Mobilność - ile czasu potrzebujecie aby wyruszyć zestawem w trase?

[Helmut]

Witam 

 

Mam takie ciekazwe zapytanie odnośnie ile potrzebujecie czasu aby wyruszyć mobilnie swoim zestawem w trase?

Z czym najwiecej wam problem sprawia w przygotowaniu wyjazdu?

 

Nadmienie, ze na ogół planujemy wyprawy na cały rok mniej/wiecej z góry minimum 6-8 wypadów ale ostatnio coraz wiecej robimy wypadów na tzw. ( prawie "tel.") słowem wiadomośc dzien przed weekendem i w piątek po pracy start.

Przyczepa prawie non stop spakowana a przed kilkoma laty postanowilismy miec ekstra zestaw ubrań tylko na takie wypady ciągle spakowany. Taki typowy "spontan". - pomysł zapożyczony od naszych niemieckich kolegów którzy nigdy nie maja czasu na pakowanie sie wiec sa   ciagle spakowani na wyjazd.  Mnie zawsze zaskakuje gaz w butli. Stad teraz "targam" dwie.

 

Co nie którzy z "Helmutów" maja nawet zapas browarka spakowany 

[Pyrek]

Jeżeli wyjeżdżamy tylko na weekend to potrzebujemy 1 godzinę na spakowanie i wyjazd. Jeżeli wyjeżdżamy na conajmniej 2 tygodnie to znacznie dłużej nam schodzi pakowanie myślę ze conajmniej 3 godz. Dodam ze moja załoga to 2+4 osoby

Edytowane 26 Kwietnia 2015 przez Pyrek (wyświetl historię edycji)

[Ir & Ed]

@Helmut  >...ile potrzebujecie czasu aby wyruszyć mobilnie swoim zestawem w trase?  <  kilka dni
 ...Z czym najwiecej wam problem sprawia w przygotowaniu wyjazdu?  <  przygotowanie trasy
przykłady tras:

 

 

...Nadmienie, ze na ogół planujemy wyprawy na cały rok mniej/wiecej z góry minimum 6-8 wypadów   < sporo
   ale ostatnio coraz wiecej robimy wypadów na tzw. ( prawie "tel.")
   słowem wiadomośc dzien przed weekendem i w piątek po pracy start.   <  tak jeżdzimy w kraju, najczęściej Mazury
                                 tak jeżdzimy bez namysłu:
                         

Przyczepa prawie non stop spakowana... <  u nas przez cały sezon
Mnie zawsze zaskakuje gaz w butli. Stad teraz "targam" dwie.  <  zwykle 1 butla 3kg (noclegi w tranzycie)

wystarcza nam na cały sezon, w porywach zabieramy 2x3kg (wyprawy na 2 miesiące)

Co nie którzy z "Helmutów"  <  takie mają trasy

Pozdrawiamy,
Ir & Ed

Edytowane 27 Kwietnia 2015 przez ired (wyświetl historię edycji)

[Pierzasty]

Można też na przysłowiową pałę , bez przygotowania tras, mi często się to zdarza, a raczej zawsze. Obieram tylko mniej więcej kierunek i jadę . Co do samego wyjazdu , to lepiej rozpocząć dzień wcześniej pakowanie, aby robić to na spokojnie, wtedy jest szansa, że wyruszymy bez braku w wyposażeniu. Natomiast mobilność przy zmianie miejsca między kempingami jak już jesteśmy na wakacjach opanowaliśmy na dość dobrym poziomie. Moja ekipa osiąga gotowość do opuszczenia kempingu w 20-30 minut.

[reflexes]

Moja przyczepa posiada na stanie wszystko co jest potrzebne na wyjazd przez cały sezon, w tym sporo suchego prowiantu i trochę ciuchów (kurtki przeciwdeszczowe, jakieś polary, kalosze, kroksy itp), zabawki dla dzieci. Kiedy zapada decyzja o wyjeździe na weekend to żona pakuje resztę ciuchów, ja szykuję zestaw do wyjazdu, małolaty resztę swoich gratów i tak na prawdę w przeciągu 30 minut jesteśmy gotowi do wyjazdu. Po drodze szybka wizyta w markecie w celach wiadomych i jazda na kemping. Mimo zaledwie dwóch sezonów w przyczepie, każdy ma swoje zadania i wie co robić żeby jak najszybciej wyjechać z domu albo zmienić miejsce stacjonowania w czasie dłuższych wyjazdów.

[Socale]

Po przestoju w okresie zimowym, zazwyczaj przygotowuję kampera do sezonu jakimiś nowymi pomysłami.

Z reguły gotowość osiągnięta jest przed pierwszym wyjazdem i utrzymywana do końca sezonu.

Do pojedynczego wypadu w dzicz wszystko odbywa się automatycznie. Zakupki, uzupełnienie świeżej wody do mycia i tyle.

Po powrocie, drobne sprawy obsługowe i gotowość do kolejnego wypadu, zazwyczaj na następny weekend.

Na dłuższe wyjazdy odzyskuję kilka kilogramów z DMC ze sprzętów które są mi niezbędne w dziczu a nieprzydatne w podróży, do tego zmiana i więcej ubrań, pościeli, zapas żywności hermetycznej.

[comsio]

Parkuje pod oknem, tak że wszystko w zasięgu reki, woda przewodem tu i tam, podłanczam 230v lodówka już pracuje,rowerki,tak ok30 min.

A w Piwnicy zawsze jest zgrzewka wody, kasza, ryż,makaron, winko,bimber, jakieś trumienki na czarną godzinę. 

Zawsze czekam na blondynę,ale warto ma chrupiące bułeczki,  

 

Przy dłuższym wypadzie uzupełniamy braki w Spółdzielni. 

Nap na Majówkę tylko zalać wodę, i bułeczki.    

[Kosi]

My podobnie, po zimowym przestoju, przygotowanie w jeden dzień (sprzątanie itp) Ogólnie na wyjazd cepa zawsze gotowa, jedynie dołożyć trochę prowiantu (sucha chemia do jedzenia jest zawsze ), ubrania i można jechać. Na upartego gotowość do wyjazdu osiągam w ciągu godziny maksymalnie

[PATI73]

Po pierwszym wiosennym sprzątaniu przed wyjazdem na majówkę gotowość jest osiągana w ciągu 30-60 minut. Zawsze są zapakowane pościel, ręczniki, szlafroki, kurtki p/deszcz, kalosze kroksy, zabawki dla dzieci, graty kuchenne, krzesła, stoliki, pozostaje tylko upchnąć ubrania (zestaw tzw stały więc nie ma problemów z zastanawianiem się) oraz jedzenie i w drogę.  

Zmiana kempingu już podczas wyjazdu to około 20 min (no chyba że zostały brudne naczynia i mąż idzie zmywać to wtedy trochę dłużej) 

Edytowane 9 Czerwca 2015 przez PATI73 (wyświetl historię edycji)

[wydra]

Nam na stale brakuje tylko ubran w przyczepie.

Normalny czlowiek spakowal by je w pol godziny ale mi zajmuje to dwa dni a przyczepa jest na stale przed domem

Rekord pobilismy w niedziele jak sie pakowalismy z kampingu w Bad Dürkheim bo stwierdilismy, ze w piatek jeszcze przyjedziemy.

Trzeba bylo  tylko zwinac namiot, brudne i osobiste rzeczy zapakowac do samochodu i przestawic przyczepe 20 metrow.

 

Zajelo nam to piec godzin...

[chris_66]

przyczepa spakowana poza ubraniami 

czyli kwestia dwóch godzin na zapakowanie prowiantu/zakupienie po drodze, spakowanie ubrań, podjechanie na halę do przyczepki i przepakowanie tego z samochodu do budki i spięcie zestawu

 

w praktyce jak w piątek kończę pracę o 17 to ruszamy w drogę o 21 

 

spakowanie na kempie to kwestia 10min do dwóch godzin , zależy w jakim stadium rozkładu jesteśmy 

Edytowane 12 Czerwca 2015 przez chris_66 (wyświetl historię edycji)

[Gunduloszi]

około 3-ch godzin na Polskę, (kąpiel przed podróżą ,ubrania, kosmetyki, napełnianie zbiorników, odebranie przyczepy, podpięcie, zamontowanie lusterek, uruchomienie lodówki na gaz, zakupy typu biedronka gdzieś na trasie)

Z każdym kolejnym wyjazdem idzie to znacznie szybciej i każdy wie co ma robić

[tarapukuara]

Hmm.

Ja to łapię taką saszetkę z goleniem, myciem, koszulką, gaciami i skarpetami (taka zawsze gotowa), kapciuch z tytoniem bukłak z samogonem i przestawiam trakotrek pod furę Ile to czasu? 2- 10 min. Reszta po drodze w sklepie czy na stacji benzynowej- gaz uzupełniam zawsze po powrocie.

Mateusz zawsze gotowy ( niech się mama martwi o jakieś czyste gacie  ) 

Dziewczyny to już troszkę dłużej ale myślę, że jak trzeba to się zbiorą w jakie 40 min.

[EVO]

Ja tak często wyjezdzam że większosc swoich ubran mam torbie podróżnej non stop więc tak naprawdę to potrzeba kika minut

[Cezarr]

A ja pakuje się już od poniedziałku, koniec nastąpi dopiero w piątek