Hauling

No oczywiście gdybym miał 350.000zł na samochód to wisiało by mi czy auto sie po kilku latach skończy i naprawy pochłoną kilkadziesiąt tyś. złotych. Wszystko byłoby inaczej gdyby nie ekologia i coraz surowsze normy zanieczyszczeń. W każdym razie jeśli miałbym kupić auto za 20tyś zł. To wybrałbym starego MB w b.dobrym stanie niż jakieś plastikowe Passaty, Astry i inne pochodne, które też miałem przyjemność poznać. PS: panie kubryk1 TIIDĄ też jeździłem, gdy mamuską dostała ją jako auto zastępcze od servisu Nissana.. 3letnie auto na servisie, także tego.

Przyczepa ma 950kg masy własnej. Może i mam 18lat ale zajmuje się samochodami nie od dziś, mam w rodzinie wielu doświadczonych kierowców którzy mają za sobą nawet ponad 2,500,000km przejechanych najróżniejszymi pojazdami. Rocznik auta 91 jeśli chodzi o mój egzemplarz, w tych autach liczy sie stan a nie rocznik. Kto miał Mercedesa i nim jeździł wie o czym mówie i dlaczego go chwale. Jak słysze "reno" "cytrynach" i innych badziewiach to mnie skręca w kiszkach. Czy takie HDI odpala wam na mrozach? Jak sprawują sie wam silniki CDTI Opla? (kumpel ma takiego 3miesiac w garazu i nie mozna odpalić, sterownik padł - 3000zł naprawa ,a korozja na nadkolach.. tego nie ma w 10lat starszym Mercedesie.) Mercedes to auto dla mądrych ludzi, nie ma opcji żeby te auta nie dojechały do celu.. A nowsze modele, zaczynawszy od w210 to jest kpina, brak ocynku, Francuska pompa paliwa LUCAS - wstyd.

Panowie Tylko MERCEDES model w124. Ostatni prawdziwy pojazd spod znaku Gwiazdy. Silnik 3.0 DIESEL 113km, skrzynia automat, ostatniej doby zrobiłem nim 1550km w tym 550 z przyczepą, góra nie góra 90km/h troche ponad 2.400 obrotów i nie ma mocnych. A Wygoda, koszty eksploatacji Takich samochodów już nie będzie.