Witam, chciałbym przedstawić nas oraz naszą pierwszą przyczepę kampingową którą została Eriba Nova 540 z 1999 roku.
Właścicielami zostaliśmy trochę przypadkiem, komuś odechciało się czyścić i naprawiać po ostatniej zimie a my stwierdziliśmy że za mało mamy w życiu sprzątania i weźmiemy to na klatę.
Po chwili namysłu i obejrzeniu przyczepy postanowiliśmy uszczęśliwić siebie oraz dzieci i dobiliśmy targu.
Od początku wiedzieliśmy że będą koszty, przednie okno wymaga wymiany, jest całkowicie zniszczone, na chwilę obecną zbieram ceny i szukam używki lub nowego. Do tego jedno z bocznych okien też już jest nadgryzione zębem czasu ale chyba jeszcze poczeka na swoją kolej.
Przyczepa pochodzi z Europy, wszystkie gniazdka są kontynentalne ale od kilku lat jest i będzie użytkowana w Irlandii, więc na dzień dobry potrzebujemy adapterów prawie do wszystkiego. Na szczęście poprzedni właściciele nie byli zbytni przywiązani do swoich rzeczy i oprócz 6 worów śmieci zostawili także kolekcję adapterów.
Właśnie, poprzedni właściciele…..zapuścili przyczepę i pozwolili aby do środka dostała się woda, spowodowało to rozwinięcie się grzyba na rożnych powierzchniach z czym walczymy zaciekle. Całe wnętrze wymaga szorowania, Żona spędziła na tym weekend, na następne kilka dni zostawiliśmy w środku osuszacze powietrza oraz otworzyliśmy wszystkie możliwe szafki.
W tym sezonie chcielibyśmy używać jej tylko jako noclegowni na kempingu, w przyszłym sezonie myślę o jakichś wojażach po Irlandii.
Wiem że na chwilę obecną to co widać na zdjęciach to obraz nędzy i rozpaczy ale wiem że nie takie potworki były odratowywane i służyły jeszcze długo więc jestem dobrej myśli.
Pozdrawiam!