zablokowany iskrownik w piecyku.

[ADRIAn]

Jak w temacie. Podczas próby odpalenia pieca przycisk zapalarki zaciol się (pozostał wcisniety i nie chce odbić z powrotem w górę).

Jak się do niego dostać (zdjąć obudowę) by czegoś nie urwać ?

 

Jestem na wyjeździe i potrzebuję szybkiej odpowiedzi bo dzieciom chlodno. Z góry dzięki!

[ADRIAn]

Nikt nie odpowiedział, dzieci przeżyły pod kołdrą , ale przyszedł czas na rozwiązanie problemu.

 

Zdemontowanie osłony piecyka okazało się banalnie proste.Panel mocowany jest po obu bokach na sprężynujące haczyki.

 

   

 

 Wystarczy chwycić za boki w górnej ich części i zdecydowanym ruchem szarpnąć do siebie jednocześnie nieco w górę. 

 

Po demontażu ukazuje się nam kurz    i całe wnętrze. Zapalarka montowana jest na wcisk i zabezpieczona zatrzaskami.  

 

  

 

Aby ją wyciągnąć należy wcisnąć oba zatrzaski i delikatnie wysunąć do góry. 

Iskrownik jest w pełni rozbieralny na "czynniki pierwsze".  

Delikatnie, z wyczuciem wysuwamy obrotowo zamocowaną osłonę przycisku.

 

 

 

Pozostaje nam trzpień, który również można rozebrać ściągając pierścień zabezpieczający.

 

 

 

Wszystkie elementy mamy rozebrane. Czyścimy, lekko smarujemy. Składamy w odwrotnej kolejności, sprawdzamy działanie i cieszymy się ciepłem z naprawionego piecyka.  

 

 

 

Warto zajrzeć za osłonę choćby po to by usunąć nagromadzony kurz ! 

[finger]

Dobrze , że wszystko działa .

Tomek , napisz , która z tych części się zacięła . Czy tylko brud i brak smarowania był przyczyną zacięcia ?

[ADRIAn]

Ten mniejszy, czarny "walec-trzpień" przesuwa się wewnątrz tego większego.Sprężynki były skorodowane i brudziły. Wystarczyło przeczyszczenie, więc jakieś b. drobne paproszki zablokowały przesuwanie się tego "walca-trzpienia".

Tak patrzyłem, że nowa to 60zł + przesyłka...

[finger]

Dzięki .

Jestem pewien , że cenniejsza była satysfakcja z samodzielnej naprawy .

[GregorY]

... i na dodatek zostałeś bohaterem we własnym domu na kółkach

[seba222]

U mnie problem jest inny - jak wymontowałem iskrownik i przyniosłem do domu, to działa jak należy. Jak zaniosę do przyczepy (lub wystawię za okno przy obecnych temperaturach) to nie odbija do końca i nie działa wtedy. Rozebrałem go, wyczyściłem (chociaż nie było z czego czyścić), przesmarowałem i dalej to samo. Macie może jakieś sugestie?

[seba222]

Problem sam rozwiązałem. Wystarczył papier ścierny o gradacji 1000 i delikatne szlifowanie. Następnie lekko przesmarowałem i iskrownik chodzi jak nówka