Skocz do zawartości

Przyczepa po stłuczce, czy warto?


shorty

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

... i całkiem słusznie.

Zawsze odradzałem i dalej będę odradzał zainteresowanie przyczepami po wszelkich, choćby nawet niewielkich kolizjach.

Kłopoty z nimi wyjdą wcześniej, czy później, nawet jeśli ktoś jest wielkiej wiary w jakość naprawy. :swiety:

Wydawane na takie naprawy kwoty, rosną nieprzewidywalnie i w postępie geometrycznym. Najgorsze jest to, że jak wydatki już się zaczną, to potem nie ma wyjścia i trzeba remont kontynuować. :mlot: Zawsze są to pieniądze stracone i nie do odzyskania. Późniejsza sprzedaż przyczepy też jest problematyczna i nawet jeśli się uda, to z b. dużą stratą. :sciana:

Jak by na to nie patrzeć, remontowanie po kolizjach nie zagwarantuje całkowitej sztywności i szczelności takiej przyczepie.

Jedynymi czynnikami, które by mogły odwlec w czasie wystąpienie przecieków, to kompletna wymiana wszystkich uszczelnień całej przyczepy, a później, już zawsze bardzo delikatna jazda, po bardzo dobrych drogach. Myślę jednak, że zdrowy rozsądek powinien wyznaczać pewne granice odbudowy i remontów, indywidualnie do możliwości i oczekiwań kogoś, kto na takie "coś" się decyduje.

Naprawić (dla oka) można niemal wszystko, ale czy po takiej naprawie i za niemałą przecież kwotę, poza zapewnieniem słownym, ktokolwiek da kilkuletnią chociaż gwarancję na całkowitą sztywność i szczelność całej przyczepy?

Szczerze w to wątpię, a jak wiadomo, uszkodzenie np. przodu przyczepy, może dać przecieki w zupełnie innym, mało przewidywalnym miejscu.

Dlaczego za granicą nie naprawia się przyczep nawet po niewielkich kolizjach?

Jak myślicie: z powodów zamożności posiadaczy, a może z lenistwa? :hmm:

Takie przyczepy sprowadza się m.in. do Polski i tu naprawia, aby potem sprzedać młodą, ładną przyczepę, która ma być jedyną "okazją". :yay:

Czym innym jest naprawa z powodu przecieku, niech by nawet był rozległy, a czym innym z powodu kolizji.

Później wygląda to tak, jak m.in. opisał Henio.

Prawda jest zawsze taka sama: dobra i w dobrym stanie przyczepa, a tym bardziej dobrze wyposażona, musi kosztować odpowiednie do tego pieniądze.

Przywiązując b. dużą wagę do rocznika, można się mocno rozczarować i to już po niezbyt długim czasie eksploatacji.

Większość tzw. "okazji", odbija się na ogół długo trwającą czkawką, a zakup przyczepy po kolizji i do naprawy, to daleko posunięta lekkomyślność.

IMHO

 

 

Kristofer :brawo: :brawo: :brawo:

Edytowane przez kit (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.