Prośba o pomoc w zakupie 1 przyczepy

[S&A]

No to ja teraz coś od siebie, bo mało co się da dodać do postu Strusia.

 

Tak jak pisałem wcześniej, na handlu samochodami się znam dość dobrze i niejednego "cfaniaka" spotkałem.

Pan Darek gadanę ma jak mało kto. Szkoda, że tylko ludzie się nabierają na gadki takich handlarzy... Tu pitupitu, a jak zaczynasz węszyć nie tam gdzie trzeba albo cosik nie działa jak powinno to od razu odwraca uwagę na co innego...

 

Jak zacząłem węszyć w szafce pod zlewem, co tam się działo że ta ściana jest ze spuchniętego paździerza to szybciutko odpalił lodówkę na gazie i kazał szukać płomienia w okienku kontrolnym ;-) a jak zacząłem grzebać przy nadkolu pro szafką żeby sprawdzić podłogę to momentalnie zaprosił do toalety, bo przecież "sam sprawdzałem i wszystko ok, nie ma pan co się męczyć".

 

Ogrzewanie nie paliło od strzała, kuchenka na jednym palniku na żółto, drugi ledwo się tlił, a przyznawał iż już wcześniej tego dnia odpalał wszystkie sprzęty....

 

 

Jeszcze raz muszę Ci Piotrze podziękować, bo taktycznie oględziny rozpracowaliśmy za Twoim przewodnictwem bojowo.

Jak Stuś wszedł do środka od razu do przedniej ściany, to Pan Darek doskoczył i od razu chciał wyro rozkładać, więc Sylwia od razu od zewnątrz zajęła naszego miłego handlarza oknem, a Piotrek miał czas żeby obadać rogi. Bardzo szybko gość się zorientował, że najważniejsze to być przy Strusiu, więc bez słów ja z Sylwią zajęliśmy Pana Darka rozmową w środku, a Piotrek obadał cepkę zewnątrz. No i na szczęście w środku było na tyle gwarno od rozmów z naszym handlarzem, że nawet się nie skapnął jak mu Piotr 2 dziury w podłodze przypadkiem zrobił palcem ;-)

 

 

 

I to co Pisze Struś to szczera prawda. Bez jego pomocy sam bym na pewno wielu rzeczy nie dojrzał, a jak przyjedzie "lajkonik" to wyjedzie z cepką i bananem na ryju!

Żeby nie było, to nie wszystko jest "druciarstwem" Pana Darka, ale wiele patentów wygląda na świeżutko wykonane, a cepka jak przyznał w PL od pierwszej połowy maja, więc czasu na picowanie było! Nic dziwnego, że ogłoszenie wrzucił dopiero przed ostatnim weekendem.

 

 

Również chcielibyśmy z tego miejsca podziękować wszystkim współtwórcom tematów dla poszukujących przyczep i nowicjuszy w tym świecie. Bez Was nawet nie wiedzielibyśmy od czego zacząć oglądanie przyczepy!

 

 

 

PS
W jego ogłoszeniach jest tyle zdjęć newralgicznych miejsc, że skutecznie odwracają uwagę od mankamentów. Więc dla kolejnych odwiedzających Pana Darka mam dobrą radę. DOKŁADNIE SPRAWDZAĆ TE ELEMENTY I MIEJSCA KTÓRYCH NIE MA NA ZDJĘCIACH!

Edytowane 6 Czerwca 2017 przez S&A (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

to my chyba mieliśmy szczęście kupić nie trupa

pomimo swojego wieku były czyste

i do dziś służą

czyli wszyscy już działają i tak się sprzeda

 

Mam nadzieję, że jesteś tego pewny, bo część mankamentów może być dobrze ukrytych, że człowiek nie zdaje sobie z nich w ogóle sprawy.

 

A co do Pana Darka to nie oszukujmy się, że nagle popadł w jakąś rutynę itp. Fakty są jakie są. Pan Darek specjalizuje się w przyczepach najtańszych, w okolicach 10k. On po tą przyczepę musi pojechać przecież i jeszcze ją znaleźć. Powrót z pustymi rękami to jest dla niego strata. Powrót z czymkolwiek jest szansą na zarobek. Ale przecież nie robi tego dobroczynnie ani przy okazji, a jednak z tego żyje. Więc nie targa budy aby zarobić 1000 zł, bo z tego nie wyżyje. Zarobek musi być solidny więc  i przebitka musi być duża aby cała inwestycja zwróciła  się z nawiązką. Wyjazd, paliwo, noclegi,  poszukiwania, powrót, inwestycja w odpicowanie cepy - to są wszystko jego koszty przecież. I ile pan  Darek w miesiącu jest w stanie przywieźć budek? 4 to max podejrzewam. Czyli na tych 4 przyczepach musi na czysto zarobić powiedzmy z 10k złotych na życie.

 

No to kalkulator w rękę niech każdy sobie weźmie. Bo przecież w cenie 10k nie ma za dużego pola do zarobku. Czyli co? Czyli trzeba kupić przyczepę jak najtaniej. Ponaprawiać i sprzedać dalej. Cudów nie ma. I takie są tego efekty potem. 

 

Czyli śmiem twierdzić, że to nie żadna rutyna itp tylko zawsze tak było. Czasem trafiały się budki lepsze, czasem gorsze. Przypadki z forum to potwierdzają, zwłaszcza  że to nie są odosobnione przypadki a ich kilka już było. Teraz pytanie ile budek kupili niczego nieświadomi właściciele, którzy nie byli biegli w oględzinach. I tak nieświadomi jeżdżą. 

[ziomek]

Mam nadzieję, że jesteś tego pewny, bo część mankamentów może być dobrze ukrytych, że człowiek nie zdaje sobie z nich w ogóle sprawy.

 

A co do Pana Darka to nie oszukujmy się, że nagle popadł w jakąś rutynę itp. Fakty są jakie są. Pan Darek specjalizuje się w przyczepach najtańszych, w okolicach 10k. On po tą przyczepę musi pojechać przecież i jeszcze ją znaleźć. Powrót z pustymi rękami to jest dla niego strata. Powrót z czymkolwiek jest szansą na zarobek. Ale przecież nie robi tego dobroczynnie ani przy okazji, a jednak z tego żyje. Więc nie targa budy aby zarobić 1000 zł, bo z tego nie wyżyje. Zarobek musi być solidny więc  i przebitka musi być duża aby cała inwestycja zwróciła  się z nawiązką. Wyjazd, paliwo, noclegi,  poszukiwania, powrót, inwestycja w odpicowanie cepy - to są wszystko jego koszty przecież. I ile pan  Darek w miesiącu jest w stanie przywieźć budek? 4 to max podejrzewam. Czyli na tych 4 przyczepach musi na czysto zarobić powiedzmy z 10k złotych na życie.

 

No to kalkulator w rękę niech każdy sobie weźmie. Bo przecież w cenie 10k nie ma za dużego pola do zarobku. Czyli co? Czyli trzeba kupić przyczepę jak najtaniej. Ponaprawiać i sprzedać dalej. Cudów nie ma. I takie są tego efekty potem. 

 

Czyli śmiem twierdzić, że to nie żadna rutyna itp tylko zawsze tak było. Czasem trafiały się budki lepsze, czasem gorsze. Przypadki z forum to potwierdzają, zwłaszcza  że to nie są odosobnione przypadki a ich kilka już było. Teraz pytanie ile budek kupili niczego nieświadomi właściciele, którzy nie byli biegli w oględzinach. I tak nieświadomi jeżdżą. 

dziwisz się każdy Polak chce kupić tanio nie liczy ile to tam kosztuje tylko potem na forum pisze że  trzeba targować

sami stworzyliśmy taki rynek bo ten kto ma dobrą budkę i chce za nią swoją wartość to z nią zostaje niestety

pozdrawiam

[Boas43]

dziwisz się każdy Polak chce kupić tanio nie liczy ile to tam kosztuje tylko potem na forum pisze że  trzeba targować

sami stworzyliśmy taki rynek bo ten kto ma dobrą budkę i chce za nią swoją wartość to z nią zostaje niestety

pozdrawiam

 

Dokładnie !!!! Osobiście nie liczyłem ile już włozyłem kasy do przyczepy, ale to bedzie cos około 1500 - 2000 pln, a jeszcze marzy mi sie solar, mover oraz tv i co wtedy .....da ktos 20.000 - 22.000 pln za przyczepę z 1996 roku --- wątpie...

Czasu na usprawnianie i pezygotowywanie budki nie liczę.

Edytowane 6 Czerwca 2017 przez Boas43 (wyświetl historię edycji)

[S&A]

Oczywiście, że macie rację. Ale nie zmienia to faktu, że po to szukamy cepek za ok 10k PLN żeby móc samemu sobie dopieścić ją do stanu takiego jak chcemy. Jedyny warunek jest taki żeby była sucha, bo to tak dokładnie jak z samochodami.... pewne mankamenty możesz przekalkulować i nie dyskwalifikują zakupu będąc jedynie wyznacznikiem ceny transakcyjnej, a są pewne "usterki" z którymi się nie kupuje i tyle.

 

to była dopiero pierwsza przyczepka którą oglądaliśmy na żywo... TERAZ CZAS NA KOLEJNE!

Edytowane 6 Czerwca 2017 przez S&A (wyświetl historię edycji)

[malwa89]

Wiecie co, ja się cieszę, że już kupowanie mam za sobą znam to uczucie kiedy jedziesz, sprzedawca cię zapewnia, że wszystko super a gdy przyjeżdżasz na miejsce...

 

Ja pojechałam do Białogardu i ostatecznie moja przyczepa była kupiona ze zdjęć i na moje szczęście nic jej nie dolega a spełnia wszystkie nasze oczekiwania jak na razie

 

Jedynie co to mogę życzyć powodzenia

[Boas43]

Oczywiście, że macie rację. Ale nie zmienia to faktu, że po to szukamy cepek za ok 10k PLN żeby móc samemu sobie dopieścić ją do stanu takiego jak chcemy. Jedyny warunek jest taki żeby była sucha, bo to tak dokładnie jak z samochodami.... pewne mankamenty możesz przekalkulować i nie dyskwalifikują zakupu będąc jedynie wyznacznikiem ceny transakcyjnej, a są pewne "usterki" z którymi się nie kupuje i tyle.

 

to była dopiero pierwsza przyczepka którą oglądaliśmy na żywo... TERAZ CZAS NA KOLEJNE!

Nam udało się kupić w miare szybko - ogladaliśmy pięć, a szósta była nasza. Tak jak wczesniej juz pisałem - nie jest idealna ale i tez nie jest tragiczna . Trzeba z tą mysla sie oswoić, że w 20-letnich przyczepach zawsze jest cos do poprawienia itp.

[wojtek_76dol]

Witam jezeli moge  to proponuje https://www.olx.pl/oferta/przyczepa-kempingowa-5-osob-lazienka-namiot-piekna-CID5-IDmfYM8.html#4fcf3cb17fwidzialem ta i jest tam jeszcze knaus tez godny obejrzenia tylko do rejstracji orginalna bez zaciekow

[jacekzoo]

Sprzedajesz?

[wojtek_76dol]

nie sprzedaje bylem przejazdem

[jacekzoo]

acha, to wszystko jasne

[S&A]

Dzięki za chęć pomocy, jednak taki typ wykończenia środka nam nie pasuje.

Koniecznie ma być jasno i jak najbardziej prosto!

 

Stąd zainteresowanie Classic'iem

[S&A]

No i stało się ;-)

 

dziękuję Wam wszystkim za pomoc. Pierwsza nasza cepka zakupiona.

 

Burstner Holiday 4308 z 1992 Rulaka jest już naszą własnością i zostaje na tym forum "w rodzinie"

 

 

Do zobaczenia już niedługo!

 

 

PS
temat do zamknięcia!

[strus251]

Gratulacje, niech służy

[Kondziorro]

Super! Tez mam przyczepe "z forum" i jestem bardzo zadowolony. Pozdrowienia:)