Skocz do zawartości

Pioro33

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pioro33

  1. Tak, jest to nakrętka koronkowa blokowaną zawleczką. Dziękuję.
  2. A jeszcze chciałbym rozwiać kolejną wątpliwość mianowicie czy pod nakrętka piasty (w moim przypadku M22x1,5 na klucz 32mm) powinna być jakaś podkładka ? Czy nakrętka dokręca bezpośrednio (bez podkładki) pierwsze łożysko stożkowe ?
  3. Dziękuję, tak zrobię to racjonalne rady i zabieram się za kompleksowy przegląd.
  4. Dziękuję za odpowiedzi. Oś jest z niemieckiej przyczepy podłodziowej i zgłębiając temat to raczej będzie DMC 1600kg z 1982 roku. Opony mają ponad 400kg więc x4 by się zgadzało. Szukając informacji pasuje to do bębna hamulcowego AL-KO, 230x60 mm typu 2361 (szerokość szczęki 50mm) z zestawem łożysk: 1 x DIN 32005 (25/47 x 11,5m) 1 x DIN 32007 (35/62 x 14mm) 1 x pierścień uszczelniający (62/42 x 7mm) Okładzina jest odklejona, nie było simeringu (choć tak mogło być w oryginale ale nie mam pewności). Chciałbym to wszystko doprowadzić do porządku ale nie wiem czy części do typu AL-KO 2361 będą na 100% pasowały. Zrezygnuje z tych śrub wkręcanych od wewnątrz bo to lipa moim zdaniem i wkręce normalne porządne śruby (felgi mają stożki do centrowania śrub). Będę wdzięczny za informacje co dokupić i ewentualnie gdzie do wymiany hamulcy w razie czego porobie pomiary tego co jest.
  5. Dzień dobry, proszę o komentarz do napotkanego według mnie dziwnego patentu w osi AL-KO (5x112) nie znam dokładnie modelu ale wagowo z tego co się orientuje to ~1300kg. Mianowicie w jednym z bębnów miałem (wydawało mi się) pękniętą szpilkę M14 zostało jej około 1cm. Jak się okazało po rozebraniu w bębnach od tyłu są wkręcone śruby sześciokątne klasy 8.8 które w tej konfiguracji robią za "szpilki" na które nakłada się felgi i przykręca nakrętką. A ta niby złamana szpilka to po prostu była wykręcona śruba i dlatego się schowała. 1. Czy ktoś się orientuje czy tak się robi? Wydaje mi się, że jest nie jest to oryginalne rozwiązanie i uważam niebezpieczne ale może się mylę. 2. Koła na tej ośce to 4x 155/80 R12 bliźniaki na stronę (na zdjęciu widać same felgi bo są przygotowane do odświeżenia). Czy z racji tego, że zakładane są bliźniaki to może być powodem wkręcenia śrub od tyłu? Pozdrawiam
  6. Jak się spojrzy na mocowanie sprężyny to z jednej strony (w stosie nakrętek) widać dużą przyspawaną do jednej nakrętki podkładkę za którą zaczepiona jest sprężyna - nie wygląda to fabrycznie. Odnośnie amortyzatora to rzeczywiście może wpłynąć na hamowanie ale zakładam, że producent odpowiednio dobrał komponenty do zamierzonego działania (jeśli mamy fabryczny komplet). Ja po prostu nie wiedziałem czy takie sprężyny w ogóle kiedykolwiek były stosowane w tych urządzeniach, ale w tym przypadku spostrzeżenie lucas_ca okazało się bardzo trafne.
  7. Dziękuję za wypowiedzi. Zgadzam się z radą aby wymienić całe urządzenie. Jest już stare to raz ale wynika też, że kombinowane a dziwne patenty w kwestii bezpieczeństwa odpadają. Swoją drogą wymiana amortyzatora na sprężynę to beznadziejny pomysł. Faktycznie hamulce mam do wyregulowania (ogólnie działają dobrze) tylko łapią prawie na maksymalnym naciągu ręcznego. Mimo to jednak amortyzator tak mi się wydaje z zupełnie inną siłą potrafi "kontrolować" wysuwanie i chowanie się zaczepu niż zwykła sprężyna.
  8. Wydaje mi się, że mógł być w miejscu sprężyny tego typu amortyzator: Amortyzator urządzenia najazdowego 161S AL-KO 353936 (do starego typu - wyprodukowanego do 1992 roku) Według rysunków ma około 325mm długości więc niewykluczona, że nawet będzie pasował ale przy jego cenie i stanie całego urządzenia to naprawa myślę niezbyt sensowna.
  9. Gdyby w tym miejscu był "amortyzator-sprężyna gazowa" to według mnie nabiera to jakiegoś sensu w działaniu. Skok suwadła wynosi 45mm. Tak, suwadło mam zablokowane bo jak jechałem to przyczepka odbijała się od samochodu przy przyspieszaniu i wbijała się w samochód przy hamowaniu. Patrząc na te kilka nakrętek i spawane podkładki aby zaczepić sprężynę rzeczywiście wygląda to na nie fabryczną ingerencję.
  10. Dziękuję za odpowiedzi. Urządzenie najazdowe o dziwo jest obficie nasmarowane i jestem w stanie je wcisnąć ręcznie (trzymając za uchwyt kulowy) i samo wraca do pozycji wysuniętej (dzięki tej dużej sprężynie). Sprężyna nie wiem czy jest oryginalna trudno mi ocenić za to jej mocowanie nakrętki, podkładki, śruby (widać, że wygięte) raczej były kombinowane ale nie wiem na ile przyjrzę się temu jeszcze. Myślałem, że sprężyna to standardowe rozwiązanie ale jak rozumiem z wątpliwości lucas_ka raczej nie/czy to zależy od modelu/producenta ? Nie znam zasady działania co w tych mechanizmach odpowiada za kontrolowane cofanie się i wysuwanie zaczepu kulowego ale tak żeby nie bylo tych walnięć w skrajnych pozycjach ?
  11. Dzień dobry, uprzejmie proszę o pomoc rozwianiu kilku moich wątpliwości-podpowiedzi, nie miałem wcześniej do czynienia z hamulcami najazdowymi i przyczepami więc będę wdzięczny za wyrozumiałość. Dotyczy: hamulec najazdowy AL-KO DGM 12968, AK13/1 (takie opisy widnieją na samym urządzeniu). Dodaję zdjęcia. 1. W czasie jazdy (bez blokady zaczepu na sztywno) efekt jest taki, że przy hamowaniu zaczep cofa się, dobija do końca z charakterystycznym uderzeniem a przy ruszaniu wysuwa się do końca również z uderzeniem i w obu przypadkach szarpnięciem. Hamulec ręczny działa ale jak się go zaciągnie maksymalnie. Czy to kwestia regulacji hamulcy w bębnach, czy coś jest nie tak z tym mechanizmem ? 2. Hamulec najazdowy jest stary podejrzewam, że z częściami może być ciężko a patrząc na jego stan pewnie nie warto w nim cokolwiek robić. Będę wdzięczny za udzielenie porad. Dziękuję i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.