piszesz o tym gościu na pierwszym planie czy tej ciężarówce?
Nie,nie chodzi o "gościa' tylko o sprawcę zdarzenia czyli ciężarówkę.Facet na pierwszym planie,to jeden z tych,który biegł z pomocą.
Dzięki za wszystkie dobre słowa. Kiedyś pewnie powrócimy do tej formy spędzania wolnego czasu,tylko musimy zaopatrzyć się w sprzęt. Póki co siedzimy na telefonach i mailach,bo jest trochę załatwiania (stąd moje posiedzenia przy komputerze)
Szkoda przyczepki. Jej wartość emocjonalna jest bezcenna. 17 lat wojaży po Europie i taki smutny finał w kraju...
Spójrzcie na naklejki na drzwiach,to cala historia...Mile wspomnienia nasze i naszych bliskich,którzy wcześniej z nią podróżowali...
Większość tych naklejek jest Eda i Joli,trochę naszych...