Znalazłem tutaj ciekawe opinie odnośnie mojej przyczepy i muszę coś wyjaśnić...
Kolega Kocer pisze:
Truma działa, tylko trzeba ją umieć uruchomić. Należało spojrzeć w instrukcję, ale kolega nie był nią zainteresowany. Jasno z niej wynika, że potrzebne są baterie, tak jak sugerowałem - kolega wiedział lepiej.
Chce się uruchomić na gazie, tylko trzeba mieć troszkę cierpliwości, której koledze zabrakło. Pomimo mojej sugestii, że w przewodach może nie być gazu z uwagi na nieużywanie lodówki na gazie i wypinanie butli gazowej należało tylko chwilkę poczekać, aby gaz napłynął i lodówka się uruchamia.
Może idealne to one nie są, ale spokojnie przejechały w tym roku 1500km.
Zdążyła popękać, co świadczy o tym, że dawno było malowane /przez poprzedniego właściciela/. Ja nie widzę tam żadnych zacieków.
Fakt, przy suficie są malutkie zafalowania, ale trudno określić z jakiej przyczyny.
Tak naprawdę to nie wiadomo czy to zaciek /bo skąd tam woda??/.
Rysa jest płyciutka i nie ma wpływu na nic. Potencjalny kupujący o niej wiedział!
Ma prawo się nie podobać.
Cenę negocjuję z kupującym, a nie z rzekomym kolegą z pracy
To tyle w kwestii wyjaśnienia.
Jeżeli ktoś spodziewał się nowej przyczepy to niestety nią nie jest. Przypomnę, że rok produkcji to 1992.
Niewątpliwie kolega jest niezłym fotografem i pokazał jak z mrówki można zrobić potwora.
Wszelkie uwagi innych użytkowników forum co do stanu przyczepy są cenne i ważne, jednakże zdjęcia nie oddają w pełni rzeczywistości .