Wyciszenie hałasu

[porady]

Czy ktoś podsunie mi pomysł wyciszenia hałasu w kabinie kampera ?

Mam kilkuletni kamper tzw. półintegra. W czasie jazdy dochodzą, trochę denerwujące, nieokreślone hałasy, jakby ocieranie się jakichś elementów, z nad głowy, mniej więcej z tej okolicy pomiędzy sufitem kabiny kierowcy i pasażera, a tą nadbudową zewnętrzną nad kabiną. Zastanawiam się, czy może odkleił się jakiś element, jeśli taki jest, łączący sufit i zewnętrzną nadbudowę kabiny, a może jakieś przewody elektryczne od lampy przesuwają się w czasie jazdy. Nie ma tam żadnego dostępu, nie mogę więc tego ustalić.

Zastanawiam się nad wypełnieniem tej przestrzeni czymś co wyciszyłoby to. Odpada włożenie tam pianki, bo nie ma dostępu. Zastanawiam się czy nie zrobić otworku na wężyk i nie wpuścić tam pianki niskoprężnej. Tylko jak wypełnić tak dużą przestrzeń, czy to mi nie wybrzuszy sufit. A jeśli po jakimś czasie odklei się ona i zacznie skrzypieć ? 

Proszę o radę.

Henryk

[o l o]

Proponuję na początek wyjąć wszystkie ruchome elementy i wtedy zrobić nasłuch. Dzwięki lubią wędrować.

[adamkwiatek]

Pianka słabo wytłumia, w przeciwieństwie do wełny mineralnej, poza tym może wybrzuszyć wypełniany nią profil.

Jedynym sensownym sposobem, jest przede wszystkim znalezienie źródła dźwięku, bez sugerowania się, że to idzie z góry, bo może być z tyłu na dole.

Trzeba znaleźć jakiś plac, gdzie podczas jazdy jedna osoba prowadzi, a druga czołga się po kamperze, nasłuchując.

Warto mieć w pogotowiu rower, by ewentualnie druga osoba jechała równolegle i sprawdzała, czy nie hałasuje np. podwozie.

Kampery hałasują też na postoju, ale wtedy zwykle wystarczy wyłączyć agregat prądotwórczy.