zimowe kempingach na Słowacji, w Czechach i w Polsce

[gazirek]

To ja też trochę dodam,kilka wyjazdów po śniegu zaliczyłem,więc popieram tych co chcą podjąć takie wyzwanie ,

może tu:

 

http://www.podlesok.sk/en/

 

http://www.slovenskyraj.sk/strediska/podlesok/pl.html

 

byliśmy tam cztery lata wstecz 11 listopada i daliśmy radę pomimo trudnych warunków śniegowych....kilka fotek:

atrakcje dodatkowe Zamek Spiskie Podhradie,basen termalny Vrbov.

 

 

 

ps1. adamkwiatek...........nie wiem skąd się bierze w Twojej wypowiedzi tyle pesymizmu przekazywanego innym.......no chyba,że źle zinterpretowałem.

 

 

ps2. barwol........nie rezygnuj z własnych planów, tylko zbieraj informacje i w DROGĘ.

[adamkwiatek]

Kajetan - niestety ale nie mogę zrozumieć po co i na co są takie komentarze  . Nie jest to niestety pierwszy i raczej też ostatni post tej osoby w takiej formie. To na tyle bo nie piszemy w temacie. Co do wyjazdu na ten kemping to czekam na śnieg.... na teraz to straszna marnizna... Ale jak coś będzie to zapinam się koło czwartku (po świętach) i wracam w kolejną sobotę

Nastrój świąteczny udzielił się Barwolkowi ale i mnie też w życiu nie wszystko wychodzi, stąd bywam podobnie zgryźliwy.

„ostatni post tej osoby w takiej formie” sugeruje niezrozumienie moich intencji wspierania polskiego zimowego karawaningu , a jestem „kombatantem” w tej materii, co ilustrują zdjęcia na tym Forum.

Trzeba inwestować dudki w swój kraj choć trudno to zrozumieć jak się ponoć jest z Krakowa, a on przecie leży w Małopolsce, więc mało tam pewnikiem Polski, jak nazwa wskazuje.

Bez klienteli nie powstaną zimowe campingi w Polsce, czyli trzeba promować taki sport u nas – wszak jesteśmy pionierami, a to zobowiązuje.

Podobny mechanizm działa w  przemyśle samochodowym, dzięki czemu robotnicy mają pracę składając samochody z części robionych poprzez dostawców z innych fabryk – jest praca, jest kasa, obywatele kupują, bo maja za co, fabryki się rozwijają, bo mają zbyt.

Powstają serwisy, specjalistyczne usługi, rośnie produkcja i eksport części eksploatacyjnych, i cały przemysł wspierający – coraz więcej pracy i kasy.

Polscy robotnicy z zamkniętych zakładów niestety nie mogą się integrować z tamtymi na Majorce, bo nie maja kasy, a nie mają dla tego, żeby ją miał ich niemiecki kolega.

Tak więc Barwolku , jeżeli ziomal nie będzie Twojej osobie płacił za pracę, bo wybierze usługi Czecha lub Niemca, to docenisz promowanie rodzimego biznesu, siedząc z braku kasy w zadymionym Krakówku.

Sprawiedliwie jednak przyznaję, że to nie wina Barwola i innych, że fundują wakacje i emerytury obcokrajowcom, tylko speców ze styropianu, od kręcenia lodów przy podatkach i prywatyzacjach – co taki kierunek wytyczyli.

Coraz mniej Polski w Polsce , co widać choćby po kolorowych facjatach posła, rzecznika, czy innego mądrali od dokręcania śruby – nie wygląda to optymistycznie.

Tak więc wypowiadam się w temacie, a jakby tam kto nie zrozumiał, to będę pisał wolniej  - pieniądz i gospodarka determinują również nasze carawaningowe możliwości.

Nawiasem ilu potencjalnych polskich carawaningowców wyjechało za chlebem wraz z dwoma milionami emigrantów ?

Skoro optymiści twierdzą, że miejski samochód z toną budy na ogonie, daje radę na białych od śniegu górskich serpentynach i wyciągnie z zaspy przyczepę, o co łatwo podczas manewrów -  to macie rację, a ja bredzę jak Małopolanin, niejodowaną solą karmiony.

[Kajetan]

 

Bez klienteli nie powstaną zimowe campingi w Polsce, czyli trzeba promować taki sport u nas – wszak jesteśmy pionierami, a to zobowiązuje.

 

 

Jeżeli maja wyglądać tak, jak ten w Zakopanem, który opisywałem na swoim wątku listopadowym, to ja to chrzanię i wolę do Słowaków.... 

 

Ale trudno sie z Tobą nie zgodzić, ze bez popytu nie będzie podaży. Podstawowe prawo wolnego rynku, tylko, że u nas ten rynek jest mocno wypaczony.... 

[gazirek]

adamkwiatek........idea i założenia fantastyczne wręcz bym powiedział,że z nutą patriotyzmu.........tylko,że mamy prawo wyboru.......tak więc zapraszam Cię do Szczyrku na narty....późny Gierek (chociaż coś w tym roku drgnęło-pewno przez ostatnie dziesięć lat wszyscy zobaczyli klasę Słowaków w turystyce zimowej).

Pomimo wszystko,z wielkim szacunkiem .........zaimponujesz mi jak powiesz,że swoją Niewiadówkę holujesz Polonezem Caro .

I,naprawdę nie mam nic przeciwko Polsce , polskim produktom oraz odpoczywaniu na polskiej ziemi ale wyjazd za granicę to wolny wybór który każdy z nas podejmuje indywidualnie.

pozdrawiam Irek

[barwol]

Karawaning zimowy to jedna z lepszych form tej "działalności". W zeszłym roku już prawie byłem w Austrii ale (ze względu na odległość) żona mnie (zdroworozsądkowo - co by było bez kobiet  ) powstrzymała,