Skocz do zawartości

Hamulec najazdowy


DANETY

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

 

Po drugie Danet masz hamulce do regulacji, sam przyznałeś że grzebałeś przy pręcie a tam się hamulców nie reguluje ;)

 

Po trzecie 90% przyczep z niewyregulowanymi hamulcami kończy na wymianie amortyzatora UN.

 

Ja miałem jeszcze pokrzywione szczęki po regulacji pręta i efektem były gorące bębny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy hamulce są luźne to amortyzator ma zbyt duży zakres pracy i zaczyna dobijać, wtedy przeważnie strzela komora gazowa lub olejowa.

 

Do 'przyczepy-wiola' .

Oczywistym jest, że trzeba sprawdzać okresowo układ hamulcowy przyczepy.

Teraz pytania: jak często :niewiem: (przyczepa, to nie samochód i roczne przebiegi tych pojazdów znacząco się różnią).

Zmierzam do tego, że skoro w samochodach wystarczy sprawdzić raz w roku, to w przyczepach ...

Pytanie drugie: do regulacji należy przyczepę podnieść, aby koła nie dotykały podłoża.

Czy używany jest podnośnik, który podnosi całą przyczepę, a jeśli tak, to w których miejscach jest ona wtedy podparta, jak to praktycznie wygląda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy przyczepach kempingowych zalecamy robić regulację co roku lub 8-10 tys km.

Podnoszenie zależy od tego jakim sprzętem dysponujesz, najlepszy będzie podnośnik kolumnowy, można też użyć podpór które są na wyposażeniu przyczepy lub tzw. żaby i koziołków.

Najlepiej jest podnosić za jakiś element ramy a z przodu pod dyszel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś pomieszałeś :D jeśli hamulec ręczny jest zaciągnięty to przyczepa nie ma prawa się poruszać w żadnym kierunku.

Skoro da się cofać z przyczepą to musi się też dać cofnąć na zaciągniętym ręcznym to ten sam układ :niewiem:

 

Tak się dzieje tylko w przypadku gdy szczęki są za daleko od powierzchni styku styku bębnów.

Czyli przy prawidłowej regulacji cofając zestawem najpierw pchamy zahamowana cepkę a potem nagle automat zadziała i jest ok :niewiem:

 

Kiedy hamulce są luźne to amortyzator ma zbyt duży zakres pracy i zaczyna dobijać, wtedy przeważnie strzela komora gazowa lub olejowa.

 

Przecież przy cofaniu całe suwadło się chowa i amor żyje :niewiem:

 

 

Jeżeli można prosić o wyjaśnienie jak dla laika :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy przyczepach kempingowych zalecamy robić regulację co roku lub 8-10 tys km.

 

Wynika z tego, że jeśli ktoś rocznie zrobi przyczepką ok. 3 tys. km, to wystarczy robić przegląd raz na trzy lata :hmm:

 

Podnoszenie zależy od tego jakim sprzętem dysponujesz, najlepszy będzie podnośnik kolumnowy, można też użyć podpór które są na wyposażeniu przyczepy lub tzw. żaby i koziołków.

Najlepiej jest podnosić za jakiś element ramy a z przodu pod dyszel.

 

"Żabę" i koziołki pod oś rozumiem, ale: "można też użyć podpór które są na wyposażeniu przyczepy " lub "podnosić za jakiś element ramy a z przodu pod dyszel", to już nie.

Chyba źle zrozumiałem.

Jak to się ma np. do zaleceń, które w różnych miejscach się czyta, że przyczepy nie należy opierać wyłącznie na jej narożnych podporach. Czy rama to zniesie ? Chyba, że oś jest non-stop podpierana. W przypadku podnośnika kolumnowego, to konkretnie w których punktach przyczepy powinien podpierać ?

Pytam o to wszystko, ponieważ w przyszłości mogę trafić na warsztat, w którym będę musiał taką regulację przeprowadzić i chciałbym wiedzieć jak ma być podnoszona przyczepa, aby rama tego nie odczuła. Naczytałem się już o różnych naprężeniach i pęknięciach ramy w czasie takich operacji. Myślę cały czas o ciężkiej budce kempingowej (np. 1500kg), a nie o towarowej, czy lawecie, której raczej nic nie zaszkodzi.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś w firmie KUBIX w Olsztynie która to specjalizuje się w przyczepach i dowiedziałem się iż z moją przyczepą jest wszystko w porządku, tylko źle zrobiłem że regulowałem pręt. W wolnym czasie cofnę tą regulację i zrobię tak jak opisał to kolega kmtaxi bo tak dokonuje się regulacji upewniając się czy szczęki są odpowiedniej grubości oczywiście. Cały pic polega na tym że po pierwszym zaciągnięciu ręcznego przyczepką można było cofnąć do tyłu bo ten mechanizm jest tak skonstruowany że popuszcza szczęki i można ją toczyć ale wtedy należy bardziej podciągnąć ręczny i przyczepka nie drgnie w żadną stronę. Nie wiem czy opisałem to fachowo ale myślę że zrozumiale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet bardzo fachowo. Czytając temat chciałem już napisać, że może masz hamulce tak zwane "podstawne" Jest taki rodzaj(pamiętam ze szkoły średniej i nawet mam takie w przyczepie towarowej) czyli takie, które działają tylko w jedną stronę(starsze i dość kiepskie rozwiązanie) ale sprawa się wyjaśniła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Ja to jeszcze dorzucę, że nie wyobrażam sobie odnoszenia mojej przyczepy (rama Al-Ko, DMC 1500 kg) podpierając łapy podnośnika pod ramę. W instrukcji jest wyraźnie pokazane, że można tylko pod specjalny wzmocnienie przykręcone do ramy, a będące w komplecie z podnośnikiem. Zresztą dwa razy próbowałem podstawić lewarek pod ramę i więcej tego nie zrobię. To są po prostu cieniutkie blaszki. W starszych przyczepach pewnie blacha grubsza, a teraz to kicha jest. Chcąc zrobić to z dwóch stron to tylko oś może stanowić mocne podparcie. Z przodu i z tyłu można regulować łapami.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Ja to jeszcze dorzucę, że nie wyobrażam sobie odnoszenia mojej przyczepy (rama Al-Ko, DMC 1500 kg) podpierając łapy podnośnika pod ramę. W instrukcji jest wyraźnie pokazane, że można tylko pod specjalny wzmocnienie przykręcone do ramy, a będące w komplecie z podnośnikiem. Zresztą dwa razy próbowałem podstawić lewarek pod ramę i więcej tego nie zrobię. To są po prostu cieniutkie blaszki. W starszych przyczepach pewnie blacha grubsza, a teraz to kicha jest. Chcąc zrobić to z dwóch stron to tylko oś może stanowić mocne podparcie. Z przodu i z tyłu można regulować łapami.

Pozdrawiam

 

Otóż to !

Stąd moje pytanie. Jak podnieść żabą, każdy wie. Ja chciałem się dowiedzieć jak technicznie wygląda podnoszenie takiej budy podnośnikiem, skoro można nim "łapać" tylko oś lub bezpośrednio przy niej. Jak to się robi, aby nie przechyliła się w dół z przodu lub z tyłu :niewiem:

Firma "Przyczepy Wiola" robi przeglądy i naprawy (m.in.), więc chciałem wiedzieć jak wygląda to w praktyce. Musiałem coś źle zrozumieć, bo gdyby wyglądało tak podnoszenie, jak to odczytałem, to nigdy bym na to nie pozwolił.

Myślę jednak, że w kolejnej odpowiedzi sprawa się wyjaśni.

Kiedyś, jak szukałem kogoś w swojej okolicy do sprawdzenia hamulca, to w jednym miejscu, na moje pytanie jak podniosą przyczepę, usłyszałem, że bez problemu złapią podnośnikiem w czterech rogach (jak samochód) - oczywiście podziękowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:dzieki:

Właśnie o coś takiego mi chodziło.

Czy ten rozstaw łap podnośnika nie jest mimo wszystko zbyt duży ?

Jeśli podnoszę żabą, to jak najbliżej osi, ale np. ile jest to najbliżej :niewiem:

Jeśli nie mam w danej chwili możliwości bliżej, jak 50 cm, to będzie źle :niewiem:

Zaznaczam, że dla jednej strony i żaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy hamulce są luźne to amortyzator ma zbyt duży zakres pracy i zaczyna dobijać, wtedy przeważnie strzela komora gazowa lub olejowa.

- OK. Z tego wynika kolejne pytanie, bo w różnych miejscach podawane są różne wartości - od jakiego "ugięcia" suwadła hamulce powinny zaczynać "brać"? Pierwsze 30%? 50%? A może 75%?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro da się cofać z przyczepą to musi się też dać cofnąć na zaciągniętym ręcznym to ten sam układ :niewiem:

 

 

Czyli przy prawidłowej regulacji cofając zestawem najpierw pchamy zahamowana cepkę a potem nagle automat zadziała i jest ok :niewiem:

 

 

 

Przecież przy cofaniu całe suwadło się chowa i amor żyje :niewiem:

 

 

Jeżeli można prosić o wyjaśnienie jak dla laika :oslabiony:

 

Przy prawidłowej regulacji:

Przyczepa nie ma prawa się ruszyć na zaciągniętym hamulcu ręcznym.

Podczas cofania resztkowa siła hamowania szczęk = 1% - w AL-KO np.

+ jeszcze parę innych detali związanych bezpośrednio z hamulcami.

 

 

Przy cofaniu suwadło się chowa i żyje, masz rację a wiesz dlaczego.... bo przy cofaniu nie masz praktycznie ani zbyt dużej prędkości ani impetu. Teraz rozpędź się do 80km/h i zacznij hamować, jak hamulce będą za luźne to poczujesz co to jest dobicie ;)

 

Wynika z tego, że jeśli ktoś rocznie zrobi przyczepką ok. 3 tys. km, to wystarczy robić przegląd raz na trzy lata :hmm:

 

 

 

"Żabę" i koziołki pod oś rozumiem, ale: "można też użyć podpór które są na wyposażeniu przyczepy " lub "podnosić za jakiś element ramy a z przodu pod dyszel", to już nie.

Chyba źle zrozumiałem.

Jak to się ma np. do zaleceń, które w różnych miejscach się czyta, że przyczepy nie należy opierać wyłącznie na jej narożnych podporach. Czy rama to zniesie ? Chyba, że oś jest non-stop podpierana. W przypadku podnośnika kolumnowego, to konkretnie w których punktach przyczepy powinien podpierać ?

Pytam o to wszystko, ponieważ w przyszłości mogę trafić na warsztat, w którym będę musiał taką regulację przeprowadzić i chciałbym wiedzieć jak ma być podnoszona przyczepa, aby rama tego nie odczuła. Naczytałem się już o różnych naprężeniach i pęknięciach ramy w czasie takich operacji. Myślę cały czas o ciężkiej budce kempingowej (np. 1500kg), a nie o towarowej, czy lawecie, której raczej nic nie zaszkodzi.

 

Nie... napisałem wyraźnie co 8-10 tys lub raz do roku, identyczna sytuacja jak podczas przeglądów gwarancyjnych w samochodach ;)

 

Co do podpór to niestety dla mnie masz rację, trochę się rozpędziłem, zwracam honor :dzieki:

Zobacz sobie w wątku "Bezpieczne wakacje 2012" jak są podnoszone przyczepy :)

 

Witam !

 

Tu na zdjęciach musieli dobrze "cyrklować" żeby oś krążka łapy wychodziła idealnie w osi ścianki pionowej profilu ramy.

 

Pozdrawiam

Chyba Miodzio sam widział że od odpięcia do podniesienia przyczepy trwało to 3 minuty ;)

 

- OK. Z tego wynika kolejne pytanie, bo w różnych miejscach podawane są różne wartości - od jakiego "ugięcia" suwadła hamulce powinny zaczynać "brać"? Pierwsze 30%? 50%? A może 75%?

 

Może nie od ugięcia suwadła bo wtedy na pewno coś popsujemy :D.... zależy to głownie od konstrukcji urządzenia najazdowego.

Wartości które podałeś są całkiem sensowne ale bez odpowiedniego sprzętu tego nie sprawdzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.