dvergon

Dzięki za słowa współczucia. Najdziwniejsze jest to, że już to przerabiałem w poprzedniej przyczepie. A mówią, ze człowiek uczy się na błędach... Ale nic to, prace się już rozpoczęły. Przedni panel wyciągnięty, materiały w większości zakupione. Na początek zamierzam wyciąć kawałek podłogi i zrekonstruować go. Na szczęście tutaj niewiele jest zgnilizny. Natomiast panel przedni plus obydwa narożniki i częściowo boczne ściany wymagają całkowitej odbudowy. Teraz zaczynam się tez zastanawiać nad technologią uszczelnienia: taśma butylowa, czy uszczelniacz. Opinie na forum ( a przejrzałem już chyba wszystkie wątki związane z remontami) są podzielone...CDN

Korzystając z okazji chciałem powitać wszystkich forumowiczów! Niedawno stałem się posiadaczem Adrii 485. Przy oględzinach wszystko (prawie) było ok. Ściany sztywne, podłoga twarda, itd. Po powrocie do domu wyczułem charakterystyczny zapaszek skansenu, co naturalnie wzbudziło mój niepokój. Okazało się, co widać na zdjęciach poniżej, że cały przód to rozpadające się rękach próchno:( Szybka decyzja i rozpoczynamy remont! Brrrr!