Dzięki wszystkim za rady, doceniam. Przyczepy szukam od niedawna, może ok 1,5 miesiąca. Całkowicie bez ciśnienia, bo wiem co Covid poczynił na rynku. Z tego co trochę poczytałem, to z uwagi na duży popyt zaczęto sprowadzać sprzęt w różnym stanie. Ozonowane śmierdziuchy, zgniłki itd. Osoby prywatne, które zwęszyły interes, bo zauważyły wzrost cen i dołożyły dodatkowo do ofert przyczepki, które stały X lat gdzieś na działce. Do aktualnej puli dodam przyczepki sprawne, które tak czy siak by się pojawiły i przyczepki, które zostały kupione w trakcie pandemii, ale nie spełniły oczekiwań nabywców lub użytkownicy stwierdzili, że to hobby nie dla nich.
I teraz jak to osobiście widzę. Aktualnie jest (jak ktoś wcześniej napisał) 3400 ofert. Część z nich to angielki, które skreśliłem na początku.
z 3400 zostaje załóżmy 1700. Z tych 1700 jest tylko 100 przyczepek, które zostały dodane w ciągu ostatnich dni (uważam, że przy aktualnym popycie, jeżeli coś wisi dłużej niż ~2 tygodnie, to coś jest nie tak). Z 100 tylko 50 ma dmc do 1200 - mój ciągnik ma dmc 2300 i na większa nie mogę sobie pozwolić.
z 50 tylko 10 ma odpowiedni układ, ale już tylko max 2 spełniają wymagania rocznika/ ogólnego wyglądu, wyposażenia i lokalizacji.
Dodatkowo chciałbym zakupić od osoby prywatnej, nie handlarza.
(powyższe liczby są przykładowe)
I po jakimś czasie, jak przeglądam te oferty, to w kółko widzę to samo - dlatego napisałem, że tendencja w nowych ogłoszeniach jest malejąca - z uwzględnieniem jakiś tam moich wymagań.
Ale może wymagania mam za duże?