Skocz do zawartości

Zlotowe Rozmowy


visitor1967

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 337
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Wy sie nie śmiejcie :) ja będę miał sraczkę w gaciach przy takim wyjeździe . Tym bardziej, że loża szydercow zawsze sie znajdzie i bedzie miała "bekę" ogladając nasze motanie sie przy parkowaniu i rozkładaniu :)

Najlepiej przyjechać wieczorem ,wtedy każdy jest zajęty czymś innym ,możesz parkować do woli ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boas43, co do loży to masz 150% pewności :D;).

 

A na poważnie, nie stresuj się, na pewno w tym towarzystwie nie zostaniesz sam.

Ja też zaczynałem pierwszy raz od zlotu majowego. Zanim dobrze zgasiłem silnik już cepka stała, miałem nalany kieliszek a córka miala 5 kolerzanek ;).

Da się radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Stasiu - przymiarkę do namiotu zrobiłeś? Maszt rozłożony ?

 

 

:]  :]  :]  :]

 

PS wczoraj kiblowałem 2x w korku, pod Łodzią i pod Oleśnica.... łacznie 3,5h w plecy... 

Edytowane przez BartoszK (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iwona2914:

A pomieścimy się wszyscy


ptaku:
to jest dopiero 1/3 chętnych na zloty majowe :yay:

polo63:
4ha ziemi mamy - z tego co mi "wyjadacze" mówili to większego placu na zlocie jeszcze nie było - więc jesteśmy dobrej myśli.

 

 

pomieszało mi się przy robieniu porządków / przepraszam polo63

Edytowane przez polo63 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy sie nie śmiejcie   :) ja będę miał sraczkę w gaciach przy takim wyjeździe . Tym bardziej, że loża szydercow zawsze sie znajdzie i bedzie miała "bekę" ogladając nasze motanie sie przy parkowaniu i rozkładaniu :)

 

Ja pierwszy raz jadę z cepką na urlop. Polecam praktykę przy rozkładaniu przedsionków. Swój rozłożyłem właśnie po to, aby później szydercy nie targali ze mnie ;D. Manewrowania i parkowania się nie boję, mam doświadczenie z szerokimi ładunkami (do 6 m). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy sie nie śmiejcie   :) ja będę miał sraczkę w gaciach przy takim wyjeździe . Tym bardziej, że loża szydercow zawsze sie znajdzie i bedzie miała "bekę" ogladając nasze motanie sie przy parkowaniu i rozkładaniu :)

 

Ja pierwszy raz jadę z cepką na urlop. Polecam praktykę przy rozkładaniu przedsionków. Swój rozłożyłem właśnie po to, aby później szydercy nie targali ze mnie ;D. Manewrowania i parkowania się nie boję, mam doświadczenie z szerokimi ładunkami (do 6 m). 

Panowie - nie tylko Wasz to będzie pierwszy zlot :] , pomyślcie tak, że oni ("szydercy") tyż kiedyś zaczynali :hmm:  - to ma być spotkanie integracyjne i przyznam szczerze, że liczę na to iż będę mógł (miał czas) komuś przy tego typu "problemach" pomóc :skromny:

Edytowane przez polo63 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pomieścimy się wszyscy

 

Nawiązując do tych 4ha jeszcze i opisu pola - powiem od siebie, że "miejsce na około 100 namiotów i 40 przyczep campingowych."- co możemy na stronie kempingu wyczytać, tyczy się tylko "ścisłego centrum" rozległego placu kempingowego :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowi koledzy, naprawdę zero stresu.

Każdy z Nas zaczynał, loża szyderców jest lożą pozytywną. Nikt nikogo nie wyśmiewa, owszem szyderka się trafia ale tylko o wydźwięku pozytywnym.

Dodatkowo nikt nigdy nie zostaje bez pomocy innych.

 

To nie tak, że trzeba się szykować i wszystko umieć.

Wjeżdzajcie bez stresu.

Ja np do tej pory cofać zestawem nie umiem a byl już tyle razy parkowany tyłem że nawet chyba auto samo się juz tego nauczyło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej przyjechać wieczorem ,wtedy każdy jest zajęty czymś innym ,możesz parkować do woli ;)

 

Według mnie odwrotnie. Ja osobiście nie lubię się rozbijać po ciemaku - człowiek się spieszy, z latarką trzeba wszędzie latać, nie widać podłoża, nie widać, gdzie się wpiąć do prądu, trudniej zauważyć dzieciaki i podchmielonych.

 

Ja osobiście (w szczególności dla początkujących) proponuję przyjechać w środku dnia, jest czas na spokojne wybranie miejsca, zaplanować ustawienie przyczepy, łatwiej znaleźć chętnych do pomocy poniżej 1 promila.

 

No i potwierdzam słowa poprzedników. Jak już dojedziecie na pole, to nikt Wam nie odmówi pomocy, trzeba tylko o nią poprosić. No bo jak poznać nowicjusza od starego wyjadacza? Ja chyba nigdy nie zaparkowałem za pierwszym razem, choć już kilkadziesiąt pól zwiedziłem. Tak więc bez sensu, by ktoś miał do mnie lecieć, bo ja spokojnie sobie dam radę z "osobą towarzyszącą". 

 

A jak ktoś się będzie nieświadomie śmiał, to prawdopodobnie będzie wspominał swoje początki :skromny:

 

Tu są dobre ludki i nie dadzą Wam krzywdy sobie zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie odwrotnie. Ja osobiście nie lubię się rozbijać po ciemaku - człowiek się spieszy, z latarką trzeba wszędzie latać, nie widać podłoża, nie widać, gdzie się wpiąć do prądu, trudniej zauważyć dzieciaki i podchmielonych.

 

 

Popełniłem ten błąd kilka razy ,po przyjechaniu po ciemku rozkładałem sprzęt ,a rano okazazło się że parę metrów w bok miejsce idealne ,a na miejscu nie równo jakieś dziury przestawiać wszystko na parę dni nie warto więc pozostawało  :]:piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszy raz dojechałem wieczorem i trafiło się ładne miejsce ,prąd od sąsiada i jakoś reszta poszła, wiadomo w dzień lepiej ale nie zawsze tak jest jak planujemy zwłaszcza jak się się ślepo ufa "hołkowi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.