podroz Miedzyzdroje ---> Hel

[epsbeton]

Witam Szanownych Forumowiczow,

 

Jestem nowa osoba zaczynajaca swoja przygode z karawaningiem. Mam ambitny plan, aby w ciagu tygodnia przejechac wzdluz nasze nadmorskie miejscowosci.

 

Roadmapa jest taka:

 

Start w piatek 8 czerwca (pewnie bede jechal w nocy) z Warszawy autostrada do Poznania a dalej na polnoc do Miedzyzdrojow i kolejno:

 

Miedzywodzie, Dziwnow, Pobierowo, Rewal, Niechorze, Mrzezyno, Dzwirzyno, Kolobrzeg itd az na Hel.

 

Oczywiscie wszystko z rozsadkiem i takim zalozeniem , aby 15 czerwca wracac do Warszawy.

 

Jade kamperem z zona i dwojka malych dzieci.

 

Jesli ma ktos w tym czasie podobne plany, zapraszam.

 

Za ewentualne uwagi badz podpowiedzi co do samej podrozy (co ciekawego pod katem dzieci 3 i 5 lat w tych miejscach odwiedzic) z gory dziekuje

 

Pozdrawiam

 

EPS

[pabloo]

Witaj

Powiem tak - też miałem taki ambitny plan i go wykonałem, tyle, że od Mielna do Helu. Jechaliśmy kamperem w 2 dorosłe osoby.

Moim zdaniem - odradzam - pozostanie Ci tylko jazda, zero wypoczynku czy zwiedzania. Proponuję albo skrócić trasę, albo wydłużyć czas wycieczki.

Pozdrawiam

Paweł

[epsbeton]

Witam,

 

Dokladnie po to sie na tym forum pojawilem, aby Was bardziej doswiadczonych w takich eskapadach o opinie zapytac. Dla mnie 100 km dziennie kamperem to nie bedzie problem. Pewnie jakies tam miejscowosci ominiemy, byc moze powodem bedzie pogoda -niewiem. W kazdym razie bedziemy sie starac, aby priorytet postawic na atrakcje naszych dzieci. Poki co sie jeszcze nie zrazilem .

 

Sprobuje

 

Jesli w zalozonym czasie nie damy rady dojechac do Helu, bo jakies atrakcje skupia nasza uwage az tak, ze czasowo sie nie wyrobimy- nic sie nie stanie :-)

 

W kazdym razie gdyby sie pojawily jakies sugestie co do miejsc noclegowych badz atrakcji pod katem ''maluchow'' to bede bardzo wdzieczny

 

Pozdrawiam EPS

[pabloo]

Witam

Odradzam - nie znaczy zniechęcam  . Po prostu u nas nie ma drogi "wzdłuż morza" - tylko trzeba się nakręcić wjeżdżając i wyjeżdżając z miejscowości nadmorskich czasami po kilkanaście kilometrów. 

100km dla mnie też nie był problem - autostradą, a wąskimi dróżkami i wioskami - to po 50 miałem dość  . Ale zrobisz Waćpan jak zechcesz - przecież, jeśli Wam się spodoba gdzieś po drodze możecie sobie dalszy ciąg odpuścić.

Co do atrakcji - park dinozaurów w Łebie, Sea park-  fokarium niedaleko Łeby, fokarium w Helu  

Pozdrawiam

Paweł 

[epsbeton]

Wiem, wiem - rozumiem i doceniam :-)

 

Ja sie latwo nie dam zniechecic i wiem, ze nie zniechecasz a doradzasz - dziekuje

 

Dokladnie tak chce zrobic - jesli sie nie wyrobie do samego Helu - odpuszczam i wracam do Warszawy do domu

 

Co do atrakcji - to Lebe znamy na wylot i pewnie ja miniemy jesli mialoby nam czasu zabraknac ale za kazde inne miejscowosci oraz w nich atrakcje dla dzieci, bede wdzieczny. Co do Helu i fokarium to slyszalem i chcialbym dzieciom pokazac.

 

Park dinozaurow w Lebie - przepiekny , bylismy w nim z dziecmi ladnych pare godzin

 

Pozdrawiam

 

EPS

 

 

 

 

Witam

Odradzam - nie znaczy zniechęcam  . Po prostu u nas nie ma drogi "wzdłuż morza" - tylko trzeba się nakręcić wjeżdżając i wyjeżdżając z miejscowości nadmorskich czasami po kilkanaście kilometrów. 

100km dla mnie też nie był problem - autostradą, a wąskimi dróżkami i wioskami - to po 50 miałem dość  . Ale zrobisz Waćpan jak zechcesz - przecież, jeśli Wam się spodoba gdzieś po drodze możecie sobie dalszy ciąg odpuścić.

Co do atrakcji - park dinozaurów w Łebie, Sea park-  fokarium niedaleko Łeby, fokarium w Helu  

Pozdrawiam

Paweł

 

[rapid]

Po drodze do Rewala warto zatrzymać się w Trzęsaczu. Jest tam piękny klif a na nim ruiny kościoła,który kiedyś stał w centrum osady.Jeśli uruchomi się wyobraźnię można pojąć ile wybrzeża zabrało morze. Polecam

[epsbeton]

Bardzo dziekuje za sugestie - wpisalem w plan podroz, jako miejsce do odwiedzenia

 

Pozdrawiam

 

EPS

Po drodze do Rewala warto zatrzymać się w Trzęsaczu. Jest tam piękny klif a na nim ruiny kościoła,który kiedyś stał w centrum osady.Jeśli uruchomi się wyobraźnię można pojąć ile wybrzeża zabrało morze. Polecam

[zenek513]

Witam Szanownych Forumowiczow,

 

Jestem nowa osoba zaczynajaca swoja przygode z karawaningiem. Mam ambitny plan, aby w ciagu tygodnia przejechac wzdluz nasze nadmorskie miejscowosci.

 

Roadmapa jest taka:

 

Start w piatek 8 czerwca (pewnie bede jechal w nocy) z Warszawy autostrada do Poznania a dalej na polnoc do Miedzyzdrojow i kolejno:

 

Miedzywodzie, Dziwnow, Pobierowo, Rewal, Niechorze, Mrzezyno, Dzwirzyno, Kolobrzeg itd az na Hel.

 

Oczywiscie wszystko z rozsadkiem i takim zalozeniem , aby 15 czerwca wracac do Warszawy.

 

Jade kamperem z zona i dwojka malych dzieci.

 

Jesli ma ktos w tym czasie podobne plany, zapraszam.

 

Za ewentualne uwagi badz podpowiedzi co do samej podrozy (co ciekawego pod katem dzieci 3 i 5 lat w tych miejscach odwiedzic) z gory dziekuje

 

Pozdrawiam

 

Spokojnie,kolego zdążysz i wcale nie musisz się specjalnie spieszyć.

[epsbeton]

Mały update podróży

 

Plan jazdy nad morze jest taki :

 

Warszawa -->Płońsk, Sierpc, Rypin, Golub Dobrzyń,Wąbrzeźno, Chełmno, Tuchola, Chojnice, Człuchów, Rzeczenica, Biały Bór, Bobolice, Manowo, Koszalin, Kołobrzeg (480 km)

bądź

 

Warszawa --> Poznań, Oborniki, Czarnków, Wałcz, Białogard, Kołobrzeg (564 km)

 

a dalej nabrzeżem morza:

 

Kołobrzeg-->Ustronie Morskie (15 km)--> Mielno (26 km)--> Dąbki (36 km)-->Darłowo (9 km) --> Ustka 40 km --> Łeba (70 km)--> Władysławowo (75 km)-->Jastarnia-->Hel (14 km)--> Warszawa (450 km) - tak sobie to zaplanowałem.

 

Jeśli macie sugestie co do drogi nad samo morze bądź samych noclegów (jakieś polecane campingi gdzie akceptują kampery) to chętnie poproszę o sugestię.

 

Jeśli uważacie, że warto byłoby coś po tej trasie dodać bądź ująć - chętnie posłucham sugestii.

 

Plan się nie zmienił - chcę tą drogę na spokojnie objechać w ciągu tygodnia 

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję za sugestię 

 

EPS

Witam Szanownych Forumowiczow,

Jestem nowa osoba zaczynajaca swoja przygode z karawaningiem. Mam ambitny plan, aby w ciagu tygodnia przejechac wzdluz nasze nadmorskie miejscowosci.

Roadmapa jest taka:

Start w piatek 8 czerwca (pewnie bede jechal w nocy) z Warszawy autostrada do Poznania a dalej na polnoc do Miedzyzdrojow i kolejno:

Miedzywodzie, Dziwnow, Pobierowo, Rewal, Niechorze, Mrzezyno, Dzwirzyno, Kolobrzeg itd az na Hel.

Oczywiscie wszystko z rozsadkiem i takim zalozeniem , aby 15 czerwca wracac do Warszawy.

Jade kamperem z zona i dwojka malych dzieci.

Jesli ma ktos w tym czasie podobne plany, zapraszam.

Za ewentualne uwagi badz podpowiedzi co do samej podrozy (co ciekawego pod katem dzieci 3 i 5 lat w tych miejscach odwiedzic) z gory dziekuje

Pozdrawiam

EPS

[Miodzio]

Kolego a jedziesz, żeby sobie kamperem pojeździć czy wypoczywać?

Według mnie ani na odpoczynek ani na zwiedzanie nie będziesz miał czasu.

Przejechać to tą trasę w tydzień spokojnie dasz radę, tylko po co?

 

 

To jest moja subiektywna opinia, ktoś inny może mieć inne zdanie.

[smok_wawelski]

Z moich w kilkukrotnych doświadczeń - wjazd i co ważniejsze wyjazd z Półwyspu w godzinach wczesno-rannych lub wieczornych, unikanie wyjazdu w niedzielne popołudnie inaczej dopada człowieka zmora czyli rondo we Władku. 

Na ile to dotkliwe - mój "rekord" to wyjazd ok. 15-tej dzień powszedni i na 18-tą nie zdążyłem do weterynarza do Władysławowa dobrze że człowiek był wyrozumiały i zaczekał do 18,15.  Drugi wyjazd to ok 17-tej niedziela ok. 2 godziny nim sforsowałem rondo. 

Jeśli masz CB krzyknij sobie jak wygląda rondo, Rumia i Reda - lepiej postać gdzieś chwilę niż czołgać skokami po 20m.

Są objazdy ale dają tylko tyle że można wjechać na rondo z kierunku najmniej obciążonego, skrót jadąc od Pucka wylot pod kapliczką z ominięciem ronda odradzam i tak mało kto tam puści ludzie mają dość po korkach na rondzie.

Edytowane 4 Czerwca 2013 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[epsbeton]

Chcę odpocząć i jak pewnie zauważyłeś modyfikuję plan podróży zgodnie z Waszymi sugestiami. Ilość miejsc które chce odwiedzić i zwiedzić zmniejszyłem drastycznie względem początkowych planów.

 

W tej chwili staram się zoptymalizować tą trasę. 

 

A jak będzie - zobaczymy w "praniu" być może coś np. nam się tak spodoba, że zostaniemy na dłużej. 

 

Nie wykluczam - chcę odpocząć ale aktywnie wypoczywając, stąd taki plan mam jak powyżej.

 

Szanuję każdego zdanie, jeśli jest konstruktywne tak jak Twoje - dziękuję

 

Pozdrawiam

 

EPS

 

Kolego a jedziesz, żeby sobie kamperem pojeździć czy wypoczywać?

Według mnie ani na odpoczynek ani na zwiedzanie nie będziesz miał czasu.

Przejechać to tą trasę w tydzień spokojnie dasz radę, tylko po co?

 

 

To jest moja subiektywna opinia, ktoś inny może mieć inne zdanie.

 

Kolego a jedziesz, żeby sobie kamperem pojeździć czy wypoczywać?

Według mnie ani na odpoczynek ani na zwiedzanie nie będziesz miał czasu.

Przejechać to tą trasę w tydzień spokojnie dasz radę, tylko po co?

 

 

To jest moja subiektywna opinia, ktoś inny może mieć inne zdanie.

Ano właśnie - sen z powiek spędza mi Półwysep Helski ...

 

Słyszałem, że ostatnio droga "na" i "spowrotem" to droga przez męke. 

 

Mam nadzieje, że na Półwyspie pojawię się jakoś w czwartek np i w piątek rano będę z niego uciekał w stronę Trójmiasta np. 

 

Zobaczymy jak to się poukłada

 

Bardzo dziękuję za tą podpowiedź

 

Pozdrawiam

 

EPS

Z moich w kilkukrotnych doświadczeń - wjazd i co ważniejsze wyjazd z Półwyspu w godzinach wczesno-rannych lub wieczornych, unikanie wyjazdu w niedzielne popołudnie inaczej dopada człowieka zmora czyli rondo we Władku. 

Na ile to dotkliwe - mój "rekord" to wyjazd ok. 15-tej dzień powszedni i na 18-tą nie zdążyłem do weterynarza do Władysławowa dobrze że człowiek był wyrozumiały i zaczekał do 18,15.  Drugi wyjazd to ok 17-tej niedziela ok. 2 godziny nim sforsowałem rondo. 

Jeśli masz CB krzyknij sobie jak wygląda rondo, Rumia i Reda - lepiej postać gdzieś chwilę niż czołgać skokami po 20m.

Są objazdy ale dają tylko tyle że można wjechać na rondo z kierunku najmniej obciążonego, skrót jadąc od Pucka wylot pod kapliczką z ominięciem ronda odradzam i tak mało kto tam puści ludzie mają dość po korkach na rondzie.

[smok_wawelski]

Nie ma co spędzać snu - sprawdzony kilkakrotnie mój patent wjazd do 5-tej max 6-tej  rano bez problemu rondo idzie praktycznie z marszu.

Wyjazd też wczas rano lub wieczorem ok. 19 - 20 tej rondo zwykle nie trzyma więcej niż 10-15min Rumia, Reda też o w/w porach nie trzymają

 

Jeśli mogę doradzić to zrobiłbym raniutko czw. wjazd, wyjazd piątek wieczorkiem - ruch wtedy idzie  na Hel powinno być bezboleśnie :-)

 

ale 2 dni na Hel to mało oj mało

 

A przed wjazdem do Władka masz w Pucku przy zatoce duży parking, jak kamperem to nawet można pokimać a i wschód słoneczka ładnie tam widać nad zatoką :-)

Edytowane 4 Czerwca 2013 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[epsbeton]

O i dla mnie to już jest konkret - dziękuję za cenną informację. 

 

Postaram się pojawić we spomnianym niżej czasie na Helu i tak jak napisałeś w piątek się z niego ulotnić 

 

Dziękuję za podpwiedź

 

Pozdrawiam

 

EPS

Nie ma co spędzać snu - sprawdzony kilkakrotnie mój patent wjazd do 5-tej max 6-tej  rano bez problemu rondo idzie praktycznie z marszu.

Wyjazd też wczas rano lub wieczorem ok. 19 - 20 tej rondo zwykle nie trzyma więcej niż 10-15min Rumia, Reda też o w/w porach nie trzymają

 

Jeśli mogę doradzić to zrobiłbym raniutko czw. wjazd, wyjazd piątek wieczorkiem - ruch wtedy idzie  na Hel powinno być bezboleśnie :-)

 

ale 2 dni na Hel to mało oj mało

 

A przed wjazdem do Władka masz w Pucku przy zatoce duży parking, jak kamperem to nawet można pokimać a i wschód słoneczka ładnie tam widać nad zatoką :-)

[smok_wawelski]

Nie ma problemu - Hel mam dobrze obtrzaskany - dla mnie półwysep to tylko Hel i to za Vipami - uwolnione sporo powojskowych obiektów - co potrzeba po prostu pytaj co wiem to chętnie podpowiem.

 

W Twoim przypadku jeśli będziesz wjeżdżał od Chłapowa do Władka to masz trochę lżej - ten kierunek jest zwykle mniej obciążony najbardziej to właśnie od wspomnianego Pucka - oczywiście nie traktuj moich rad jako pewnik - bywam raptem raz do roku.

 

Jeśli chodzi o kempingi/pola biwakowe  w Helu to masz 3 opcje:

1/ moja miejscówka  od lat  - niskiego standardu ale fajne pole na wjeździe przy stacji LPG - Wrota Helu - do portu ok 2km

2/ Helkamp - prawie że na samym cyplu - gęsto

3/ Nowo tworzony - http://forum.karawaning.pl/topic/13654-organizuję-niewielki-rodzinny-kemping-w-helu/?p=319941

 

Jeśli chodzi o atrakcje dla dzieciaków oprócz poniższych jeszcze latarnia i port ze stateczkami wycieczkowymi - niektóre ciekawe :

 

Trochę fotek tak na szybko - na zachętę - mam nadzieję że drogą się nie zniechęcisz - Hel jest super !!! - zrób plan B na dłuższy pobyt :-)

 

   - niestety taki tu klimat drogowy

 

- Bateria Laskowskiego pomiędzy plażą na cyplu a Helkampem

 

  

Fokarium - najlepiej w porze karmienia fok - http://www.fokarium.pl/

 

  

  

Muzeum Obrony Wybrzeża - http://www.helmuzeum.pl/ (ekspozycja, podstawa działa największego w Europie kal. skromniutki 406mm, bardzo ciekawa i ładna ekspozycja,  również ekspozycja na żywo, możliwość postrzelania z broni pneumat. i kolejka wąskotorowa)

 

     a to moja miejscówka

Edytowane 4 Czerwca 2013 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)