Chorwacja - Wegry lato 2012

[fangorn]

Nasze pierwsze wakacje z przyczepą planowaliśmy od dawna ale że będzie tak fajnie i pięknie to nie przypuszczałem. W planie była nie tylko Chorwacja ale także Albania a celem podróży była Grecja. Niestety okazała się być poza zasięgiem przedewszystkim finansowym. Ale do rzeczy. Wyjechaliśmy z Krakowa 26 lipca około 5-6 rano kierunek Czechy, Austria, Słowenia, Chorwacja. Podróż wybraliśmy z Krakowa przez Katowice na Cieszyn droga trochę jakby na około ale nie po górach a jak wiemy z przyczepą to ma znaczenie. Na chorwacji zameldowaliśmy się późnym wieczorem była nas spora grupa na trasie spotkaliśmy się z resztą rodziny , która chciała znami pobyć na kempingu w sumie nasza piątka i piątka która do nas dojechała. Nocleg w chorwacji w plitwicach na kempingu "Autokamp Korana" godny polecenia chociaż cenowo to szału nie było 50 eurasów za dobę dla 5 osób i psa lecz nie mogę napisać złego słowa, sanitariaty super, kemping duży, położony w lesie i terenie otwartym, dla każdego coś miłego można było sobie wybrać miejsce, jak sobie zaparkujesz tak masz. Prąd gratis wliczony w cenę, teren całkowicie ogrodzony.http://forum.karawaning.pl/uploads/monthly_08_2012/post-8487-0-77484500-1344340226_thumb.jpg

 

 

 

 

http://forum.karawan...40300_thumb.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pobyt w plitwicach nuu jednym słowem nie polecam grogo jak cholera, przereklamowane. Będąc np. w parku krajobrazowym KRKA dwa lata temu bez porównania w kwestii infrastruktury , organizacji terenu i ceny w KRKA można coś zobaczyć nie tylko same wodospady ale jest skansen , można popływać ochłodzić się usiąść jak człowieka nogi bolą. Tutaj w Pliwicach szlak zbity z desek pędzą człowieka bez możliwości zawrócenia jak zasłabniesz to nie licz na szybką pomoc bo Ci nikt nie pomoże. Prędzej zostaniesz zrzucony przez tyrystów ze szlaku.

 

 

 

 

 

 

 

 

Informacja dla Krakósów jak chcesz zobaczyć pliwice to jedź na zakrzówek obejdź go dwadzieścia razy i spokojnie możesz powiedzieć że byłeś w Pliwicach. Jednym słowem PO-RA-ŻKA.

 

 

 

 

Po Plitwicach pojechaliśmy na wyspę Brać. Tam byliśmy tydzień na prywatnej stancji.

 

Tu seria nieszczęć, podczas jednej z podróży mojej piękniejszej połowie odkręciło się koło w samochodzie na szczęscie nic się nikomu nie stało.

 

 

 

 

http://forum.karawan...41314_thumb.jpg

 

 

 

 

 

 

 

W trakcie pobutu na wyspie uszkodzono mi przyczepę jakiś hhhmmmmm jak to napisać no jakiś drań i sk......n rąbnął mi w przyczepę i uszkodził mo lewy przód wnieceni no niezbyt wielkie ale jednak szpeci poza tym uszkodzona skrzynia z kołem zapasowym z przodu . Policja nie znalazłą sprawcy zrestą to niemożliw ebyło ale glejt dostałem od nich że to mnie uszkodzono a nie ja kogoś kto by sobie przypomniał po jakimś czasie że to ja komuś coś zrobiłem i uciekłem. Ale przeżyjemy to.

 

 

 

 

 

Po pobycie na Brać wyjechaliśmy do Budapesztu kemping pod budapesztem super cenowo też 35 eurasów za 5 osób i psa, nie jest źle.

 

http://forum.karawaning.pl/uploads/monthly_08_2012/post-8487-0-02176400-1344341688_thumb.jpg

 

 

 

 

Kemping dla rodziny z małymi dziećmi idealny polecam.

 

 

 

 

Namiary GPS N 47 stopni 25 minut 54 sekund E 18 stopni 54 minuty 06 sekund

 

 

 

 

Po Budapeszcie powrót do domu w Krakowie zameldowaliśmy się wczoraj po 18 i tu uwaga średnie spalanie w mojej Ravce 8,9 - 9 litra na stówe czyli nie jest źle.

 

Narazie to tyle pozdrawiam.

 

fangorn

 

 

 

 

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

[bartosz_b]

Fajnie że udało Wam się cało i zdrowo wrócić pomimo tylu nieszczęśliwych przygód.

Jeżeli chodzi o Plitvice to kwestia gustu, mi osobiście bardziej się podobały od Krk-a, ale byłem tam na początku czerwca i czasami się zdarzało że byliśmy sami na ścieżce.