepę, nowocześniejszy model, a do tego wyposażoną jeszcze w najważniejsze i najdroższe extrasy (gazowy bojler, zabudowane zbiorniki wody, automatyczna antena, napęd, akumulator, instalacja solarna itd.).
Być może Twoje wymagania i kryteria "dobrego stanu" znacząco się różnią, od tych ogólnie przyjętych, dlatego kto wie? :hmm: Może rzeczywiście łatwo będzie Ci taką przyczepę znaleźć. W tej sytuacji, pozostaje tylko życzyć Ci owocnych poszukiwań i oby nie zajęły zbyt wiele czasu. Marki przyczep, które podałeś na wstępie i które jeszcze potem uzupełnili Koledzy, to marki rzeczywiście uznawane za czołówkę i jeśli chciałeś się upewnić, to mogę potwierdzić, że wśród takich możesz śmiało szukać.
Mogę też napisać, że zgniłe, czy "zajechane" przyczepy znajdziesz niezależnie od modelu, marki (i ceny!), więc kierowanie się ogólną opinią o marce ma sens tylko wtedy, gdy dana przyczepa spełnia Twoje wszelkie pozostałe kryteria jakości. Dopiero po pozytywnej ocenie technicznej, marka i model mogą być dodatkowym atutem, co często wpływa jednak na cenę. Jak sam pisałeś, przyczepy na ogół eksploatuje się kilka tygodni w roku, dlatego nie liczyłbym na to, że cena choćby 20 letniej, ale wspaniale wyposażonej przyczepy i utrzymanej w perfekcyjnym stanie, będzie znacznie niższa, niż np. przyczepy kilkuletniej, ale zajeżdżonej i z połową wyposażenia tej pierwszej. Każdy wie, co sprzedaje i na szczęście polski rynek normalnieje już i  pod tym względem, chociaż jeszcze powoli. Dopóki jednak będą istnieć wymagania i wyobrażenia, o karawaningu, które pojawiły się w tym temacie, dopóty "importerzy" i handlarze będą wychodzić im naprzeciw.
Jeszcze nie tak dawno, na forum pojawiały się często pytania o możliwość zakupu świetnej przyczepy przy kryterium cenowym 5 - 7 tys. zł. max. Takie były na ogół wyobrażenia o "karawaningowaniu". Łatwo zauważyć, jak ta świadomość się rozwinęła na przestrzeni tych kilku lat, a w związku z tym, jakie kryteria cenowo/techniczne pojawiają się obecnie. Ludzie uczą się coraz bardziej. Dużo pytają, dużo czytają i to jeszcze przed zakupem, więc unikają złych decyzji, często dzięki treści naszego forum. Niestety, są i tacy, którzy wolą robić to na własnych błędach. W sumie, efekt końcowy ten sam, tylko nieco bardziej kosztowny. ;)
Prawda jest taka, że bardzo dobry sprzęt, ma bardzo dobrą (wysoką) cenę, ponieważ sprzedawców filantropów się nie spotyka, a jeśli ktokolwiek chce wierzyć, że może być inaczej, to po prostu jest w błędzie.

10/10 :ok:  Cytuję całość Twojej wypowiedzi, ponieważ gdybym chciał tylko "wyróżnić" poszczególne jej punkty, z którymi się zgadzam, to musiałbym i tak zaznaczyć chyba wszystko. Celnie i w samo sedno tematu.

Bzdury, nie bede dyskutował z ludźmi którzy wiedze moze i maja ale tez dziwne przekonanie ze coś musi byc drogie a wrecz trzeba przepłacic zeby kupic dobra przyczepe. Niestety zgapilem sie i poszła mi przyczepa Knausa z solarami, aku, ciekawie zrobionymi instalacjami, woda i lodówka prąd lub gaz i wieloma innymi przydatnymi rzeczami za niecałe 20tys. Gosc po prostu chciał sie pozbyt i tak ja wycenił. Owszem miała prawie 30 lat ale nic jej nie dlegało. Zresztą szkoda dyskutować bo kazdy ma swoje racje. Nie sztuka jest kupic cos drogo :) Poczekam sobie az minie sezon i bede cierpliwie wypatrywał tej jedynej zdrowej, pachnacej dobrze wyposażonej bo według Was wszystkie w polsce to syf zajechany. Moze po swoich wnioskujecie, nie wiem... :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz o "lepsze" marki , odpowiadam (z resztą wcześniej ci to odpowiedziałem): Tabbert, Knaus, Fendt, Knaus ale bez jego najtañszych wersji), Lmc,Eriba (jednak nie daje to żadnej gwarancj, że będzie ok.)

Co może się stać? Otóż W skutek zdarzeń drogowych, czy nieumiejętnego użytkowania może się stać:

Zły stan ramy, wtedy złe prowadzenia, naprężenia konstrukcji itp.

Nowsze przyczepy często tracą np. sztywność konstrukcji przez szybką jazdę po dziurach , ewentualnke wpływ ma przeładowywanie przyczepy, zaczynają zaciekać, a właściciele często nie zaglądają w zakamarki i pieczarkarnia gotowa.

Z biegiem czasu uszczelnienia "puszczają" .  I tu tak samo pieczrkarnia jeśli się nie dopilnuje.

W przyczepach świeższych pojawiło się dużo plastików , które wraz z wiekiem wręcz same z siebie potrafią pękać i doprowadzać do rozszczelnień.

Po za tym gro przyczep do PL trafia po jakichś przygodach. Ceny na zachodzie są wyższe, nie daje Ci to do myślenia?

Jeśli piszesz , że obejżałeś 20 przyczep i były ok. to znaczy, że nie przykładałeś się dobrze do ich oględzin. Jeśli kupisz budkę w taki sposób, to masz duże prawdopodobieństwo, że o problemie dowiesz się jakiś czas po zakupie , czego Ci nie życzę.

I nie wiem coś się czepił tej ceny?!  Bo to dotyczy przyczep za 10 tysi i za 30 też (napisałem wcześniej że właśnie się naciąłem kupując budkę za 27 ,a laikim w temacie nie jestem). Naprawdę obejrzałem przez ostatno rok kilkadziesiąd przyczep i to co się dzieje w Polsce jest zatrważające.Kiedy piszesz że obejżałeś 20 po kolei i były ok, to wyłania mi się obraz Twojej niewiedzy .Nie wiem, bo nigdy nie byłem- jak jest np . w Danii, Holandii, czy Niemczech, gdzie te budki są droższe, ale liczę że chyba lepiej?

Szczere powodzenia w poszukiwaniach.

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na głęboko zakorzenioną głupotę nie ma lekarstwa, a szczególnie taką którą totalna niewiedza potęguje. Dzieła zniszczenia zamyka koło ogłupienia. Nie przyjmę czyiś rad bo uważam inaczej, a uważam inaczej bo się nie znam ale sądzę, że coś tam wiem. Szkoda czasu i nerwów panowie. Czytając posty owego kolegi ręce opadają a majtki spadają przez głowę... O ile zrozumiałe jest, że nie każdy musi się znać i może czegoś nie wiedzieć ale taki opór na przyjmowanie wiedzy, brak umiejętności wyciągania wniosków i logicznego myślenia po prostu zdumiewa. Szukam porady bo się słabo znam ale nie przyjmuję porad bo... Z powodu swojej niewiedzy ich nie ogarniam. Błędne koło...

 

Wysłane z mojego C103 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytają te posty ma się wrazenie ze ktos ma ochotę zniechęcic do karawaningu ,mamy sprowadzane samo barachło po przezyciach nie warte nawet staną przy tym itp akcje.Ale podobna sytuacją jest z kupnem z samochodu tez musimy miec oczy w koło głowy zeby nie  dac się zrobic w karolka a mimo to zawsze ktos się zawiedzie.Na zachodzie tez ludzie wyprzedają sprzet w dobrym stanie bo tam jest teraz moda na kampery ale tez moze się znalesc ktos kto nas oszuka ,w tym sęk zeby nie dac się nabic w butelkę.Zdarłem od 90r trzy przyczepy i sprzedawałem w dobrym stanie i tylko dlatego ze mi się stopa zyciowa podniosła i chciałem miec cos lepszego.Więc uwagi co do kupna są wskazane ale nie potępiajmy wszystko w czambuł i w tych 20-tu przyczepach na pewno znajdzie się cos godne uwagi.Zyczę dobrego i rozsądnego wyboru bez nakręcania się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się uśmiałem ;) Niestety, podzielam opinię  Wodnik Szuwarek . Pytający skazany jest na zapłatę "frycowego" i naukę na własnych błędach. Osobiście nie wierzę w żadne "okazje" i takich nie szukam. Właśnie sprzedaję przyczepkę zimową dla 4 osób i pytania osób zainteresowanych mnie rozbrajają. Nie interesuje ich wyposażenie, historia przyczepy, modyfikacje - tylko cena, a konkretnie ile opuszczę z ceny wywoławczej. :unsure:

Pozostałe pytania to, dlaczego kupiona w Polsce w salonie, czy to się opłaca, ile zapłaciłem i dlaczego tak drogo......... Teraz po kilku rozmowach wstępnych mam mniej ochoty na stratę czasu, pokazywanie przyczepy "internetowym" mądralom, którzy wyrzucają z siebie garść informacji, mają oczekiwania bardzo wysokie i niewielkie środki. Karawaning nie jest tani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.