Witam,
Widzę że szczegółowo opisuje Pan spotkanie i rozmowy telefoniczne, w których nie brał Pan udziału....
1/ Rocznik przyczepy na 100% miałem podany w rozmowie telefonicznej jako 1991. Jest to dla mnie punk odniesienia ponieważ moja stara przyczepa jest właśnie z tego roku i postanowiłem, że na pewno nie zamienię na starszą. Pani, z która rozmawiałem stwierdziła, że to jest 1991 ale nie jest pewna, ponieważ nie ma przy sobie dokumentów. Wystarczyło by w kolejnej rozmowie wyprowadzić mnie z błędu, a rozmawialiśmy potem jeszcze kilka razy. Nie twierdzę, że nie podano mi prawidłowego roku produkcji w trakcie oglądania przyczepy. Jeśli coś słyszę to nie żądam potem potwierdzenia na piśmie, generalnie ufam ludziom dlatego nasza korespondencja mailowa nie dotyczyła już tej sprawy.
2/ Sprawa ceny to faktycznie mój błąd. Napisałem w odpowiedzi do gfizyka o cenie 13,5 miało być 12,5 - to literówka, za którą przepraszam.
3/ Moja żona oczywiście powiedziała, że ta przyczepa jest dla nas za droga jak na taką jaka jest. Tego już Pan nie napisał, ale to rozumiem - nie był Pan uczestnikiem tej rozmowy. Życzyłbym Panu mniej sarkazmu i powiedzieć można nawet chamstwa w zwrotach o wysilaniu szarych komórek. Mam nadzieję, że nie jest to dla Pana powszechne, bo dobra renoma, którą Pan się cieszy i która skłoniła mnie o oglądania oferowanej przyczepy chyba nie powinna dopuszczać do tego rodzaju korespondencji. W szczególności na forum.
4/ Tego, że poświęcił mi Pan pół godziny akurat w Boże Ciało to następna sprawa . Pytałem przez telefon czy to nie będzie problem bo wiem że to jest dzień świąteczny i nie wszyscy są sobie zawracać głowę biznesem. Usłyszałem odpowiedź, że nie ma żadnego problemu. Nie rozumiem, więc teraz podkreślania tego faktu. Dzisiejsze prowadzenie biznesu wymaga od wszystkich wielkiej elastyczności i wyrozumiałości nawet dla najbardziej uciążliwego klienta. Wdaje mi się, że takim nie byłem, a w dzisiejszych czasach to nie klient jest dla sprzedawcy ale odwrotnie. Pisze Pan, że nie mogę liczyć na życzliwość - trudno, ale to daje chyba jakoś mało pozytywny obraz.
4/ Sprawa ostatnia, która również skłoniła mnie do odpowiedzi to nie przypominam sobie abym w jakikolwiek sposób wyrażał zgodę na ujawniane na tym forum mojego nazwiska. Informuję Pana, że w Polsce obowiązuje ustawa o ochronie danych osobowych Dz.U. 1997 nr 133 poz. 883 (kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo, do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2)
Nie ma Pan prawa zwracać się o mnie w ten sposób. Na tym forum występuję jako Kamil00721, a to że zna Pan moje dane z naszej korespondencji mailowej nie upoważnia Pana do jego upubliczniania. Ja się niczego nie obawiam, jestem uczciwym człowiekiem i nie wstydzę się swojego nazwiska, ale Panu na przyszłość zalecam trochę ostrożności. Może pan trafić na kogoś kto tego nie odpuści.
Pozdr,
Kamil00721
