Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie - kempingi wokół Orebicia na Peljesacu

[Kajetan]

Witajcie Ludziska

 

Uściślamy miejsce pobytu i wychodzi nam Orebic

 

Wytypowaliśmy trzy ewentualnie miejsca do zacumowania: 

 

Kemping Nevio: http://www.nevio-camping.com/

Kemping Ponta: http://www.orebic-kristicevic.com/Sample-Data-Articles/camp-ponta-mokalo-orebic.html

Kemping Paradiso: http://www.camping.hr/campsites/paradiso-orebic

 

Ewentualnie jeszcze kemping Trstenica: http://www.kamp-trstenica.com/index.php?jezik=en

ale tu obawiamy się tłumów na plaży bo to prawie w centrum miasta.

 

Czy mogę prosić Szanowne Grono o opinie na ich temat? Który wybrać?

 

Na chwile obecną skłaniamy się ku Ponta, ale obawiamy się braku cienia i braku dróg do wycieczek rowerowych ( w ekipie jest dwóch siedmiolatków więc ekstrema odpadają )

 

Z góry dziękuję

Kajtek

[kmtaxi]

A kiedy chcesz się w te okolice wybrać?

[Kajetan]

28.06 - po rozdaniu świadectw, prosto na Peljesac. Przez Sarajewo, Mostar itp.

[witus]

Kurcze ambitna trasa Kajeatan bo z tego co patrzę w Bośni nie mają zbyt wiele autostrad.

[ufolz]

Kajtek to zrób rozeznanie jak tam z dojazdem do wodospadów Kravica  podobno piękne widoki podobne do Chorwackich.

Edytowane 22 Czerwca 2013 przez ufolz (wyświetl historię edycji)

[Kajetan]

Kurcze ambitna trasa Kajeatan bo z tego co patrzę w Bośni nie mają zbyt wiele autostrad.

 

Coś tam jest, przed Sarajewem, ale nie za wiele... 

 

Karawana z BB do CZ też wydawała sie nierealna - i co?

 

Kajtek to zrób rozeznanie jak tam z dojazdem do wodospadów Kravica  podobno piękne widoki podobne do Chorwackich.

 

Wiem, wiem - podobno wypas, prawdopodobnie sie wybierzemy, w końcu mamy teraz auto na 7 osób - wycieczki płacimy po połowie

[witus]

Pewnie dacie radę kosztem długiej i męczącej podróży. Ja źle wspominam czasy jak w CRO nie było autostrad. Też teraz mocno biję się z myślami czy autostrada do gliwic następnie A1 do Czech czy ładować się w korkach do Bielska, wolnymi drogami do Zwardonia. Słowacja i Węgry wydaje się rozsądniejsza finansowo natomiast czasowo pewnie mógłbym dojechać do Wiednia kiedy dopiero będę witał Słowację