Skocz do zawartości

KOMINEK


Rekomendowane odpowiedzi

W sobotę poproszony zostałem o rzut okiem na zniszczenia przyczepki i ustalenie skąd powstaje zaciek.

 

Na wstępie dostrzegłem że piec jest w dość dziwnym miejscu. Poprzedni właściciel zamontował piec lecz komin osadził „standardowo nieprawidłowo”. To już trzeci lub czwarty przypadek z którym się spotkałem że komin przez dach został źle osadzony. W związku z tym postanowiłem stworzyć ten temat.Mam nadzieję że pomoże on w prawidłowym osadzeniu kominka Tym , których ta czynność czeka.

 

 

 

Wiercąc otwór przez dach wiercimy przez trzy kolejne warstwy :

 

-sklejka lub płyta pilśniowa (sufit)

 

-styropian bądź wełna mineralna (ocieplenie)

 

-aluminium bądź pcv (poszycie zewnętrzne)

 

 

 

Otwór jest więc czas na montaż kominka.

 

Wkładamy przez dach kominek z oryginalną uszczelką , Smarujemy dodatkowo jakimś super uszczelniaczem bądź nie i od wewnątrz przyczepy dociskamy wszystko nakręcając gwintowany pierścień na króciec kominka.

 

Kominek jest? Jest....... ale czy dobrze jest zamontowany?

 

Otóż nie. Właśnie tak montowane są kominki przez które szybko zaczyna ciec woda mimo zastosowanych super uszczelniaczy.

 

 

 

Podstawowym błędem jest pozostawienie ocieplenia bądź pustej przestrzeni między poszyciem zewnętrznym a sufitem wokół kominka , który w procesie montażu zostaje dociągnięty do poszycia w/w pierścieniem mocującym i co wówczas się dzieje?.

 

Blacha poszycia czy warstwa pcv wokół kominka lekko zapada się tworząc nieckę w której zacznie się zbierać woda . Po czasie mocowanie się luzuje bo dach nadal ugina się wokół kominka i zaczyna ciec woda.

 

 

 

Sposób na prawidłowo zamontowany kominek jest prosty.

 

Należy wypełnić przestrzeń między poszyciem zewnętrznym a sufitem czymś twardym.

 

 

 

Oto jeden z takich sposobów.

 

 

 

Do wypełnienia ja używam sklejki , ale może to być zwykła deska o odpowiedniej grubości odpowiadającej wysokości przestrzeni jaką mamy między sufitem a dachem.

 

W desce tej otwornicą lub wyrzynarką wycinam otwór średnicy kominka , a następnie stosując otwornice o 2 –3)rozmiary większą (2-3cm) wycinam pierścień.

 

Pierścień ten posłuży mi do wypełnienia wspominanej przestrzeni tworząc kołnierz ale w całości go nie wcisnę więc wyrzynarką tnę pierścień na odcinki , które następnie kolejno wkleję stosując od strony warstwy sufitu (sklejka /pilśnia) klej wikol a od góry pod blachę czy pcv poszycia klej BEKO posiadający właściwości pęczniejące zapewniające mi dobre wypełnienie szczelin.

 

 

 

Poniższe zdjęcia pokazują co i jak.

 

Widok otworu w suficie z widocznym ociepleniem (styropian)

 

Widok otworu od zewnątrz . Oszlifowana krawędź by lepiej złapało uszczelnienie. Przyczepa będzie malowana i dla tego szlif jest do gołej blachy.

 

Wstępnie wycięty pierścień wypełniający.

 

Przygotowane odcinki do wklejenia pod blachę poszycia. Wkręty tymczasowe do ułatwienia ułożenia odcinków między warstwami. Umożliwiają schwycenie szczypcami przesmarowanych klejem odcinków

 

Mam nadzieje że wszystko jest jasne . w razie czego odpowiem na szczegóły.

Pozdrawiam

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczna porada i bdb, udokumentowana. Będzie cenną informacją dla osób, które nie zdawały sobie sprawy z takich "drobiazgów" :ok:

 

Mam nadzieję, że się nie pogniewasz za kilka słów uzupełnienia :)

 

Wspomniane wzmocnienie, należy stosować pod każdy nowo zrobiony otwór w poszyciu przyczepy (szyberdach, luk boczny, wywietrznik, gniazdo itd.).

Chcąc nawiercić otwór o większej średnicy w ścianie / suficie, gdzie wewnątrz jako ocieplenie jest coś innego niż styropian, czyli np. jakaś wata, wełna mineralna itp., dobrze jest najpierw przewiercić poszycie cienkim wiertłem (ok. 1,5 do 2 mm).

W ten sposób mamy dokładne punkty dla dużej otwornicy, po obydwu stronach poszycia.

Teraz można nawiercić w poszyciu otwór właściwy, pamiętając, że jak tylko zęby otwornicy przewiercą pierwszą, cienką warstwę poszycia, natychmiast cofamy i wyłączamy wiertarkę. W ten sam sposób wiercimy otwór w kolejnej warstwie, ale już z drugiej strony poszycia, również natychmiast cofając otwornicę po przewierceniu wierzchniej warstwy.

To wszystko ma na celu to, aby nie dopuścić do wciągnięcia i okręcenia się wokół otwornicy, miękkiej waty.

Ktoś mało wprawny, mógłby w ten sposób "wyciągnąć" sobie np. z dachu, całkiem pokaźny kawał ocieplenia :(

Po nawierceniu otworów, ocieplenie pod nimi wycinamy ostrym nożykiem.

:hej:

 

P.S.

Super fotki, wszystko dokładnie wyjaśniają, nikt nie może mieć wątpliwości, o co chodzi :ok:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer Lepiej być nie mogło . Świetna wskazówka z "pilotem" cienkim wiertłem , nie wdawałem się w takie szczegóły bo bałem się ze zawale nudą całą stronę .

Dodam że po pilotowym otworze wiercenie z góry dachu a potem z dołu w suficie uchroni nas od wystrzępień sufitu po przebiciu materiału otwornicą .

Dziękuje za fachowe uzupełnienie.

 

ps. Dodam jeszcze że wspominany efekt nawijania wełny na wiertło a tym bardziej otwornicę spotyka często moich kolegów w czasie montażu reklam w ścianach tym ocieplanych . Masakra by odzyskać wiertło ze ściany :)

Edytowane przez pasjonat (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W desce tej otwornicą lub wyrzynarką wycinam otwór średnicy kominka , a następnie stosując otwornice o 2 –3)rozmiary większą (2-3cm) wycinam pierścień.

 

 

Tylko w kwestii formalnej - najpierw większy krążek, a potem w nim otwór średnicy kominka. Bo jak wycentrować potem wyrzynarkę ? Chyba, że na tokarce to ok.

 

 

Mniej "wtajemniczeni" mogli by się trochę nagłowić i powkurzać :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko w kwestii formalnej - najpierw większy krążek, a potem w nim otwór średnicy kominka. Bo jak wycentrować potem wyrzynarkę ? Chyba, że na tokarce to ok.

 

 

Mniej "wtajemniczeni" mogli by się trochę nagłowić i powkurzać :-]

 

Tak tu też zapomniałem wspomnieć o tym otworze pilotowym w które osadzimy centralne wiertło otwornicy, a także to że wycinając otwornicą pierwszy wewnętrzny otwór nie docinamy go do końca by było w czym osadzić otwornicę do wycinania zewnętrznego pierścienia. Potem docięcie pozostawionej cieńkiej warstwy drewna można wykończyć nawet brzeszczotem. W przypadku wyrzynarki jedziemy wszystko odrazu zachowując kolejność wewnętrzny otwór a potem zewnętrzny. łatwiej utrzymać obrabiany materiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tu też zapomniałem wspomnieć o tym otworze pilotowym

 

:rolleyes: Zapomniałeś, bo dla Ciebie, dla mnie, czy kogoś, kto majsterkuje poważniej, to myślenie rutynowe :rolleyes:

Najzwyczajniej było to tak oczywiste, że podświadomość uznała, iż nie warto o tym wspominać :D

:bravo: za temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.