Skocz do zawartości

Byrowski

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Byrowski

  1. a to nie wiedziałem, że tak to działa. Tak przy okazji, to znajomy mi ostatnio rzucił żeby nie dawać aku z butlami, w skrajnym przypadku może dojść zapłonu.
  2. Co masz na myśli mówiąc o ciągłym zasilaniu z 220V? Jeszcze jedno mnie zastanawia, w takim układzie wrzucę aku do trumny na gaz, teoretycznie aku wtedy będzie leżał w niższych temperaturach, więc może być widoczny spadek pojemności. Ale chyba w lecie to nie ma się o co martwić.
  3. No spoko, ale w aucie mam chyba kwasówkę i ona nie jest zalecana do pracy ciągłej? Chyba, gdzie tak kiedyś coś czytałem, żelówka chyba lepsza. Standardowo zabieram z sobą 3 sztuki 12/18 Ah, raz doładowuje w trakcie 2 tygodni jedną sztukę.
  4. OK, super, jeden z wyjazdów mam na konkretne zadupie pod Białoruską granicą, o prądzie można pomarzyć, w starej przyczepie to wyprowadziłem po prostu kable do zlikwidowanej toalety, ale to była stara i robiłem w niej co mi się podoba. Nowej mi trochę szkoda od razu pociąć i po przepinać, a poza tym pożydze trochę serwisowi autoryzowanemu.
  5. Witam, grzebałem, grzebałem, ale nie znalazłem takiego tematu. Nie mam w mojej przyczepie miejsca standardowo przygotowanego pod akumulator, oczywiście można przerobić instalację i przygotować takie miejsce ale zastanawia mnie czy ktoś praktykował podłączenie akumulator przez kabel od haka. Można byłoby zrobić dwużyłowy kabel 2,5 mm2, zabezpieczenie 30A i podpiąć to pod piny "9" i "13", czyli stałe 12V i masa. Co myślicie? Wydaje się najprostsze z możliwych bez ingerencji w instalacje, tyle że aku wrzucę do trumny z butlami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.