Skocz do zawartości

Prezent dla żony na 40-ke


Helmut

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Siema,

..mam ten sam dylemat co Ty, w październiku mnie też to czeka :) pomyśl nad sesją zdjęciową, z wizażystką i stylistką, a jak będzie potrzeba to i z Photoshopem :boks: kobiety to lubią, a potem zrobić z tego piękną książkę /album/ , pamiątka na całe życie. A jeżeli się zdecydujesz to szukaj na Gruponie, albo My Deal tam przynajmniej nie zedrą z Ciebie, to zostanie się jeszcze na coś....

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:look:

 

A może zaskocz Zonę, weź Ją na randkę we dwoje bez dzieciaków, zrób w domu wykwintna kolację przy świecach, dobre wino, wino musujące, przygotuj samemu jakieś danie, to nie boli, upiecz ciasto.

Zrób coś NIETYPOWEGO/NIEPOWTARZALNEGO.

 

Zdjęcia, fotoszop, wizażysta?

Puknij się. No chyba, że kogoś takie klymaty kręcą, to szanuje wybór.

Dla mnie to kicz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SPA dla żony na 40-kę, to mniej więcej ten kaliber pomysłowości i otwarcia co "rosół w niedzielę o 13 u mamusi".

 

Chłopie zrób po prostu coś fajnego. Znasz swoją żonę zapewne najlepiej, wiesz co lubi a czego nie. Wiesz czy jest szalona czy jest smętna. 

Jeśli jest smętna to nie rób nic bo i tak będzie dupsko truła (albo kup kwiaty i barchanową koszulę nocną).A jeśli jest szalona, to zrób cokolwiek szalonego. I nie musi to być skok na bunge, czy ze spadakiem. 

 

Kanapki i flaszka taniego wina pod mostem, nad rzeką, będą na pewno lepsze niż kolacja w mega drogiej knajpie. A jak ją pod tym mostem ten teges to dopełni całości. A jak przyjaciel z drugiej strony rzeki fajerwerki odpali to już w ogóle. 

 

Pamiętaj że czterdziecha to jest całkiem młoda laska więc nie traktuj jej jak nadgniłej przyczepy która trzeba dać na serwis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kanapki i flaszka taniego wina pod mostem, nad rzeką, będą na pewno lepsze niż kolacja w mega drogiej knajpie. A jak ją pod tym mostem ten teges to dopełni całości. A jak przyjaciel z drugiej strony rzeki fajerwerki odpali to już w ogóle. 

 Ja bym wybrał tą drogę, ale my grudniu 30-stka żony więc myślałem jakiś wypad tylko we dwoje , jak pogoda dopisze to  z ogonkiem :-) i na wieczór dobry .... no wiesz .!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wypada mi się chwalić kosztami ale pomysłem owszem.

Opracowałem sobie pewien scenariusz dnia "Innego niż wszystkie" i odpowiednio dyskretnie jego punkty były przygotowywane.

Ona, widziała że coś się kroi, ale nie domyśliła szczegółów. Cały sęk w tym żeby w jej obserwacjach nic do niczego nie pasowało zanim nie zostanie zrealizowane.

I tak od rana cały dzień radości był naszpikowany niespodziankami.

Na każdym kroku coś miłego, zaskakującego.

Zaczęło się od śniadanka - innego niż zwykle.

Potem bukiecik przyjechał...

Potem "kurier coś przywiózł".

Potem bilecik...

Potem coś...

I coś...

Wieczorem kolacyjka przy zarezerwowanym stoliku w kameralnej knajpce.

Po powrocie do domu apogeum, przy szampanie i świecach oraz podgłoszonym* refrenie "Nie mogę Ci wiele dać - Perfectu" który "spontanicznie akurat leciał" wręczyłem jej coś ode mnie .... i dosłownie - NIEPOWTARZALNEGO

*To było znakiem do odpalenia fajerwerków.

Na koniec dnia w sypialni, nawet kołderka była ułożona w serduszko...

Wszystko zorganizowałem z dziećmi. Byliśmy dumni :)

.

Niedługo potem w podobny sposób "opracowany" był dzień dla moich rodziców - równie atrakcyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Potem coś...

I coś..

Uchyl rąbka tajemnicy bo wkrótce również muszę coś podobnego przygotować.  Mam nadzeję że wszystkiego jednak z dziećmi nie przygotowywałeś:)

Chciałem coś na wzór spławiania czarownic rzeką albo skok ze spadochronu ale za delikatna:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uchyl rąbka tajemnicy...

To już zależy jak Cię fantazja poniesie z pomysłem. 

A to markowe pachnidełko* w kokardce na Jej półce nagle skądś się znalazło...

A to karnecik na zabiegi kosmetyczne podpięty do bukietu...

A to bon zakupowy do markowego butiku w jej torebce...

A to zawiązana skarpetka z zawartością monetarną w pralce...

Cokolwiek wymyślisz i wdrożysz nawet z moich pomysłów, nie mam nic przeciwko.

.

*Wówczas Euforia.

Aktualnie jestem fanatykiem Elie Saab na jej skórze(seledynowy z trójki barw) najlepiej tester, wyrywa z butów - zwariowałem na punkcie tego zapachu i własnej kobiety!!!

Jak zdobędziesz* oryginał, Ty i inni faceci też zwariują.

*Normalnie kupić się nie da, albo jest to coś co udaje że czymś jest.

Musi być grawerka Tester na denku. Zdobyć się da po znajomościach.

Uwaga na Alleportal 

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.