EARL

Czy jest czego zazdrościć to się okaże jak już zrealizuje ten lekko karkołomny pomysł. Zawsze mnie ciągnęło do mieszkania w przyczepie, zawsze gdzieś z tyłu głowy miałem przeczucie, że tak się stanie. Najchętniej kupił bym wielkiego, amerykańskiego, srebrnego "ogóra" jak np. w filmie pt. Kill Bill (2?) Hehe dzięki, takie trochę kulawe Pudziany - auto w wersji dla biednego farrnera, bo ośka i z najsłabszym silnikiem, ale wystarczy do pociągnięcia przyczepy i przewiezienia kilku motocykli. Co do bezduszności - ciekawe, co piszesz, bo oglądając przyczepy prod. niemieckiej miałem wrażenie, że nie do każdej bym się wprowadził. Przyczepy angielskie nawet z lat '80 miały czy mają to coś co mnie do nich przekonuje. Znalazłem kilka egzemplarzy gdzie po obejrzeniu zdjęć wnętrza pomyślałem "wszystko gra, mógłbym w takim wystroju funkcjonować". Na razie "ryję" w necie, skupiłem się na zagranicznych portalach i komisach, zakup w Polsce raczej odpuszczę. Jedynym argumentem zakupu u nas była by pełna faktura vat o ile ktokolwiek taką wystawi. Jeszcze raz wszystkim dziękuję za porady i ciepłe przyjęcie na forum - będę donosił o (mam nadzieję) dalszych sukcesach. Pozdrawiam, E"

Ad 'Magocik' Dzięki, to są już konkretne podpowiedzi na które liczyłem. Z tekstem w jęz. niemieckim poradzę sobie, mam wujka który biegle włada tym językiem (ja jestem anglojęzyczny). pozdrawiam, E"

Za referat na PW bardzo, dziękuję, jest bardzo pomocny. Co do zużycia gazu to na pewno stosował bym butlę 11kg - z moich mocno orientacyjnych wyliczeń bazujących na danych katalogowych producentów piecyków gazowych i informacji z forum dot. zużycia gazu obstawiałem, że w sezonie zimowym moje miesięczne zużycie gazu nie powinno przekroczyć 7-8 butli 11 kg. Z tego co piszesz, moje przypuszczenia mogą być trafne. pozdrawiam, E"

Witam! Tak jak napisałem w powitalni dojrzałem do zakupu przyczepy i liczę na pomoc fachowców w tej kwestii. Wydaje mi się, że przeczytałem wszystkie wątki dot. użytkowania przyczepy zimą, co taka przyczepa powinna posiadać i jakie wiążą się z tym niedogodności. Decyzję podejmuję świadomie i zdaję sobie sprawę z jej konsekwencji (także miesięcznych kosztów utrzymania zwłaszcza w sezonie zimowym w którym chciałbym grzać gazem). Do rzeczy. Dlaczego i gdzie chcę mieszkać w przyczepie w miarę możliwości przez cały rok nie jest istotne (jest to Polska) , z czystą i szarą wodą sobie poradzę, ten aspekt pomijam. Domek holenderski nie wchodzi w grę. Zapoznałem się z ofertą firm Polar, Kabe, Solifier. Piękne wnętrza, świetne rozwiązania konstrukcyjne, ale nieosiągalne w tej chwili dla mnie cenowo. Szukam przyczepy używanej. Kwotę którą mogę przeznaczyć na zakup przyczepy to optymalnie 15 max 20 tys. zł. Dodatkowe 5 tys. zł muszę przeznaczyć na instalację wiatrowo-solarną co co w znaczny sposób ogranicza mój fundusz na zakup przyczepy. Moje priorytety: - Przyczepa ma być możliwie największa. Studiowałem wątki na forum dot. szerokości przyczep i 2,5 m mnie nie przerażą, 6 czy 7 m długości także nie. Kwestię DMC i holownika pomijam bo z tym sobie poradzę. Generalnie przyczepa nie będzie dużo jeździła, być może w ogóle, ale domek holenderski odpada. Jeśli nie dam rady mieszkać w niej dłużej niż od marca do listopada (co by było dla mnie wielkim rozczarowaniem) to będę miał ją gdzie garażować. - Z przyczyn oczywistych musi posiadać pełne wyposażenie (WC, lodówkę, ogrzewanie gazowe, pomijając klimę bo kwota na pewno za mała), nie pogardził bym w wyposażeniu piekarnikiem . I tu moje wątpliwości - czy taką jak czytam "specyficzną" bo całoroczną i generalnie droższą przyczepę kupię za wspomniana kwotę? (rocznik nie ma dla mnie znaczenia, im przyczepa będzie bardziej "retro" tym lepiej) - szukać przyczepy wspomnianych firm, czy może innych (nieznanych mi) z "pakietem" zimowym? - występują tak duże używane przyczepy caloroczne ł? - może kupić za przeproszeniem jakiegoś "strucla" który będzie miał tylko zdrową ramę, nie będzie przeciekał i gruntownie go przebudować i dostosować do swoich potrzeb? - kwesta ostatnia, kupować przyczepę w Polsce czy próbować na własną rękę w Niemczech/Holandii czy Anglii gdzie jak czytam tego typu przyczepy są częściej spotykane. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi, porady i komentarze. Pozdrawiam, E"