Skocz do zawartości

Filtr szarej wody


Rekomendowane odpowiedzi

Jako że często stoję przyczepą na dziko, zrodził się w mej
głowie pomysł zamontowania filtra wody szarej :]



Filtr będzie pojemności około 5 litrów. Chcę w nim upchać
pięć komór odstojnika, gąbkę i węgiel. Filtr będzie zasilany „grawitacyjnie”
i pewnie będzie słaba wydajność. Dlatego chcę przed i nad filtrem, zamontować 15
litrowy zbiornik „retencyjny” . W nim się będzie zbierała szara woda i
następnie spokojnie przez filtr w trawę.



Jak widać na rysunku, niema odpowietrzników odstojników. Jak
myślicie, trzeba je dać, czy zostawić tak jak jest? Następnie nasuwa mi się na
myśl, że wg. mojej konstrukcji, węgiel będzie sechł podczas nieużywania. Czy
lepiej jak będzie cały czas zamoczony? Cała konstrukcja będzie rozbieralna, tak
aby można było wyczyścić i wymieniać gąbkę i węgiel. Nie jestem jakimś szalonym
ekologiem, ale nie chcę żeby ktoś mi zarzucił że zanieczyszczam. Jak sami
wiemy, można nie używać chemii i szara woda nie sieje zagrożenia. Tyle że
ludzie co nie siedzą w karawaningu, odbierają to tak jak byśmy zlewali
zawartość kasety :blagac:



Teraz najważniejsze pytanie. Czy to będzie działało i czy
jest sens :hmm:

post-12349-0-63349700-1364602318_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę to zrobić dostawiane, bez mocowania na stałe. Zabierane ma być tylko na dzikie wyjazdy. 

Zastanawia mnie tylko czy przy zasilaniu grawitacyjnym, nie będzie się szybko zapychało. Chciał bym, aby wytrzymało chociaż tak z 250-300 litrów :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że często stoję przyczepą na dziko, zrodził się w mej

głowie pomysł zamontowania filtra wody szarej :]

 

Filtr będzie pojemności około 5 litrów. Chcę w nim upchać

pięć komór odstojnika, gąbkę i węgiel. Filtr będzie zasilany „grawitacyjnie”

i pewnie będzie słaba wydajność. Dlatego chcę przed i nad filtrem, zamontować 15

litrowy zbiornik „retencyjny” . W nim się będzie zbierała szara woda i

następnie spokojnie przez filtr w trawę.

 

Jak widać na rysunku, niema odpowietrzników odstojników. Jak

myślicie, trzeba je dać, czy zostawić tak jak jest? Następnie nasuwa mi się na

myśl, że wg. mojej konstrukcji, węgiel będzie sechł podczas nieużywania. Czy

lepiej jak będzie cały czas zamoczony? Cała konstrukcja będzie rozbieralna, tak

aby można było wyczyścić i wymieniać gąbkę i węgiel. Nie jestem jakimś szalonym

ekologiem, ale nie chcę żeby ktoś mi zarzucił że zanieczyszczam. Jak sami

wiemy, można nie używać chemii i szara woda nie sieje zagrożenia. Tyle że

ludzie co nie siedzą w karawaningu, odbierają to tak jak byśmy zlewali

zawartość kasety :blagac:

 

Teraz najważniejsze pytanie. Czy to będzie działało i czy

jest sens :hmm:

attachicon.giffiltr.jpg

Gratulacje pomysłu. Jednak sugeruję aby przegrody od góry zagłębiały się niemal do dna w warstwy filtracyjnej. Również do pierwszej komory pozostaw niezależny dostęp bo powinna działać jako separator tłuszczów, abyś mógł go usuwać bez rozbierania całości. Poczytaj troszkę o filtrach typu "samp" w forach akwarystycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje pomysłu. Jednak sugeruję aby przegrody od góry zagłębiały się niemal do dna w warstwy filtracyjnej. Również do pierwszej komory pozostaw niezależny dostęp bo powinna działać jako separator tłuszczów, abyś mógł go usuwać bez rozbierania całości. Poczytaj troszkę o filtrach typu "samp" w forach akwarystycznych.

 

Stwierdziłem że jak będą przegrody niżej, to będzie przewalało dalej osady z dna.

Temat sumpów jest mi znany. W domu mam baniak :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę inaczej, niż poprzednicy.

Pomysł fajny, ale czy wart "zachodu" i wykonania :hmm: dla oczyszczania szarej wody z przyczepki :niewiem:

Szara woda z  przyczepki, to tylko woda i substancje typowo organiczne, nie zanieczyszczające środowiska.

Pochodzi najczęściej z mycia się i zmywania :niewiem: . Na dodatek ilość, którą "produkuje" się w ciągu sezonu, również nie jest znacząca.

Obecnie nawet podstawowe płyny do naczyń są bio-degradowalne.

 

post-8228-0-75887500-1364641844_thumb.jpg

 

Jeśli jednak postanowisz zrobić coś takiego, to może tu coś Cię zainspiruje.

:hej:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że grawitacyjnie to Ci się to szybko zapcha. Gąbka i węgiel będzie dużym oporem. Poza tym węgiel szybko straci swoją aktywność przy takiej wodzie, starczy może na kilkanaście litrów, może trochę więcej po czym się zapcha, a w najlepszym wypadku nie będzie spełniać swojej roli. Moim zdanie trochę przekombinowałeś.

Są instalacje na świecie do uzdatniania wody zbieranej z umywalek i pryszniców, (wodę tą później wykorzystuje się do spłukiwania ubikacji, ewentualnie do prania) ale wody ze zlewu w kuchni nikt nie próbuje uzdatniać do celów gospodarczych, nie opłaca się. Za dużo zachodu.

 

http://www.hansgrohe.pl/1187.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.