Inkontynencja lodówki?

[Socale]

Jakie masz ogrzewanie?

Piecyk na sucho z nadmuchem czy typu Alde z obiegiem wodnym?

W obiegu stosuje się płyn do chłodnic samochodowych.

[MaK]

 

Ten trzecia to moja!

 

Ten układ taki sam.

 

 

Piecyk jest z nadmuchem. Tam tez jest plyn?

 

MaK

Edytowane 17 Maja 2016 przez MaK (wyświetl historię edycji)

[Kristofer]

Piecyk jest z nadmuchem. Tam tez jest plyn?

 

MaK

 

W takim piecyku nie ma płynów.

Zgłoś się do ministra Obrony Narodowej               

 

Coś ciężko dzisiaj myślę

Chyba teraz już dobrze kojarzę, a jeśli tak, to poddając się Twoim sugestiom, soku z uszkodzonej brzozy wykluczyć nie można :jump:Czy dobrze myślę

Edytowane 17 Maja 2016 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[Socale]

No to zagadkowość zjawiska rośnie.

A może jednak masz lodówkę z agregatem...

Agregat pracuje w kąpieli olejowej, obieg czynnika chłodzącego jest odseparowany. Może olej znalazł sobie nieszczelność a agregat zanim się zatrze to sporo czasu minie.

[jacek00]

Jak oleiste to był pytał jednak żonę. Moja zabiera różne oleje i oliwy. Może jakaś się wylała jednak tylko winnego jeszcze nie ma :-P

[Socale]

Jak oleiste to był pytał jednak żonę. Moja zabiera różne oleje i oliwy.

...

Ale te damskie natłuszczacze intensywnie pachną, rozpoznałby chyba.

[MaK]

Rozpoznałbym...

 

A  żona tym razem nie pojechała...

Łatwiej byłoby zawęzić krag podejrzanych..

 

Musze dokładnie sprawdzić typ lodówki chyba.

 

 

Z Essen pozdrawia

 

MaK

Edytowane 17 Maja 2016 przez MaK (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Ale te damskie natłuszczacze intensywnie pachną, rozpoznałby chyba.

Oj niektóre wcale nie. Są jakieś oleje że wszystkiego. Im bardziej zdrowe tym bardziej śmierdzi ;-) oczywiście żartuje ale nie wszystkie pachną faktycznie

[Kristofer]

Musze dokładnie sprawdzić typ lodówki chyba.

 

 

Rocznik przyczepy

No to zagadkowość zjawiska rośnie.

A może jednak masz lodówkę z agregatem...

Agregat pracuje w kąpieli olejowej, obieg czynnika chłodzącego jest odseparowany. Może olej znalazł sobie nieszczelność a agregat zanim się zatrze to sporo czasu minie.

 

Ale to by była lodówka sprężarkowa. Słyszałeś, aby takie były montowane w przyczepach

MaK pisał, że pracowała z 12 V, więc nie może być sprężarkowa.

To, co napisałeś jest słuszne dla sprężarki, dlatego w pierwszym poście pomyślałem o dachowej klimie, jednak jej nie ma.

Generalnie ciekawy przypadek - obstawiam dzieciaki

Edytowane 17 Maja 2016 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[Marcin_G]

Gdyby to było od lodówki, to ta strużka cieczy nie rozciągałaby się wzdłuż przyczepy mijając lodówkę, tylko by wyraźnie od niej pochodziła. Moim zdaniem tak jak napisałem wyżej, coś się wylało w jednym miejscu i w czasie jazdy spłynęło na drugi koniec przyczepy. O ile nie wyżarło podłogi i nie brakuje Ci żadnych trunków   to bym się nie przejmował.

[Kajetan]

Chyba teraz już dobrze kojarzę, a jeśli tak, to poddając się Twoim sugestiom, soku z uszkodzonej brzozy wykluczyć nie można :jump:Czy dobrze myślę

 

Blisko, bliziutko   Trzeba tylko wczuć się w sposób myślenia Pana Ministra      

 

 

Jak oleiste to był pytał jednak żonę. Moja zabiera różne oleje i oliwy. Może jakaś się wylała jednak tylko winnego jeszcze nie ma :-P

 

Tez sterowałbym w tym tym kierunku 

[Socale]

...

Ale to by była lodówka sprężarkowa. Słyszałeś, aby takie były montowane w przyczepach

MaK pisał, że pracowała z 12 V, więc nie może być sprężarkowa.

...

A bo to raz ktoś lodówkę domową montuje zamiast pozornie słabej oryginalnej? To z niewiedzy.

Tak sobie pofilozofuję:

Otóż czasami wypowiedzi są tak skonstruowane, że nawet ta którą mam na myśli mogłaby być faktem.

np lodówka sprężarkowa na 230V i na 12V z użyciem przetwornicy. Są tacy co nie wiedzą na czym polega różnica bo zlecenie elektryk realizował, ale wiedzą że na 12V też chodzi jak się pstryczek pstryknie lub pokrętełko przekręci. Nieprawdaż Krzysiu?

A ciort jeden  wie jaka odpowiedź jest na zagadkę.

MaK, nie milcz bo my tu już zakłady obstawiamy...

Edytowane 19 Maja 2016 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[MaK]

Czolem,

 

milczę, ale pilnie czytam. 

Przyczepa stoi w pobliżu, ale po odstawieniu i zebraniu ciuchów tudzież żywności,  jeszcze nie dokonałem trzeciej inspekcji. Brak czasu.

Liczę  na czas jutro lub w niedziele.

 

Dziękuję i pozdrawiam z Essen

 

MaK

[mundek28]

bezsensowne bicie piany , i jak może być dobrze , a czas płynie ...może jednak coś zrobić

[MaK]

Czolem forumowicze,

 

wydaje mi sie, ze częściowo rozwiązałem zagadkę. Po ponownym przeszukaniu schowków  tudzież obmacaniu zakamarków i braku jakichkolwiek rezultatów, zabrałem sie za zbieranie rzeczy niepotrzebnych.

W misce, bezpiecznie umiejscowionej na łóżku leżały jeszcze zimowe odsysacze wilgoci. Wilgoć, którą wyssały na wyjeździe i która wylała sie do miski, miała podobny kolor i konsystencje płynu z podłogi...

 

 

Nie mam pojęcia, jak znalazło sie to na podłodze. Nie mam pojęcia skąd ten płyn. Wylałem go przecież przed wyjazdem z Essen...  

 

Synowie oczywiście nic nie widzieli, niczego nie słyszeli, niczego nie dotykali...

No nic, Ważne, że to nie lodówka! 

To już koniec bicia piany/lania wody!

Przepraszam za zamieszanie! Gdybym znał (prawdopodobne) rozwiązanie, wstawiłbym zapytanie do "na wesoło"!

 

Z Essen pozdrawia

 

MaK