Skocz do zawartości

Jak zorganizowac Dzień Dziecka


tommi

Rekomendowane odpowiedzi

w myśl, za pewnym portalem (niekoniecznie społecznościowym) chciałem zapytać szanownych kolegów i koleżanki, w jaki sposób planujecie zorganizowac dzień dziecka naszym miluśińskim?

Zupełnie przez przypadek zostałem poproszony o naprawę domku campingowego harcerzom z Rybnika w Wapiennicy koło Bielska Białej w dniach 1-3 czerwca. Wymysliłem, że oprócz dwóch kumpli wezmę jeszcze córkę a ona swoją koleżankę ze szkoły. Dziewczyny będą miały cały dzień dla siebie z dala on matek ograniczających ich wolność. Teren jest ogordzony, połozony w lesie, zatem niebezpieczeństwa choć trochę ograniczone. Do tego wieczorem ognisko przygotowane przez ich samych na którym musza sobie przygotowac posiłek. Moja praca sprawi, że bedą miały czas wyłacznie dla siebie i same o siebie bądą musiału zadbać. Jednego się jednak obawiam, te dwie dziewczyny to jak 10 chłopaków wiec nie moge ich zupełnie pozbawić kontroli.

 

A wy jak planujecie urozmaicić dziecięce święto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommi, dobry pomysł. Sama robię podobnie, od zawsze zabieram gdzieś dzieci w Dzień Dziecka (zamiast kupować kolejne klocki).

Czasem to jest niespodzianka, czasem sami coś proponują. Raz to było śmiesznie, kiedy na moje pytanie (trzyletni wtedy Maks) gdzie go zabrać na dzień Dziecka odpowiedział w miejscu publicznym, że chce do... dentysty :] Wyszłam na wyrodną matkę dziecka, co go zęby bolą a ja pewnie imprezy, balangi ;) Młody zwyczajnie lubi chodzić do dentysty, ale świadkowie tego nie wiedzieli...

 

Jeśli dziewczyny by się zaczęły nudzić niech nazbierają roślinek do zielnika, wezmą aparat i porobią zdjęcia zwierzątkom, niech nagrywają głosy ptaków, zrobią (dla Ciebie ;) ) ścieżkę zdrowia, zbudują szałas... Możliwości jest wiele, żeby im czas ciut zająć, bo wiadomo, jak się dzieci nudzą, to głupoty im do głowy przychodzą :puk:

 

PS. Weź preparat przeciw kleszczom!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze zwierzątkami moje dzieci są na codzień, sam jestem "ptakolubem" (interesuje sie ornitologią) ale dzieci juz jakiś mniejszy zapał mają niż ja, zielnik to bardzo dobry pomysł.

Co do aparatu na kleszcze to też dobry pomysł, choc ja sam w lesie 1/3 życia spędziłem nigdy kleszcza nie zlapałem,ale moja rodzina po 1 sztuce juz miała, wiec musze uważać (choc to nic nie pomoże)

pozdrawiam zatem rodziców i do dzieła , bo to dziecięce święto musi być atrakcyjne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.